Jutro nasza wigilia :)
Wiem już kto dawał mi kwiaty. Przeglądałam, wyczekiwałam, umierając z nudów. Pod drzwi podszedł kurier Clark. "Kolejna przesyłka dla ślicznej Amy"- powiedział.
- Hej, Clark - otworzyłam drzwi
- Oj, Nie miało być tu ciebie- chłopak się zaśmiał.
-Od kogo to???- zatkało Clarka
- Od wielbiciela.
- Od kogo?!- irytowałam się
- Od D.
- Od Davida??
- Tak.
Już wiem. Zadzwoniłam do Davida, żeby przyjechał. Przyjechał po 5 min.
- Tak Amy
- Po co dajesz mi te niespodzianki?! Ja chcę zapomnieć!
-Amy, ja cię kocham. Musisz mi przebaczyć.
- Nic nie muszę, David nic nie muszę!- trzasnełam drzwiami
-Amy, wysłuchaj mnie, je cię kocham.
-Gdybyś kochał, to nie poszedł byś do innej!
Nie słuchałam już go. Oj Adi, boję się go. Wali w drzwi. Cały czas wali, puka, dzwoni.
CZYTASZ
Z pamiętnika lesbijki...
Short StoryHistoria zmyślona. Amy to 16--latka. O odmiennej orientacji. Musiała Uciekać z rodzinnego miasta, z powodu swojej odmienności.