Aether Pov
Nowy, kolejny dzień się zaczął.
Szybko poszedłem ignorując przyjaciółkę, która dalej w sumie jeszcze spała do Good Hunter.Od razu zauważyłem różowowłosą towarzyszkę.
- Nad czym się zastanawiasz?
Chyba znowu wyrwałem ją z zamyśleń, bo wyglądała, jakby analizowała pytanie.
- Teraz myślę, gdzie się znajduje ta kula, w której podróżowałam.
- Z tego co pamiętam, jest w innym pokoju, gdzie analizuje budowę i pochodzenie tej komety jakiś astrolog.
- Po co?
- A tu jesteście! - przerwała i podbiegła do nas Barbara. - Pani Jean ma do was sprawę!
~~~~~~~~~~~~~~~~
Szliśmy za blondynką w stronę pokoju Jean. Zauważyłem ją gdy wychodziła z pokoju.
- Astrolog mi powiedział, że coś znalazł w komecie. - od razu przeszła do rzeczy. - Pomyślałam, że ty Polly byłaś w niej, to powinnaś o tym wiedzieć też.
Po jej wyjaśnieniu szybkim krokiem szliśmy we trójkę (bo Barbara wróciła do katedry) do pokoju, w którym pracował znany przez Jean znajomy naukowiec.
- Badając tą asteroidę można powiedzieć, że wykopałem jakieś pudełko. - od razu kiedy weszliśmy opowiadał trzymając w ręku dany przedmiot. - Było też podpisane skrótami P.J.
- Chyba chodzi o Polly. - skierowałem swój wzrok na wspomnianą dziewczynę.
Naukowiec podał tylko przedmiot dziewczynie.
- Coś jeszcze było? - dopytała Jean.
- Jakiś list. - szybko odpowiedział.
Widziałem jak złotooka otwiera pudełko i coś błyszczącego wyciągnęła.
- Broszka? - mruknęła. - Pan czytał list?
- Otóż... Język jest obcy.. - mężczyzna w ręku trzymał kartkę. - Szukałem we wszystkich słownikach tłumaczenia chociaż kilku słów, ale nic to nie dało.
- Może ja spróbuję przetłumaczyć? - zgłosiłem się. Myślę, że jak może być to z rodzinnego świata różowowłosej to powinienem jakoś się rozczytać.
Po dostaniu do ręki kartkę od razu starałem się rozczytać.
Byłem trochę w błędzie.
- Choć to krótki list, tylko rozumiem pojedyncze słowa. - skupiłem się jeszcze raz. - Na początku pisze "Drogie słońce". Jeszcze rozumiem tylko: Pamiątka, moc, uważaj na siebie.
- Trochę przetłumaczyłeś, ale i tak to za mało, żeby zrozumieć sens całego listu. - zastanowiła się Jean. - Polly, uda ci się przetłumaczyć całość?
- Pani Jean, może później, bo dalej nie kojarzy niektórych rzeczy i powoli sobie przypomina. - szybko wyjaśniłem zerkając też na swoją towarzyszkę.
- Rozumiem. Najlepiej, żeby zatrzymała ten list, bo to w sumie jej własność. - tymi słowami zakończyła spotkanie blondynka.
Naukowiec wrócił do pracy, Jean do swojego biura, a ja z złotooką poszliśmy na miasto, przy okazji dając jej list.
Schowała to wszystko do swojej torby, którą nie dawno stworzyła i do teraz z nią chodzi.
- JA WAM DAM ZOSTAWIĆ MNIE SAMĄ! - przyleciała do nas zdenerwowana Paimon.
- A wyspałaś się?
- Nie.
Na tą odpowiedź prychnęła śmiechem dziewczyna.
- A tobie co? - zdenerwowana wróżka spojrzała gniewnie.
- Przepraszam, po prostu zdenerwowana wersja ciebie jest trochę zabawna zarazem urocza. - odpowiedziała złotooka z uroczym uśmiechem na twarzy.
- Nie mydlij mi tu swoim uśmiechem!
Na te słowa każdy z nas zaczął się śmiać.
- Wracając, dzisiaj mamy wolny dzień od zadań. - oznajmiła wróżka. - Możemy coś porobić fajnego!
CZYTASZ
Nowy Dzień, Nowe... || Genshin Impact
Fanfiction(Mogą być spoilery, sceny, które są w "mandze", a ja sama o tym nie wiedziałam, bo nie czytałam. Jeszcze niektóre informacje są przeze mnie wymyślone i na potrzebę. Będą jeszcze nawiązania z tego, co grałam (choć słabo kumam angielski xD). Nwm czy j...