𝟏𝟎 - 𝒃𝒚𝒍𝒆𝒃𝒚 𝒏𝒊𝒆 𝒎𝒊𝒍𝒐𝒔́𝒄́

6.8K 535 1.2K
                                    




Godzina 9 rano, obydwoje spali ze sobą wtuleni, pod kołdrą. Światło słoneczne wleciało przez okno i obudziło Clay'a, rażąc go.

Spojrzał na bruneta, który spał pod jego głową, delikatnie oddychając w jego klatkę piersiową. Dream położył rękę na jego włosach i leciutko nią jeździł. Włosy Georga były bardzo gęste, przyjemne w dotyku i pachniały lawendą. Przyciągnął go delikatnie do siebie, przypadkiem wybudzając go ze snu.

George otworzył oczy i zorientował się, że Dream mizia mu włosy. Odciągnął głowę od klatki piersiowej chłopaka i spojrzał mu w oczy. Clay zrobił to samo, lecz nadal smyrał mu włosy.

''Hej'' odezwał się, uśmiechając, do bruneta. George również odpowiedział i spojrzał na jego włosy. ''Która godzina?'' powiedział zaspanym głosem. Clay uśmiechnął się delikatnie, odrywając się od niego, by spojrzeć na telefon.

''Dziewiąta'' położył go na szafce nocnej i znowu przytulił Georga. Brunet uśmiechnął się i również się wtulił.

''Przepraszam'' powiedział, patrząc na blondyna. On znowu zaczął delikatnie smyrać go po włosach.

''Nie ma za co, powiedziałeś co miałeś na myśli i miałeś rację'' Clay odpowiedział poważnym tonem. Brunet głęboko odetchnął.

''Po prostu uważam, że to co robimy jest po prostu dziwne'' powiedział patrząc w klatkę piersiową chłopaka. ''Zostańmy na etapie przyjaźni''

Zabolało to ich obu. Ale nie było innego rozwiązania.

Dream przytaknął, chociaż nie chciał tego i zamknął oczy jeszcze na chwilę. George również zasnął.

__

Wstając po 2 godzinnej drzemce, zdecydowali, że pojadą do wesołego miasteczka. Nie mieli dużo atrakcji w okolicy, więc wybrali te miejsce. Zjedli śniadanie i wsiedli do samochodu kierując się w stronę rollercoasterów.

Do miasteczka mieli jakieś 20 minut od domu, włączyli Falling od Chase Atlantic i obydwoje śpiewali piosenkę. George uśmiechnął się, że udało im dojść do porozumienia. Ciekawe, na jak długo.

TEAM - LORDE

Dojechali pod miejsce docelowe i zaparkowali blisko wejścia. Wyszli z samochodu.

Miasteczko było dość duże, było z 5 rollercoasterów, 7 atrakcji typu huśtawki czy młoty, luźniejsze kolejki i dużo budek z jedzeniem. Było również okropnie dużo ludzi. Dream uśmiechnął się do chłopaka i poszedł w stronę kasy. George pobiegł za nim.

''Poproszę 2 bilety na wszystkie atrakcje'' powiedział, dając pieniądze kasjerce. George nic nie mówił, uśmiechając się na miły gest chłopaka.

Dostali bilety i udali się pierw na najbardziej extremalną kolejkę tutaj, miała ona gwałtowny spadek w dół, z około 15 pietra. Obydwoje stwierdzili, że chcą wejść. Siedzenia były podwójne a zabezpieczenia tylko na biodra.

Stali w kolejce jakieś 30 minut, rozmawiając i śmiejąc się. Poszli do 1 rzędu. Usiedli, a instruktorzy ich zapięli. Na zapięciach były rączki do trzymania się, który George się złapał i dopiero do niego dotarło, że wsiadł do kolejki. Spojrzał na Dream'a, który się bardzo cieszył.

Kolejka ruszyła, powoli wjeżdżając na górę. ''Dream jadę po raz pierwszy w takim rollercoasterze'' byli już prawie na górze, Clay popatrzył na przerażonego Georga i lekko się zaśmiał ''Zamknij oczy!'' powiedział tuż przed zjazdem w ogromną przepaść w dół.

''O KURWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA'' krzyknął przerażony George i się zaczął śmiać. Dream wybuchł śmiechem, na reakcję chłopaka. Resztę kolejki oczywiście brunet się darł, a Dream płakał ze śmiechu.

exchange || DREAMNOTFOUND || [COMPLETE✅]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz