Dzisiaj jesteś ze mną w szkole. Piszę na przerwie. Zaraz Fiza. Jakiś test.
Znów przywalił się do mnie ten David. Próbował mnie pocałować. FUJ.
O nie idzie tu za co?!
Znów. Ja. David zabrał mnie do starej klasy matematycznej. Czemu mnie to spotyka.?!
Dialog :
-Cześć, Amy. Ślicznotko.
- Ble, nie dobrze mi. - Czujesz
Sarkazm? Tak to sarkazm.
- Co ci? Niedobrze ci kotku.- przygryzł wargę
- Na twój widok David. Nie mów do mnie kotku.
- Oj nie przesadzaj, misiu - zbliżył się do mnie.
- Nie jestem Misiem, ani kotkiem. Jestem dziwna Amy. Po cięciu i z bliznami. Powinieneś mnie unikać tak jak inni.
- Oj. Ja cię nie opuszczę, Amy. - Chłopak jeszcze bardziej się do mnie przybliżył.- Chodź do mnie, przytul się.
- Nie, dzięki.
Chłopak jednak mnie nie słuchał. Podszedł jeszcze bliżej i zaczął mnie całować. Tak namiętnie jak tylko umiał. Dla mnie nie było to przyjemne. Kiedy on zaczął latać rękami po moim ciele. Wtedy wszedł dyrektor z woźnym.
- Co tu się dziej?! Wyjść oboje z tej sali.! Czekajcie przed drzwiami.
- Ok.
Oboje wyszliśmy przed salę.
- Coś ty kuźwa zrobił.?!- nie wytrzymałam, musiałam się wykrzyczeć. Resztę powiem ci później. Teraz matma.
No to do kanczam ( nie wiem jak to się pisze)
Czekaliśmy na dyrektora 5 minut. Poszliśmy do jego gabinetu.
-Dzieci jeśli chcieliście to robić. Najpierw powinniście zamknąć drzwi. A teraz uciekajcie na lekcje.
Dyrektor Hipis. Dobrze że wtedy wszedł.
CZYTASZ
Z pamiętnika lesbijki...
القصة القصيرةHistoria zmyślona. Amy to 16--latka. O odmiennej orientacji. Musiała Uciekać z rodzinnego miasta, z powodu swojej odmienności.