29~Crush internetu~29

1.8K 155 235
                                    

Pov: George

Obudziłem się obok Claya, kamień spadł mi z serca gdy zobaczyłem jego ciało lekko obejmujące moją posturę. Czuję się tak miło, gdy tak robi. Najpewniej na razie nie widzi mu się wstawać, pewnie wrócił później. Postanowiłem jeszcze chwilę z nim poleżeć, patrzyłem na jego spokojną twarz. Uśmiechnąłem się do siebie, cieszę się że go mam. Ale czas wrócić do rzeczywistości i pójść zrobić śniadanie dla mojego zbuntowanego nastolatka inaczej mojego chłopaka.

Zrobiłem kilka kanapek i zaniosłem do naszego pokoju. O dziwo Dream nie spał, popatrzył się na mnie zmęczonym wzrokiem. Ale po chwili wyciągnął ręce dając mi do zrozumienia że chce mnie przytulić. Położyłem kanapki na stoliku i wtuliłem się w tors chłopaka.

--Przepraszam-powiedział cicho

--To nic złego że potrzebowałeś chwili dla siebie-powiedziałem i dostał ode mnie cmoka w nos.

--A teraz jedz-powiedziałem i wskazałem palcem na kanapki

Dream bez słowa wziął jedną kanapkę do ust. Ja sam zrobiłem to samo i zaczeliśmy jeść. Mieliśmy chwilę spokoju, ale oczywiście nie na długo. Do pokoju wparował Sapnap.

--DREAM NIE ŻE COŚ, ALE JESTEŚ NOWYM CRUSHEM INTERNETU-Krzyczał Nick

--Stary czytałeś wszystkie te posty na twitterze, tik toki, nawet insta. Jesteś na ustach wszystkich! - powiedział

--Po  pierwsze wow a po drugie skąd wiedziałeś że jestem w domu? - zapytał mój chłopak

--Zagadałem się z Karlem i słyszałem jak wchodzisz do domu, to była jakaś czwarta coś- powiedział

Popatrzyłem na Claya lekko złym wzrokiem, ale on to zignorował. Po chwili rozmowy Nick wyszedł z pokoju. Dream wyciągnął swój telefon i zaczął patrzeć wszystkie social media. Widziałem jak na jego twarzy pojawia się lekki uśmiech.

--Twój chłopak jest nowym crushem wszystkich czternastolatek-powiedział na co oboje się za śmialiśmy

--Skoro już widzieli twoją twarz, to może zrobimy dziś lub jutro Stream'a? - zapytałem

--Jutro zrobimy, dziś wynagradzam ci moją nie obecność-powiedział i pocałował mnie w policzek

Wiedziałem że to oznacza obiecaną mi kolacje. Poza tym że ma to drugie dno, jest okej. Nadal jest to urocze.

--Bądź gotowy na 19-powiedział i się uśmiechnął i zaczął grzebać coś w telefonie

Już podobał mi się ten dzień. W sumie to t teraz nie miałem zbytnio co robić, więc siedziałem bezczynnie na kanapie i oglądałem jakiś program w telewizji. Clay poszedł do naszego pokoju, trochę dziwne zawsze siedzi w salonie. Pewnie poszedł się przespać, na to o której poszedł spać a na którą został obudzony należy mu się chociaż godzina snu.

Mimo wszystko postanawiam to sprawdzić, wchodzę na górę i idę do naszego pokoju. Tak jak myślałem zastaje smacznie śpiącego Dream'a, uznałem że się przebiorę i również pójdę spać. Po chwili leżałem już obok mojego ukochanego, miałem czas przyjrzeć się jeszcze bardziej jego twarzy. Mała blizna na łuku brwiowym, kosmyki jego lekko kręconych blond włosów i jego spokojnia twarz. Jest naprawdę przystojny. Czas wtulić w się w niego i zapomnieć o wszystkim. Tak też zrobiłem, chyba go obudziłem. Tak jak myślałem tak też było. Chłopak popatrzył się na mnie i się zaśmiał-co mi się tak przeglądasz-na te słowa jedynie schowałem swoją twarz w jego tors. On zaczął spokojnie masować moje plecy. W taki sposób zasnęliśmy.

517słów :3 ten rozdział miał być dłuższy, ale uznałam że podzielę go na dwa. Następny będzie trochę ciekawszy, ale chciałam przed 24 coś wstawić ;3. Patrzcie tablice bo pojawi się ważne info. Z Bogiem

Nevermind//DreamNotFound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz