- I-I wtedy ja wstałam i krzyknęłam, że to randka! - krzyczała podekscytowana Lucy. - On się uśmiechnął, boże wyglądał tak cholernie seksownie i powiedział ,,Tak, to będzie nasza pierwsza randka''. Aaaa i co mam teraz zrobić?! To już za trzy tygodnie! Nie wiem czy uda mi się znaleźć odpowiedni strój i dlatego musisz ze mną jechać do Paryża na zakupy! Proszę!
- D-Dobrze! - nadal patrzyłam się na Lucy, która skakała z radości na moim, wielkim łóżku. Byłam szczęśliwa, że w końcu się umówili. Zawsze uważałam, że do siebie pasują i teraz jestem też pewna, że coś się wydarzy na tej ich randce.
- A ty musisz się umówić z Naruto!
- C-C-Co?! Nie ma mowy! O-On mnie tak nie lubi i... Niby jak miałabym go zaprosić na randkę?! - moje serce biło jak szalone. Patrzyłam się na Lucy niepewnie. Ta zeszła z łóżka i usiadła na podłodze, przytulając się do jednego z moich, wielgachnych misiaków.
- Przecież twoja siostra ma niedługo urodziny, co nie? Naruto też ją zna, więc mogłabyś go poprosić czy nie pomógłby ci wybrać prezentu dla niej hihi - uśmiechnęła się szyderczo i już wiedziałam, że to jest jej plan, którego nie zmieni.
- A-Ale to będzie...
- Hinata! Nic mnie to nie obchodzi. Masz zadzwonić i już, a jak nie to ja to zrobię - wyrwała mi telefon z ręki i wy-klikała jakiś numer. Chciałam jej go zabrać, ale zanim zdążyłam, usłyszałam głos.
- Halo? Hinata? No co tam? - i już wiedziałam, że to Naruto.
- No cześć, tu Lucy. Wiesz... - Lucy spojrzała na mnie wzrokiem ''ty masz mówić czy ja?'' Na to wskoczyłam na łóżko i zawinęłam się w kołdrę. - Niedługo są urodziny siostry Hinaty i ty pewnie jesteś też zaproszony, co nie?
- Tak. W następną sobotę idę jej kupić prezent. Może Hinata chciałaby pójść ze mną?
- Oczywiście, że chce! Miałam z nią pójść, ale coś mi wypadło, więc mam nadzieję, że będziesz dobrym zastępcą.
- Haha postaram się. Pozdrów Hinate i cześć - Lucy się rozłączyła.
- I co? Jestem boska? Tak jestem! - krzyknęła wyciągając mnie spod kołdry.
- Teraz to musimy pojechać na te zakupy! - byłam na nią wkurzona, ale jeszcze bardziej chciałam ją uściskać. Jestem umówiona z Naruto! Zaraz zemdleję. Nie wiem czy to można nazwać randką, ale będziemy sami przez parę godzin. Przytuliłam się do Lucy. Byłyśmy obie tak szczęśliwe, że nikt nie byłby wstanie zepsuć nam humoru.
CZYTASZ
Love isn't simple
FanficNaruHina to dzieło Kishimoto-sensei ;3 NaLu to dzieło Mashimy-sensei ;3