Z pamiętnika lesbijki...

26 października

Muszę ci coś ważnego opowiedzieć.

Poznałam kogoś.!! Ah, nie wiesz jak bardzo się cieszę.!

Ma na imię Stefanii. Jest w moim wieku i tej samej orientacji co ja!! Przeszła przez to samo piekło co ją. Też musiała uciekać.

Ah, zaprzyjaźniłyśmy się, od razu. A ja czułam motylki. Czuję je nawet teraz kiedy ci o tym opowiadam.

Jest taka słodka, jak cukierek. Ale też bardzo skryta. Jest odludkiem tak jak ja. Również ma blizny,ale na brzuchu.

Zauroczyłam się Adi, zauroczyłam.

Czy to możliwe ze ona też piszę pamiętnik? Może też ma imię? A może teraz piszę o mnie ? Czy to możliwe, Adi, możliwe?

Jeśli tak, byłam bym szczęśliwa.

Och, Adi, wiem że nie widzisz, ale się rumienię. Jestem czerwona jak słodki buraczek. Nie to że nie jestem skromna. Jestem skromna tak jak nikt inny. Tak wiem że się śmieje.

Czy to nie jest dziwne że gadam do pamiętnika? Nie, w moim wypadku nie jest. Pewnie poczułeś buziaki ode mnie. Cmok.