24 października

8.7K 500 30
                                    

No to tak:

Siedziałam na dachu i obserwowałam co się dzieje na dole.

Pani Amanda wyraźnie była zaniepokojona moją ucieczką.

Nie mogłam dłużej znieść pani Pink.

Ta wredna suka mnie obraziła mnie.

Wtedy na dach wszedł David. Jak on mnie wgl znalazł?!

Dialog:

- Czemu uciekłaś?? Coś się stało?

- Nie twój zasrany interes!

- Nie denerwuj się- chłopak do mnie podszedł i delikatnie mnie Przytulił. Nie odepchnełam go. Nie mogłam.

On chciał mi pomóc.

- Powiedz co się stało.

- Nie ważne. To nie powinno cię interesować. - prychnełam

- No ok. Kiedyś się dowiem.

- Napewno -znów prychłam

Chłopak usiadł obok mnie.

Rozmawialiśmy chyba 3 godziny.

Później musiał iść siedziałam na dachu chyba do 22.00 . Zeszłam tak cicho jak weszłam.

Następnego dnia czyli dziś nie byłam w szkole. Nie umiałam. Zaczęły by się pytania typy " czemu uciekłaś". A  tego nie chciałam.

Dziś ma przyjechać moja ciężarna kuzynka Annie. Była w 8 miesiącu. Dawno jej nie widziałam.  Chyba od kiedy się przeprowadziłam.

Przyszłam na spacer. W słuchawkach na w uszach, szłam przed siebie. Wpadłam na znajomego mi blondyna.

- Hej

-Hej- blondyn posłał lekki uśmiech - Ostatnio się nie przedstawiłem. Jestem Michel.

- Amy- lekko się uśmiechnęłam.

- Chodź pokaże ci ciekawe miejsce- złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę opuszczonego magazynu.

- Patrz. Tu mieszkam ... Kiedy rodzice piją. - Lekko po smutniał, przytuliłam go.

Nigdy nie przytulałam chłopaka z własnej woli.

Spędziliśmy dzień na oglądaniu magazynu i siedzenia na ławce.

Z pamiętnika lesbijki...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz