8~Przepraszam~8

2.5K 213 612
                                    

Pov:Dream

Wziąłem jego dwa nadgarstki i przyszpiliłem je nad jego głową. Wziąłem swoją rękę pod jego koszulkę i zacząłem jeździć nią po jego torsie, ale spojrzałem na jego twarz... coś we mnie pękło. Płakał. Od razu puściłem jego nadgarstki.

--George ja... Przepraszam-...

Nic nie powiedział tylko się we mnie wtulił. Poczułem się bardzo dobrze, za dobrze. Nie powinienem próbować go zaciągnąć do łóżka bez jego zgody. Może i go nie lubię ale gwałt nie wchodzi w grę. Chociaż resztka godności niech ze mną zostanie. Przytuliłem szatyna i tak siedzieliśmy.

Pov:Narrator

Dream miał problem w swoim planie. Nie była aż taki zły by to zrobić, po tej sytuacji postanowił że po prostu zrobi to dla pieniędzy, i nie będzie dodatkowo niszczył Georga. George za to nie wiedział czemu zaczął płakać. Jest wrażliwy i bał się, gdyby Clay go o to poprosił pewnie by się zgodził. Poczuł strach, ale teraz gdy Dream go przeprosił i przytulił czuje się lepiej. Po tym wszystkim obaj mężczyźni poszli spać przytuleni do siebie. Dream coraz bardziej zaczyna lubić Georga, ale nadal chce tylko pieniędzy.

Pov:George

Obudziłem się rano w ciepłym uścisku. Był to oczywiście uścisk blondyna. Chciałem tak się budzić codziennie przez całe życie, po chwili patrzenia na blondyna sam otworzył oczy. Uśmiechnął się do mnie delikatnie i wstał-zrobię śniadanie-urocze.

--George! Chodź śniadanie gotowe! -...

Szybko włożyłem na siebie pierwszą lepsza bluzę i zszedłem na dół. Clay powitał mnie dziwnym spojrzeniem po czym powiedział-czemu masz moją bluzę kochanie?- rzeczywiście miałem ją na sobie-przepraszam wziąłem pierwszą lepszą- Dream już nic nie powiedział tylko się zaśmiał. Po czym podał mi jajecznicę. Obiecuje najlepsza w moim życiu, jestem razem z nim. Podziękowałem za posiłek i poszedłem się przebrać w swoje ciuchy.

*time skip* 2 godziny godzina 10

Pov:Dream

Zauważyłem jedną rzecz, dzięki Gogiemu zasnąłem... dziwne zwykle spałem nawet raz na 3 dni, czuję się wypoczęty. Postanowiłem zabrać Georga na moja ulubiona polanę, bardzo lubiłem tam przebywać z moją byłą już dziewczyną.

--Gogy! -zawołałem chłopaka a po chwili był obok mnie

--Hm? -...

--Wybierzesz się ze mną dziś na taka polankę? Jest niedaleko-zapytałem

--Jasne a o której? - ...

--O 11 pasuje-zapytałem

--Taak- Skoro mam z nim jakoś wytrzymać, to niech chociaż dobrze się bawię.

Poszedłem naszykować koc byśmy mieli na czym siedzieć, wziąłem jeszcze dwa opakowanie ciastek i jakieś dwa soki jabłkowe z lodówki. Gdy miałem wszystko naszykowane. Po prostu oglądałem jakieś programy na tv, po chwili przyłączył się do mnie Gogy.

405słów a co mi szkodzi wstawić dziś więcej rozdział ów ;3 wbijcie na tt: hopenotfound_0 bo nowy tt jest kociaki z Bogiem

Nevermind//DreamNotFound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz