-20-

885 24 2
                                    

- Cześć Weronika - Powiedziałam i objęłam ją na przywitanie - Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, mam nadzieje że będą one najlepsze w twoim życiu - Powiedziałam a Weronika ładnie podziękowała.
- Tutaj mamy dla ciebie wspólny prezent - Powiedział Nowciax i dał Weronice pudełko, pudełko z prezentem które prawie że nie zdarzyło dojść.
- Dziękuje bardzo - Powiedziała i położyła prezent na stole, wpierw nas objęła jeszcze raz a później otwarła pudełko.
- Żartujecie? - Powiedziała po lekkim odchyleniu pokrywki pudełka.
- Nie - Zaśmiałam się i po chwili byłam w ramionach Nowciaxa, objął mnie od tyłu w tali u tak staliśmy.
- Przecież to jest za drogie - Powiedziała Weronika i podniosła jednego buta, kupiliśmy jej jakiś nowy drop Nike, muszę przyznać groszy to to nie kosztowało.
- Nie przesadzaj - Powiedziałam i położyłam moje ręce na rękach Nowciaxa, czułam że to będzie ostatni moment wieczoru kiedy on jest trzeźwy więc muszę korzystać z okazji.
- Gratulujemy waszych zaręczyn, twoich i Karola - Powiedział Nowciax z uśmiechem. Kiedy my byliśmy w Barcelonie, ani byli w Grecji i Karol zaręczył się Weronice. Jaki zbieg okoliczności.
- Dziękuje, ale i ja muszę wam pogratulować - Powiedziała Weronika i złapała moją dłoń, przejrzała pierścionek z każdej, dosłownie, każdej strony. Powoli w lokalu pojawiało się coraz więcej ludzi, można powiedzieć że impreza się zaczęła. Nowciax zaczął pić, więc wiedziałam że impreza zaczęła się na dobre. Później dałam się namówić na tatuaż, wspólnie z Pauliną robimy sobie tatuaż. Oczywiście ona inny ja inny, ale to taka mentalna pomoc że obie robimy w tym samym czasie. Tym bardziej że jest to pierwszy tatuaż Pauliny. Ja zdecydowałam się na napis INSECURE. Jest on wymyślony z tym co działo się ostatnio, kiedy to byłam bardzo niepewna związku z Nowciem. Tatuaż zostanie uwieczniony trochę powyżej łokcia.
- Dasz rękę? - Zapytałam a Nowciax odrazu podał mi rękę, muszę to przyznać lekko byłam zdenerwowana. Z nim przy moim boku będzie łatwiej wytrzymać ból od igły.
- Widzicie, moja - Powiedział do kamery Nowciax i pokazał na pierścionek a ja starałam się nie robić jakiś głupich grymasów.
- Jak tam Paulina? - Zapytałam gdyż zaczęliśmy się tatuować w tym samym czasie.
- Narazie jest w porządku - Zaśmiała się. Po zakończeniu tego dzieła mój narzeczony wspólnie z Karolem wymyślili zrobić sobie tatuaż. Fantastycznie... Nie potrafiłam się przestać śmiać, robili sobie nawzajem tatuaż... Nowciax nigdy przenigdy tatuażu nikomu nie robił, fantastycznie. Pół biedy że niby mają go nie widzieć, ale ja go będę codziennie widzieć... Ale to nic, muszę przeżyć. To tylko głupi tatuaż. Całe urodziny były sztosem totalnym, bawiłam się jak nigdy dotąd, lecz prędzej czy później musiało to nadejść. Wyszliśmy wspólnie z Nowciaxem do domu, gdyż niestety zaczęłam się źle czuć. Nic nie piłam, żeby nie było. Po prostu cholernie bolał mnie brzuch i czułam jakbym zaraz miała zwymiotować wszystko co dopiero zjadłam
- Wszystko w porządku? - Zapytał Nowciax i pomógł mi się rozebrać  by położyć się spać.
- Cholernie boli mnie brzuch - Powiedziałam i położyłam się pod kołdrą. Nowciax położył się obok mnie i się do mnie wtulił, w moment zasnęłam.

Żart? | NowciaxOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz