Zawsze byłaś niepewna i przez wiele lat okaleczałaś się, ale wszystko się zmieniło, gdy spotkałaś Issaca Laheya. Pomógł ci przetrwać najtrudniejsze czasy i wyprowadził cię z ciemności.
Wtedy zdecydowaliście się spotykać i być parą i nie moglibyście być szczęśliwsi.
Ale wszystko się zmienia, gdy Alison decyduje, że lubi twojego chłopaka i zaczyna szydzić z ciebie, że nie jesteś wystarczająco ładna, niewystarczająco chuda dla Isaac'a i dlaczego miałby chcieć jakiejś zrujnowanej grubej, ohydnej dziewczyny, skoro mógłby mieć ją. Ukryłaś to przed Issac'iem, wiedząc, że dobrze się z nią dogadywał. Próbowałaś to zignorować i pogrzebać, ale tego dnia wszystko zaczęło wrzeć...
Właśnie skończyłaś lekcję chemii i szłaś na angielski, kiedy wpadłaś na jedyną Allison Argent.
- Hej, patrzcie, kto idzie ze swoim tłustym tyłkiem! - powiedziała, a potem wytrąciła ci książki z ramion i zaczęła się z ciebie śmiać. Tego było za wiele chciało ci się płakać, ale na szczęście tego nie i dobrze też, że nie wybiegłaś po prostu wyszłaś mijając swojego chłopaka, który mówił coś za tobą, wsiadłaś do samochodu i pojechałaś do domu.
*****
Twoja mama zostawiła na stole notatkę, że nie będzie jej w domu do weekendu, więc jak zwykle oznacza to 3 dni dla siebie. Zwykle lubiłaś być sama, ale teraz potrzebujesz ramienia, na którym możesz się wypłakać. Biegniesz prosto do swojego pokoju, chwytasz pudełko i wyjmujesz żyletkę, idziesz do łazienki a potem płyną łzy.
Patrzysz w dół na swoje poranione ramię, bierzesz ostrze, robisz głębokie cięcie i ześlizgujesz się po ścianie w odrętwieniu, a wtedy wszystko ciemnieje.
To, czego nie zauważyłaś w swojej odrętwiałej mgle, to otwieranie i zamykanie drzwi wejściowych i dźwięk ciężkich kroków wspinających się po schodach....
Isaac POV.
Widziałem Y/N wychodzącą szybkim krokiem korytarzem i następnie do swojego samochodu. Próbuję za nią wołać, ale ona nie przestaje. Słyszę dźwięk śmiechu Alison i widzę, jak śmieje się z mojej dziewczyny.
Zaczynam się naprawdę wściekać i wpadam do Alison, która mówi:
- Och, cześć Issac, wyglądasz dziś tak gorąco jak zawsze, czy widziałeś, jak twoja dziewczyna ucieka tak żałośnie, jeżeli potrzebujesz silnej dziewczyny i ładnej i zdolnej do robienia rzeczy, o których można tylko marzyć - mówi uwodzicielsko, wyciągając rękę, by dotknąć mojej twarzy. Chwytam ją za ramię i warczę na nią.
- Co do diabła powiedziałaś Y/n? Co?
- Och, właśnie jej powiedziałam, że nigdy nie będzie wystarczająco dobra dla ciebie, w przeciwieństwie do mnie - odpowiada zarozumiale, chichocząc.
- Y/n, jest milon razy lepsza od ciebie we wszystkim, nikt nie chciałby takiej łatwej dziwki jak ty
Wsiadam na rower i podjeżdżam do domu Y/n i słyszę w środku cichy szloch. Wbiegam przez frontowe drzwi i wbiegam po schodach. Kiedy dochodzę do jej pokoju, czuję zapach krwi, zaczynam panikować i wbiegam do środka, ale jej tu nie ma, a potem słyszę odgłos z łazienki. Wchodzę, żeby zobaczyć Y/n na podłodze z krwią na prawie całej jej powierzchni.
- nie, nie, nie, y/n chodź kochanie spójrz na mnie - mówię trzymając jej głowę w górze, łzy płyną mi do oczu, słyszę słaby oddech, ale zwalnia, wiem, że nie ma dużo czasu, więc chwytam ją za nadgarstek, aplikując jak najwięcej nacisku, zanim zaniosę ją do jej sypialni i położę na łóżku. Zastanawiam się nad swoimi możliwościami, ale mam tylko jedną, muszę ją ugryźć.
CZYTASZ
One Shoty +18 || Teen Wolf
Romancenie mam pojęcia jaki dać opis, chyba każdy wie co to One-shot 🔞🔞 Okładka wykonana przez @theo_moj_romeo