☄️ Rozdział 8.4☄️

18 2 0
                                    

Polly Pov

Siedziałam przy stole z rodziną. Rodzinna, ciepła atmosfera. Jak zawsze przy śniadaniu, obiedzie i kolacji na początku spożywania posiłków dziękowaliśmy strażnikom za to, że żyjemy w szczęściu.

Tata jak zawsze grał na gitarze o tej samej wieczornej porze. Melodia spokojna i optymistyczna.

- Córko, każdy z nas w naszym świecie ma swojego małego przyjaciela. - zaczęła mama pewnego dnia. Nie widziałam jej twarzy, ale czułam, że to była moja mama. Ogólnie moja rodzina była teraz bez twarzy. - To już czas, żebyś ty też posiadała. - podała mi liść.

Liść się zaświecił i zmienił się na małą latającą świecącą kulkę. Urocza.

- Nazwij ją, Polly. - zachęcił mnie tata.

- No to... Od dzisiaj jesteś ———. Będziesz moim przyjacielem na zawsze!

Pamiętam... Ten moment życia sobie przypomniałam! Ten stwór tylko szuka własnego właściciela.
Ludzie niepotrzebnie atakują go.

Co zrobić? Muszę przetestować. Oby to coś dało.

Wyciągnęłam z torby skrzypce. Zwrócę na siebie jego uwagę.

Zaczęłam grać melodię, którą słyszałam w moich wspomnieniach.

Stwór skupił swój wzrok na mnie. Plan działa.
Powoli podszedł do mnie ignorując ludzi, którzy go atakowali.

Obserwowałam jego poczynania. Nagle jego sierść zmieniała się na żółto. Jego oczy spokojnie na mnie patrzyły.

Chwilę jeszcze pograłam, gdy przestałam kątem oka widziałam jak machał ogonem. Przybliżył swój ogromny pyszczek do mnie a swoimi oczami spojrzał w górę.

- Chodzi o liścia? - szczeknął.

Wspięłam się na niego. Będąc przy jego liściu dotknęłam go. Jego pęknięcie zniknęło i liść jak i cały stwór się zaświecił przez co musiałam zasłonić oczy.

- Jednak cię znalazłam, pani. - huh?

Zobaczyłam małą, latającą, żółtą i puszystą kulkę. Miał na czubku głowy właśnie liścia. Taki sam jak w moich wspomnieniach.

- Jak mnie znalazłaś?

- Czułam twój zapach. - odpowiedziała wesoło kulka. - Wyczułam, że tu będziesz.

Uśmiechnęłam się głaszcząc tą kulkę.

- Polly!

Usłyszałam wołanie pana Zhongli'ego i Yunjin. Od razu zeszłam z dachu.

- Wszystko w porządku? - podbiegła do mnie dziewczyna okrążając wokół mnie.

- Ledwo się pobawiłem. - pojawił się zawiedziony Childe. - Co to za latające coś za tobą, mała?

- Jestem Solis. Ochroniarz i przyjaciel pani Polly. - chyba ta kulka jest wiecznie wesoła.

-  Nie mówiłaś, że masz jakiegoś zwierzaka przydupasa. - chłopak przybliżył się i dotykał palcem tej kulki.

- Jeśli mam być szczera, sama nie wiedziałam. Chyba wiecie, że dopiero co przypominam sobie o niektórych rzeczach. - wyjaśniając usłyszałam krzyk Childa. Zaśmiałam się z tego powodu.

- To coś gryzie!

- Przepraszam, że was mogłem zaniepokoić i zrobić wielkie zamieszanie. Inaczej bym nie znalazł mojej pani. - kulka usiadła na mojej głowie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 06, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nowy Dzień, Nowe... || Genshin ImpactOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz