Wczoraj dzień minął dość spokojnie.
Dzisiaj mieliśmy plastykę, oczywiście dla mnie i mojej orientacji plastyka=kłopoty. No to tak. Pani Hill kazała mi wyciągnąć farby i pędzle z szafki. Skończyło się to Tym że oczywiście dziewczyny z klasy, zostawiły na mnie zasadzkę. Farba wylała się mi na głowę. Byłam całą w zielonej i czerwonej farbie.
Oczywiście ja rozpłakałam się i wybiegłam z klasy. Jako jedyny za mną wybiegł David. Stefanii jest w innej klasie bo w C.
Zamknęłam się w kabinie ubikacji i płakałam. Czemu one to zrobiły.?! Dopiero teraz zauważyłam kartkę na spodniach.
"Masz za swoje głupia lesbo!! Nie powinnaś przychodzić do tej szkoły".
Ktoś im powiedział! Napewno był to David.!
Masz nasz mały dialog:
- Amy, gdzie jesteś?
- Spierdalaj, wiem że to ty im o tym powiedziałeś. - podałam mu karteczkę.
- Nie to nie ja. Ja dorównuje tajemnic. Choć ze mną przebierzesz się w sklepie mojej mamy.- otworzył kabinę, wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do pobliskiego sklepu z ubraniami.
To był sklep z tych droższych. Dał mi jakąś drogą sukienkę i kazał mi iść do przebieralni dla personelu był tam prysznic. Wzięłam szybką kompiel i przegrałam się w drogą sukienkę. Wyglądałam ślicznie.
David dał mi ją na zbliżający się bal. Gdzie panowie proszą panie. Dostałam zaproszenie od Davida. Przyjęłam. Steff dostała zaproszenie od Footbolisty Drue. Będziemy bawić się czwórkę.
CZYTASZ
Z pamiętnika lesbijki...
Short StoryHistoria zmyślona. Amy to 16--latka. O odmiennej orientacji. Musiała Uciekać z rodzinnego miasta, z powodu swojej odmienności.