27~Numerem jeden~27

1.8K 165 502
                                    

Jak coś to jesteśmy już w teraźniejszości :3

Pov: Dream

Obudziłem się jak zawsze przytulony do Georga. Nie chciało mi się wstawać więc po prostu bawiłem się włosami chłopaka. Po chwili szatyn się obudził, popatrzył na moją twarz i złożył na niej delikatny pocałunek. Uśmiechnął się i wstał, najpewniej idzię zrobić śniadanie. Po jakiś 20 minutach usłyszałem tylko z dołu-Śniadanie! - więc od razu wstałem i udałem się na dół.

Siedzieliśmy już wszyscy przy stole. Sapnap patrzył się na mnie z dziwną miną.

--Co? -...

--Zamierzasz gdzieś zabierać George? - zapytał

--Nie mam planów zbytnio a co? -...

--Yhm... Nic nic-...

George patrzył się na Nick'a z pytającym wyrazem twarzy, jakby chciał się nas pozbyć z domu. Po chwili zrozumiałem o co chodzi więc powiedziałem prosto z mostu.

--Chcesz zaprosić Karla? -...

--N-tak-Lekko się zaśmiałem

--Znam cię zbyt dobrze, spokojnie możemy gdzieś wyjść. Tylko się nie ruchajcie-Powiedziałem i za to zdanie dostałem po głowie

--Bardzo śmieszne, to tylko mój przyjaciel-...

--Tak tak...PATRZ KARL W STROJU KĄPIELOWYM! - ...

--GDZIE?! - Zaczął obracać głową we wszystkich kierunkach a ja i George umieraliśmy ze śmiechu

*time skip* 14

Właśnie skończyliśmy jeść obiad. Uznałem że zabiorę Georga na tą samą polanę co kiedyś. Pamiętam jak tam zdałem sobie sprawę że zacząłem czuć coś do Georga. Naprawdę byłem na początku tej relacji okropny, ale staram się naprawić moję błędy. George mi już wybaczył, ale ja sobie nie do końca.

Powiedziałem Georgowi o moi planie. On oczywiście powiedział że za jakiejś 15 minut możemy wyjść.

Byliśmy już na polanie. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym nagle George wjechał na temat przeszłości.

--Pamiętasz jak się nienawidziliśmy? -...

--Taaa...nie lubię o tym myśleć najgorszy czas w moi życiu-...

--Nie chodzi przed związkiem, tylko po twoim wyznaniu miłości-...

--Ta pamiętam, zachowałeś się chujowo-powiedziałem i się lekko zaśmiałem

--Ta fakt-przyznał mi rację i również się zaśmiał

--Ej puść twoją playliste, pośpiewamy sobie-Bez słowa wziąłem telefon i włączyłem spotify

Zaczeliśmy śpiewać, akurat wleciało " i wanna se some ass" Oboje strasznie lubimy ten kawałek więc zaczeliśmy śpiewać. Później "OHMAMI" Uwielbiam moją playliste, dużo moich widzów mówi że po muzyce której słucham widać że jestem hot. George zawsze mówi "no co wy on jest w chuj brzydko" Wtedy ja udaje obrażanego a i tak później każdy się śmieje. Za niedługo mam następną wizytę u psychologa, mimo iż bardzo polubiłem Lile nie sądze że jest mi ona potrzebna. Uważam że wolę naprawiać rany razem z Georgem, zresztą uważam że on również powinien się udać do psychologa. On nadal uważa że to co robiłem wcale nie jest złe, a było bardzo złe.

--Gogy? -...

--Słucham Clay-powiedział

--Chciałbyś się udać do psychologa? Wiem że to dziwnie brzmi, ale nie sądzę że z twoją psychiką jest okej. Nie zrozum mnie źle, to tylko martwienie się o ciebie.-powiedziałem i położyłem mu moją rękę na jego udzie

--A ja sądzę że nie jest mi to potrzebne. Rozumiem że się martwisz, ale nie chce. Jest okej naprawdę-powiedział

--George, ja nie mówię o deprsji. Bardziej o tym że nie widzisz nic złego w moim wcześniejszym zachowaniu, musisz się nauczyć że czasmi nie warto ufać ludziom. Ja i może się zmieniłem, ale nie każdy taki jest, ktoś może cię kiedyś porządnie zranić-powiedziałem i jeszcze bardziej zacisnąłem moją rękę na jego udzie

George westchnął i popatrzył mi w oczy, jakby zrozumiał o co mi chodzi.

--Dobrze pójdę, ale zabierasz mnie na kolacje- powiedział i lekko zachichotał

Przytuliłem go i powiedziałem.

--Dziękuje-...

--Dla mojego Numer jeden wszystko-...

577słów sorry że tak przeciągam te rozdziały, ale chce by było tak z 35 rozdziałów :3 Jeśi ktoś jeszcze nie widział playlist Dream'a to zapraszam na tablicę, trochę niżej powinna być ;)


Nevermind//DreamNotFound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz