25~Początki~25

2K 165 537
                                    

*Cofamy się 5 lat wcześniej* (szczerze nie wiem w którym roku Dream i George się spotkali więc jak coś to jest wymyślone ;)

Pov:Dream

Szlag by to trafił, nie wyrobię z tymi pluginami. Przydałby mi się koder a na serwerze mamy jednego czyli emmm... George? Chyba jakoś tak, dobra zapytam się go na pv czy mi pomoże. Nie mam jego discorda więc napiszę przez server.

--Hej, wiem że jesteś koderem i czy mógłbyś mi pomóc w kodowaniu wtyczki? -...

Czekałem na odpowiedź jednak jej nie dostałem. Dobra sam się postaram to zrobić.

Minęło trochę czasu a ja uznałem że sam się nauczę, powiedziałem Bad'owi że to jednak potrwa z trzy dni. Na szczęście nie ma aż tak dużego pośpiechu.

*time skip* dwa dni

Nauczyłem się to kodować, więc zdążyłem przed czasem. W sumie dzięki temu że George mnie zignorował stałem się lepszy. Nagle zobaczyłem na czacie wiadomość.

--O jezu! Przepraszam cię najmocniej nie wchodziłem na mc przez kilka dni-...

--Nic się nie stało :) Podasz mi swojego dc? I może zagramy razem? -...

--Jasne George#&&&& , możemy zaraz zagrać-...

Fajnie że się zgodził, może znajdę nowego przyjaciela. Mam przynajmniej nadzieję że będzie miły, zawsze nowa znajomość. Po chwili dostałem zaproszenie na discrodzie, szybko przyjąłem i od razu dostałem wiadomość.

--VC? -...

--Tak-odpisałem i po chwili wyskoczyło mi że do mnie dzwoni szybko wszedłem w rozmowę.

--Hej-przywitał się

--Hej, w co chcesz zagrać? -...

--W Bed Warsy, co ty na to em... -...

--Mów mi Dream, ale mam na imię Clay a do ciebie jak mam się zwracać? - zapytałem

--Mów mi George-...

--Eee George to takie nudne... A gdyby tak  Gogy?-zapytałem

--Brzmi jak do dziecka- powiedział i zaśmiał się

--Czyli idelanie-

--Hej! Ja mam 19 lat to że tak brzmię to nie moja winna-powiedział

--Wow jesteś ode mnie straszy, ja mam 16- powiedziałem i się strasznie dziwiłem on brzmi jak 16 latek

--Za to ty brzmisz jakbyś miał 25-powiedział i zaśmiał się

--Dobra chodź już na te Bed Warsy-Dodał

Weszliśmy oboje na server dodałem go do party i tak graliśmy. Naprawdę było fajnie, byłem lepszy od George. Ale to mu nie przeszkadzało i w ogóle, zacząłem pokazywać swoją prawdziwą osobowość. Czyli zacząłem lekko flirtować, on zamiast mnie wyśmiać od geje to się śmiał i czasami również flirtować. Podobało mi się to, dużo się śmiałem. A przez mój czajnikowy śmiech on również się śmiał. Cieszę się że go poznałem, zdałem sobie sprawę że jest już 23. Matka mnie zabije. Powiedziałem mu że możemy jeszcze chwilę pogadać, ale niedługo. Zgodził się.

--Hej Gogy, nudna jest ta Twoja nazwa na mc i discordzie to po prostu twoje imię-...

--Mi się podoba, jak masz coś lepszego to wal-...

--Hmmm w sumie jesteś koderem... Gdyby tak zrobić coś też związanego ze mną bo bardzo mnie uwielbiasz-George na te słowa się zaśmiał-Dobra cicho bądź więc hmmm... Może Georgenotfound! Jest to od błędu 404 co ty na to? -...

--W sumie podoba mi się zaraz zmienię nick na discrodzie, dzięki serio jest niezłe-...

--Dla ciebie wszystko, ale ja teraz muszę kończyć jak chcesz możemy jutro zagrać-...

--Okej pa! -...

-- Do usłyszenia kochanie-...

--Ej ni!-nie zdążył powiedzieć bo wyszedłem z rozmowy, zaśmiałem się jeszcze. Ale teraz nie było mi aż tak do śmiechu ponieważ wiem że czas wrócić do szarej rzeczywistości. Czyli do mojej rodziny strasznie ich nienawidzę, oprócz mojej siostry.

Wiedziałem że muszę chociaż zjeść kanapkę. Czas wyjść ze swojej jaskini, wziąłem kilka oddechów i wyszedłem. Żeby wejść do kuchni musiałem przejść przez salon.

--Oho kto nas uraczył swoją obecnością-powiedział mój ojciec

--Daj mi spokój-...

--Może jakieś dzieńdobry? A no tak zapomniałam siedzisz cały dzień w pokoju i nic nie robisz? Za jakie grzechy ty się urodziłeś? - powiedziała moja matka

--Było się nie ruchać, a teraz pozwól że idę sobię zrobić kanapkę-...

--Masz zbyt duże ego, jak na takie zero jak ty-powiedział mój ojciec, ale już to zignorowałem i poszedłem do kuchni

Zrobiłem sobię szybko kanapki i przy okazji wziąłem wodę w butelce, nie będę musiał wychodzić po picie w nocy a jedzenie mam już plan. Przez ostatni miesiąc zbierałem na czajnik by nie musieć wychodzić z pokoju by zrobić sobie zupkę chińską. Jeśli chodzi to skąd wezmę wodę by ją zagotować, w swoim pokoju mam swoją własną łazienkę co wiąże się z tym że również mam kran. Kupię do tego zapas zupek i jakąś herbatę i jestem ustawiony. Moje małe mieszkanie w tym okropnym domu. Zjadłem kanapki i zaraz położę się spać. Chce by czas mi szybciej zleciał więc dziś wyjątkowo pójdę szybko spać, już z rana pojadę na rowerze do sklepu by kupić ten czajnik. Oczywiście będzie on elektryczny bo na gaz by było bez sensu. Byłem szczęśliwy, był to super dzień.

*time skip* rano

Nie chciałem nic mówi rodzicom po co jadę itp. Nie chce pytań, po prostu wyjdę z domu. Była jakaś 7 rano czyli moi rodzice na 80% śpią, wystarczy wziąć rower który leży w przedsionku i wyjść. Tak też zrobiłem i po niedługiej chwili jechałem już na rowerze do sklepu.

Byłem już na miejscu, szybko wybrałem zapłaciłem i wyszedłem że sklepu. Włożyłem do plecaka pudełko które w którym oczywiście znajdował się czajnik i pojechałem do spożywniaka.

Wziąłem z 30 różnych zupek i dwa pudełko herbaty, skusiłem się też na kilka kisieli. Zapłaciłem i wyszedłem ze sklepu. Jechałem jak najszybciej by rodzice jeszcze spali.

Byłem już w domu, wyszedłem odstawiłem rower. Na szczęście musieli jeszcze spać, szybko poszedłem do swojego pokoju. Zacząłem wszystko wypakowywać. Cieszyłem się jak małe dziecko, jeszcze dziś mam gadać z Gogym lepiej być nie mogło. Położyłem czajnik na biurku. Śmiesznie to wyglądało, ale trudno i tak jestem strasznie szczęśliwy.

931 słów jednak podzielę na dwa albo nawet na 3 ;/// Ale każdy będzie długi. A i zapraszam na tt : hopenotfound_0
Z Bogiem kochani pijcie wodę.




Nevermind//DreamNotFound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz