Kamila pov.
Siedzą na dole. Słyszę kroki na schodach. Nie proszę tylko nie ON, nakrywam się cała kocem.
- Hej, Kamila? - słyszę damski głos, ale nie wiem czyj.
- Kto tam? - Wychylam twarz spod koca,
- Ta Oliwia, porozmawiajmy proszę.
Powoli wstaję i od razu zakrywam twarz włosami.
- Hmm? - siadam ale od razu wstaje. Zapomniałam.
- Czy chcesz stąd uciec? - zerka na mnie, a ja macham głową na tak.
- Tylko nie wiem jak ochronię moich najbliższych przed nim.
- Tego nie wiem chociaż może Dawid Ci pomoże - zerka na drzwi
- Nie chce wam przeszkadzać.
- Spoko ja zaraz się wyprowadzam, a ty i najbliżsi możecie się tam wprowadzić.
- Naprawdę? - pytam z niedowierzaniem
- Oczywiście że tak - uśmiecha się - tylko musimy pomyśleć jak cię stąd wyciągnąć. Ale w sumie można wyjść oknem jakby ci się udało i jeśli nie masz lęku wysokości.
- Nie mam, możemy iść tylko szybko - słychać w moim głosie strach.
Wyglądamy przez okno, pierwsze piętro. Oliwia bierze wiąże krawaty i spuszcza mnie po nich a potem je odkłada na miejsce, chowam się w krzakach. Natomiast Oliwia i Dawid wychodzą akurat z pensjonatu. Ruszają do samochodu i przywołują mnie gestem ręki. Chowam się w samochodzie na tylnych siedzeniach i wyjeżdżamy. Ja chyba śnie. Uciekłam mu, tylko teraz..
- Zadzwonię do wszystkich i zamieszkacie u mnie - przerywa mi moje rozmyślania Dawid - A jutro pójdziesz na badania, czy Ci nie zrobił krzywdy.
- Muszę? - zerkam na niego w lusterku.
- Tak musisz, bo nie wiem co Ci zrobił.
Cholera w łazience podrapałam się do krwi po tym co zrobił. A teraz mam z tym do lekarza.
- A z wiedzą co Ci zrobił byśmy wiedzieli do jakiego lekarza, ale podejrzewamy tylko jednego. - lekko się wzdrygam na te słowa.
- Ale... ja nie chcę do lekarza - mówię cicho.
- To do lekarki
Kurwa nie wyszło! Nie chce do nikogo, ani nie chce nikogo przy sobie, ja chcę nadal ich chronić...
- Rozumiem, że pasuje - zerka w lusterko - Odpowiesz coś?
- A co jak nie odpowiem to mi przywalisz - od razu zakrywam usta, ale on zauważył o co mi chodziło.
- On Cię pobił, temu te włosy zakrywające twarz - uderza w kierownicę, wzdrygam się na to i zwierają mi się łzy w oczach - Kiedy to zrobił!?
Oliwia go łapie za ramię i pokazuje na mnie.
- Przepraszam Kami - zerka na mnie - po prostu nie dam mu tak ciebie traktować. To, kiedy to zrobił?
- Dzisiaj - mówię cicho - jakąś godzinę może dwie przed waszym przyjazdem.
- Za co ciebie uderzył? - zerka na lusterko na mnie.
- Bo.. Bo.. - oczy mi się szklą
- Hej nie musisz jeszcze odpowiadać - uśmiecha się delikatnie do mnie - na spokojnie.
- Dobrze - szepcze cichutko.
- Chcesz jechać do nich, czy do mnie od razu?
- Do ciebie - wyglądam za okno - Ale oni tam przyjadą?
- Oczywiście że tak - zerka na Oliwię, która uśmiecha się zerkając na mnie.
Gdy dojeżdżamy pod dom, a raczej wille. Wysiadam i idę za nimi do budynku.
- To czuj się jak w domu, zaraz ci dam rzeczy i pójdziesz się umyjesz. I przebierzesz w normalne ubrania - On rusza na górę, a ja za nim.
Dochodzimy do jego pokoju zagląda daje mi ubrania i pokazuje, gdzie jest łazienka.Dawid pov.
Kamila poszła się umyć, a więc muszę zadzwonić do Olafa, Oli I Kamila. Biorę telefon i piszę do nich na grupie."Spakujcie się, pomieszkacie wszyscy u mnie i mam dla was niespodziankę. Zapraszam za jakieś 20 minut."
Kamila pov.
Słyszę dzwonek do drzwi i delikatnie się podnoszę, ale potem znowu kładę w wannie. Koło mojej głowy rozlega się pukanie.
- Kto tam?
- To ja Oliwia, mogę wejść?
- Tak tak wchodź - chowam się w pianę.
Uśmiecha się do mnie przepraszająco i zerka na moje ciało, które jest odsłonięte.
- Przepraszam, że pytam, ale Co ci się stało? Masz takie małe rany.
- N..nie ważne.
Wychodzi i jeszcze raz przeprasza.Ja siedzę w wannie dobre 30 minut i wychodzę, wycieram się ręcznikiem. Ubieram się w bieliznę, dresowe spodnie męskie, za dużą koszulkę. A włosy wycieram w ręcznik i zostawiam wilgotne. Jezu jak dobrze.
Wychodzę z pokoju, nie wiem, gdzie mam iść, ale idę do salonu, czyli stamtąd co przyszłam wcześniej i słychać jakieś rozmowy.
- Dzień Dobry - wchodzę do salonu a oni mi się przyglądają, wtedy zauważam, że tu są wszyscy którzy są dla mnie ważni.
- Też widzicie Kamile? - pyta Ola.
- Mhm - utwierdza ją Olaf.
Kamil od razu wstaje i wystawia do mnie ramiona, a ja powoli podchodzę i się w niego wtulam. Wtedy zaczyna głaskać mnie po włosach, a ja płaczę w jego koszulkę.
- Hej już spokojnie jesteś z nami - cmoka mnie w głowę i gdy podnoszę ją do góry zauważa siny ślad na policzku.
- Dobra stary daj mi przytulić Kamilcie - Olaf się do mnie przytula i mnie podnosi. - Hej mała
Ola też się do mnie przytula i Karolina także. Wszyscy siedzą, a jedyne wolne miejsce to te koło Dawida, siadam koło niego, podkulam kolana pod brodę i nie słucham nikogo, po prostu się wyłączam.
![](https://img.wattpad.com/cover/246868590-288-k863183.jpg)
CZYTASZ
Zatracona w uczuciach
Подростковая литератураKamila jest młodą dziewczyna, którą dotyka dużo niesprawiedliwości, ale jedna jest najgorsza 18+