24 grudnia

5K 322 44
                                    

Dziś wigilia. Leżę o 23 na kanapie, obok Davida.  No tak.

Naszą wigilię rozpoczęliśmy o 19.00 . Włączyłam jakiś durny film. I zaczęłam oglądać. Tu siedziałeś  obok.

Nagle do drzwi zapukał, oczywiście David.

-Amy, proszę. Jedno słowo i mnie nie ma.

-Ok, już otwieram.- podeszłam do drzwi i przekręciłam zamek- Mów.

- Amy, wybacz mi- chłopak wyciągnął nóż- Amy, dla ciebie zmienię nawet płeć. Odrębne sę penisa. Proszę wybacz

- David, odłóż nóż!

- Amy, wybacz. Dla ciebie podatne żyły. Dla ciebie odetnę sobie penisa-  chłopak przyłożył nóż do kutasa.

- David odłóż nóż! - Chłopak przejechał nozem po ręce.- David, proszę.

- Amy, proszę, wybacz, bądź że mną.

- Dobrze, odłóż nóż.

- Nie,  kłamiesz,  tak mówisz, tylko po to bym odłożył ten cholerny nóż. - Chłopak pogłębił rany nożem.

-David, zostaw nóż, proszę- brunet jeszcze bardziej pogłębił ranę.

- Ty mnie nie pokochasz!

- David, chodź do mnie, zostaw nóż

- Kochasz mnie?

- Tak, Kocham, rzuć ten nóż i chodź się przytul - chłopak rzucił nóż , podszedł do mnie i mnie mocno Przytulił.

Bałam się o niego, jak i o siebie. Patrzyłam mu rękę. I wysiedliśmy na kanapie. O 22 David przysnął. Ja próbowałam się uwolnić, lecz na nic, za mobco mnie trzymał. Sięgnęłam po ciebie i zaczęłam pisać.

Boję się co David zrobi kiedy będę się chciała przeprowadzić.

Drugi rozdZiał dziś. :) Podana się??

Z pamiętnika lesbijki...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz