- Dzień dobry - Powiedziałam z uśmierceń schodząc na dół z pokoju.
- No witam, co ty taka uśmiechnięta? - Zapytał Karol i coś tam pił.
- Nie wiem, tak się obudziłam po prostu z uśmiechem - Odpowiedziałam i wzięłam mój catering, mam tak wspaniałego brata że odbiera co rano mój catering. Mam wspaniałego brata.
- Na konferencje jedziemy dzisiaj - Powiedział Mateusz i uderzył lekko ręką w stół.
- Ja kompletnie o tym zapomniałam - Powiedziałam i szybko zjadłam catering i pobiegłam na górę, spakowałam szybko jakieś fajne ubranie na konferencje i pobiegłam na dół.
- Jedziemy? - Zapytała Marcysia gotowa do wyjazdy.
- Przeze mnie się spóźnimy, bardzo was przepraszam - Powiedziałam i wychodząc z domu przyjechał Nowciax - Jedźmy! - Powiedziałam zdenerwowana i wbiegłam do samochodu.
- Coś ty taka zdenerwowana? - Zapytała Marcysia.
- Co się głupio pytasz? - Zapytałam i pokazałam by spojrzała na lusterko.
- Dobrze, nie było pytania - Zaśmiała się Marcysia i włączyła płytę Ekipy. Ja w niej prawie nie występuje, oprócz jednego utwory z... Nowciaxem.... co mnie podkusiło.... Jaka ja jestem głupia, całą drogę przesiedziałam z słuchawkami na uszach i przeglądając Instagrama. Dojechaliśmy do hotelu w Łodzi i tam spędziliśmy noc przed konferencją.
- Cześć - Przywitałam się z Wojtkiem Golą i jego kamerzystą.
- Cześć, co tam? - Zapytał i przywitaliśmy się lekkim objęciem.
- W porządku, fajnie czuje się na treningach i nie mogę się doczekać walki. Aż mnie nosi - Zaśmiałam się.
- A z Nowciaxem? - Zapytał a ja wyłącznie przekręciłam lekko oczami.
- Nie jesteśmy już razem - Odpowiedziałam - Ale skąd ty wiedziałeś, przecież tylko Ekipa wiedziała - Zaśmiałam się.
- Odcinek u Tromby - Zaśmiał się a ja właśnie uświadomiłam sobie moment z tego dnia, ja dzwoniłam do Nowciaxa... Jak on był w Warszawie... Po prostu pięknie....
- No tak, ale było minęło - Powiedziałam z lekkim uśmiechem. Po chwili rozmowy poszłam dalej. Tak naprawdę nie robiłam nic przez cały dzień, jestem dopiero na ostatniej części konferencji więc byłam na wywiadach. Jazzy się pytał o Nowciaxa, mnie za chwile coś strzeli. Nawet chwile z Wardęgą zdarzyłam pogadać.
- Z Werką rozmawiałeś? - Zapytałam.
- No nie, chyba nie chce ze mną rozmawiać - Zaśmiał się - Tyle dram dookoła Ekipy a ty nie jesteś częścią żadnej. Jak to jest? - Zapytał a ja się lekko zaśmiałam.
- Miejmy nadzieje że jak najdłużej tak pozostanie - Zaśmiałam się.
- Walczyć będziesz? - Zapytał.
- Dokładnie - Odpowiedziałam.
- A możesz powiedzieć z kim? - Zapytał a ja tylko pokiwałam głową na nie.
- Dowiesz się na ostatniej części - Zaśmiałam się i po chwili była już moja kolej.
- Powitajmy, debiutantkę! Maria! Trąąąbka!!! - Powiedział jakiś męski głos i weszłam na konferencje, przywitałam się z każdym.
- A jej przeciwniczką jest... Marta! "MartiRenti" Rentel! - Powiedział a ja wstałam by się z nią przywitać.
CZYTASZ
Żart? | Nowciax
FanfictionSiostra Tromby, jedna z pierwszych kobiet która zamieszkała w domu ekipy. Zdobyła serca dużej ilości publiczności, ale kto zdobędzie jej serce? Czy żart może zamienić się w związek? A może ship dla żartu sprawi że ten związek będzie mało prawdopodob...