- Kocham cię najbardziej na świecie - Powiedziałam gdy Nowciu objął mnie od tyłu.
- Ja ciebie jeszcze bardziej - Powiedział i zaczął składać pocałunki na mojej szyi, staliśmy na balkonie i patrzyliśmy na piękny widok z okna na całą Barcelonę.
- Czemu to dla mnie robisz? - Zapytałam.
- Bo cię kocham - Odpowiedział szybko - Młoda, ubieraj się bo idziemy na kolacje - Powiedział i poklepał mnie lekko po dupie.
- Wypraszam sobie - Zaśmiałam się i poszłam się przebrać, ubrałam się elegancko bo tak mi się kazał przyodziać więc tak zrobiłam. Potem zabrał mnie do restauracji, restauracji nad morzem. Jedno z najpiękniejszych miejsc w których byłam.
- Dziękuje ci - Powiedziałam i złożyłam na jego ustach pocałunek.
- Spokojnie, wieczór się jeszcze nie skończył - Zaśmiał się i usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść wspaniale hiszpańskie jedzenie. Bawiliśmy się świetnie, nie mogłabym sobie wyobrazić lepszego wieczoru. Lecz jak okazało się później był on jeszcze lepszy.
- Co kupujemy Werce na urodziny? - Zapytałam w trakcie kolacji, jak wrócimy do Polski to jedziemy prosto na urodziny Werki.
- Zobaczymy jutro - Powiedział Nowciax a ja się lekko zaśmiałam, wieczór mijał w najlepsze, siedzieliśmy przy widoku na piękną Barcelonę i przy widoku najpiękniejszego mężczyźni na świecie. Wreszcie mogliśmy być sami.
- Marysiu - Powiedział Nowciax i wstał, zdziwiłam się. Spojrzałam się na niego lekko przerażona, coś mu się stało?
- Tak? - Zapytałam i obserwowałam chłopaka, po chwili uklęknął na jednym kolanie przede mną. O mój Boże! Czy to jest to co właśnie myśle?
- Marysiu Trąbka, wyjdziesz za mnie? - Zapytał i wyciągnął pierścionek, był przepiękny ale to nie od niego nie potrafiłam oderwać wzroku lecz od mojego ukochanego.
- Oczywiście że tak - Powiedziałam i wstałam a Nowciax odrazu założył mi pierścionek na palec i wziął mnie w swoje ramiona by ucałować. Najpięknieszy wieczór mojego życia.
- Kocham cię - Wyszeptał mi do ucha.
- Kocham cię - Także wyszeptałam. Uznaliśmy że narazie nic nie będziemy mówić innym, gdyż chcieliśmy żeby emocje z dzisiaj lekko opadły. Dopiero jutro podzielimy się tą wspaniałą informacją. Jak i z Ekipą i z Internetem.Następnego dnia rano obudziłam się w ramionach mojego narzeczonego, było to po prostu przepiękne. Zanim wstaliśmy z łóżka zadzwonił do mnie Mateusz na FaceTima.
- Dzień dobry - Powiedziałam z uśmiechem.
- No witam pannę Trąbka, jakie plany na dzisiaj? - Zapytał a Nowciax lekko się zaśmiał, wskoczył przed kamerę.
- Już niedługo Nowak - Zaśmiał się.
- Nie cwaniakuj mi tutaj - Powiedział a ja pokazałam mu moją dłoń, dokładniej pierścionek na palcu - Co ty gadasz - Powiedział Mateusz i złapał się za głowę.
- Gratuluje - Powiedziała Marcysia która nagle pojawiła się przed ekranem.
- Widzę tutaj duże kroki w życiu - Powiedział Mateusz i widziałam że był zaskoczony.
- Muszę być pewny że będzie tylko moja do końca życia - Zaśmiał się Nowciax i objął mnie w pasie. Później wstawialiśmy na nasze Instagramy zdjęcie że się zaręczyliśmy, ludzie byli zszokowani. A po kilku dniach wróciliśmy do Polski, prosto na urodziny Werki.
CZYTASZ
Żart? | Nowciax
FanfictionSiostra Tromby, jedna z pierwszych kobiet która zamieszkała w domu ekipy. Zdobyła serca dużej ilości publiczności, ale kto zdobędzie jej serce? Czy żart może zamienić się w związek? A może ship dla żartu sprawi że ten związek będzie mało prawdopodob...