Natsu chce iść na festiwal z Lucy, a ja z tobą

1.3K 111 3
                                    

Weekend się skończył i niestety znów zaczęła się szkoła. Całe pięć dni tortur. Rok szkolny zaczął się dopiero cztery tygodnie temu, a już mnie mdli. To nie jest moje jedyne zmartwienie. Chodzę do tej samej klasy co Naruto i mam z nim trzy razy w tygodniu zajęcia karate. Na razie nie chcę się z nim widzieć, ale też chcę mu jak najszybciej powiedzieć co do niego czuję i mieć to już z głowy. Jeśli znów mnie odrzuci to... poddam się? 

Dzisiaj to Lucy mnie zawozi do szkoły. Spóźniła się o 15 minut czego nie miałam jej za złe bo wiedziałam, że tak będzie, więc się nie spieszyłam z szykowaniem. 

- I jak tam humorek? - zapytała jak zwykle pełna energii.

- Przeżyję. A co tam u ciebie? Masz jeszcze tylko tydzień. Jeśli przez ten czas nic się pomiędzy wami nie wydarzy to to będzie zły znak - wsiadłam do auta, a ona od razu ruszyła w stronę szkoły. 

- I właśnie dlatego chcę go zaprosić na festiwal kultury, który odbędzie się w tą sobotę! To jeden z największych festiwali w naszym mieście i idealne miejsce na pierwszy pocałunek i wyznanie miłości - spojrzała na mnie.

- Taa tylko jak mam niby zaprosić Naruto?

- Nie martw się. Ja to zrobię, a ty być pewna, że nie wymiękniesz! A nawet jeśli to Naruto jest facetem, więc to on powinien cię zaprosić.

Spojrzała na mnie wzrokiem ''I tak będzie''. Ahh zazwyczaj bym się zaśmiała, ale dziś nie miałam humoru. Kiedy dojechaliśmy pod szkołę spotkaliśmy nasze koleżanki z drugiej klasy Nami i Robin. Też planowały iść na festiwal i pytały się co ubierzemy. Ten temat nie poprawił mi humoru, ale sprawił, że poczułam się trochę luźniej. 

Naszą pierwszą lekcją była biologia. Lubiłam ten przedmiot i nauczyciela też. Pan Gin był wysoki, dobrze zbudowany, zabawny i trochę zboczony co jest chyba jego jedyną wadą. Ma białe włosy i brązowe oczy. Często wpadał na dziwne pomysły, a najbardziej gdy przerabialiśmy tematy związane z ludźmi i rozmnażaniem... To nie zmieniało faktu, że lekcja z nim to sama przyjemność.

- Siadajcie proszę - zawołał pisząc temat na tablicy. - Sprawdzę jeszcze tylko obecność i przechodzimy do lekcji. Jak widzicie dzisiejszym tematem jest mózg człowieka. To jest bardzo interesujące bo to on odpowiada za nasze emocje. Dziś się tym zajmiemy, więc kto siedzi z prawej strony ławek przesiada się o dwa stoliki do przodu. Osoba, na którą traficie będzie waszym partnerem. Musicie poznać człowieka, nie tylko jego wnętrzności. Zadawajcie sobie najróżniejsze pytania, a następnie napiszcie charakterystykę waszego partnera. Macie na to tydzień. 

Lucy miała szczęście bo musiała się przesiąść do ławki, w której siedzi Sougo! Jest jednym z najprzystojniejszych chłopaków w mieście. Ma trochę ciężki charakter, ale ogółem jest spoko. Ma brązowe włosy i oczy, które czasem wydają się być czerwone. Jest bardzo inteligentny, sprytny, wysportowany i jest bratem naszego pana od wf-u, pana Toushiro, który też jest nieziemsko przystojny. Lucy była bardzo zadowolona, a ja cieszyłam się z jej szczęścia, czego nie mogę powiedzieć o Natsu, który wyglądał jakby chciał kogoś zabić. Haha jak chłopak jest zazdrosny robi się naprawdę słodki... A koło mnie usiadł... Naruto! 

- No to od czego zaczniemy? - zapytał uśmiechając się leniwie. Zachowywał się jak zawsze, więc uznałam, że ja też nie dam nic po sobie poznać.

- Imię, nazwisko, data urodzenia, hobby, ulubione jedzenie itp.

- Przecież ty to wszystko wiesz i wydaje mi się, że nie zrozumiałaś polecenia. Musimy poznać naszego partnera, więc pytaj o najróżniejsze rzeczy. Nie te ogólne, ale też życie i co robi tak o, gdy mu się nudzi. Co woli? Zjeść pająka czy oko kozy? 

- Czyli???

- Co robisz w tą sobotę o godzinie 20? 

- Planowałam wybrać się na festiwal z Lucy...

- To dobrze bo tak się złożyło, że Natsu chce iść na festiwal z Lucy, a ja z tobą. Co powiesz na to by się spotkać na głównym placu?  Nie za bardzo wiem jak zaprosić na randkę dziewczynę, która nie czuje tego co ja, więc... Jeśli się zgodzisz ułatwisz zadanie mi i Natsu, który teraz jest kłębkiem nerwów bo musi oglądać jak Lucy siedzi z Sougo. Chłopak zaraz wybuchnie, więc się pospiesz.

Co za idiota. Jak wiesz, że nie czuję tego co ty to po co mnie zapraszasz?! Chcesz zrobić mi nadzieję?! A może pokazać, że jako przyjaciele pójdzie nam lepiej?! Nie ma szans! Ale wtedy będę mogła ci powiedzieć co czuję i może nawet uda mi się cię przekonać, że jako para też byśmy dobrze funkcjonowali.

- Dobrze! - odpowiedziałam stanowczo. - Ej! Lucy! W sobotę idziemy z Naruto i Natsu na festiwal - zawołałam, a ta się uśmiechnęła, nie mogąc opanować radości. Natsu, gdy to usłyszał bym już trochę bardziej wyluzowany, ale nadal nie spuszczał oka z Sougo. A ja zapomniałam o tym co się stało i cieszyłam się, że mam jeszcze okazję spotkać się z Naruto. 

Po lekcji podeszłam do Lucy i zapytałam się o co chodzi. Wiadomość o randce ją ucieszyła, ale nie zaskoczyła.

- Mówiłam ci, że ja się tym zajmę. Powiedziałam Naruto, że ma po prostu powiedzieć co myśli, ale najważniejsze zatrzymać na festiwal. I tak zrobił - popatrzyła się na mnie z lekkim uśmiechem - , a ty nie mogłaś przegapić takiej okazji. 

- Chyba żartujesz, że z nim gadałaś! 

- To on do mnie przyszedł i zaprosił na podwójną randkę. Ja, Natsu, ty i Natuto. To brzmiało fantastycznie, więc się zgodziłam. 

- Nie powinnaś była mu nic mówić! 

- Jesteś zła? - przedrzeźniała się ze mną. Bardzo dobrze wiedziała, że nie mogę się powstrzymać z radości i to mnie wkurzało. 

- Wybaczę ci ten jeden raz - obie się zaśmiałyśmy i ruszyłyśmy w kierunku sali od historii. 

Love isn't simpleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz