Dziś wigilia. Leżę o 23 na kanapie, obok Davida. No tak.
Naszą wigilię rozpoczęliśmy o 19.00 . Włączyłam jakiś durny film. I zaczęłam oglądać. Tu siedziałeś obok.
Nagle do drzwi zapukał, oczywiście David.
-Amy, proszę. Jedno słowo i mnie nie ma.
-Ok, już otwieram.- podeszłam do drzwi i przekręciłam zamek- Mów.
- Amy, wybacz mi- chłopak wyciągnął nóż- Amy, dla ciebie zmienię nawet płeć. Odrębne sę penisa. Proszę wybacz
- David, odłóż nóż!
- Amy, wybacz. Dla ciebie podatne żyły. Dla ciebie odetnę sobie penisa- chłopak przyłożył nóż do kutasa.
- David odłóż nóż! - Chłopak przejechał nozem po ręce.- David, proszę.
- Amy, proszę, wybacz, bądź że mną.
- Dobrze, odłóż nóż.
- Nie, kłamiesz, tak mówisz, tylko po to bym odłożył ten cholerny nóż. - Chłopak pogłębił rany nożem.
-David, zostaw nóż, proszę- brunet jeszcze bardziej pogłębił ranę.
- Ty mnie nie pokochasz!
- David, chodź do mnie, zostaw nóż
- Kochasz mnie?
- Tak, Kocham, rzuć ten nóż i chodź się przytul - chłopak rzucił nóż , podszedł do mnie i mnie mocno Przytulił.
Bałam się o niego, jak i o siebie. Patrzyłam mu rękę. I wysiedliśmy na kanapie. O 22 David przysnął. Ja próbowałam się uwolnić, lecz na nic, za mobco mnie trzymał. Sięgnęłam po ciebie i zaczęłam pisać.
Boję się co David zrobi kiedy będę się chciała przeprowadzić.
Drugi rozdZiał dziś. :) Podana się??
CZYTASZ
Z pamiętnika lesbijki...
Short StoryHistoria zmyślona. Amy to 16--latka. O odmiennej orientacji. Musiała Uciekać z rodzinnego miasta, z powodu swojej odmienności.