exchange || DREAMNOTFOUND || [COMPLETE✅]

𝟐𝟔 - 𝒓𝒂𝒏𝒅𝒌𝒂

!!TW!! NSFW

Sapnap idealnie przygotował Dream'a do jego specjalnego wyjścia. Zostało im 30 minut do randki. Jako iż blondyn miał cudowne znajomości, wypożyczył samochód na tę specjalną okazję. Pojazd był bardzo luksusowy, szczególnie wyróżniał się w nim otwierający dach.

Clay był ubrany w szykowną czarną koszulę, troszkę jaśniejszy niż czarny jeans, buty miał idealnie wyczyszczone, krótko mówiąc, naprawdę się postarał. Zaczął się stresować, chociaż nie miał czym, przecież są w związku i czują się swobodnie przy sobie. Tym razem było inaczej, specjalniej i wyjątkowo.

''Dream?'' Sapnap usiadł na biurku, patrząc na przeglądającego się w lustrze blondyna. Poprawił włosy, widząc chłopaka w odbiciu.

''Tak?'' odezwał się biorąc proszek na rękę i sypiąc na włosy. Nick westchnął.

''Nie przywiązuj się do niego'' zszedł z biurka i podszedł bliżej do niego. Clay stanął zamurowany, powtarzając w myślach słowa chłopaka. Przestał układać sobie włosy i cały czas patrzył na niego.

''Nie rozumiem'' odwrócił się w stronę Nick'a.

''On kiedyś wyjedzie, Dream. I to niedługo, zostały wam ostatnie dni.. cieszę się, że jesteś szczęśliwy ale nie poradzisz sobie potem..'' Clay'owi momentalnie nalały się łzy do oczu. Z każdym dniem, docierało do niego, że niedługo musi pożegnać swoją miłość.

''Sapnap kurwa, nie, nie będę myślał o tym teraz, teraz jadę na randkę cieszyć się szczęściem jakie mam przy sobie a tym będę martwić się jak dojdzie do tego'' otarł łzy i wrócił do poprawiania włosów. Odetchnął głęboko. ''Dziękuję Sap'' odwrócił się i przytulił go. Chłopak odwzajemnił i walnął go mocno w plecy.

''IDŹ I POWODZENIA'' Puścił, a Clay pobiegł w dół, by odjechać wypożyczonym samochodem.

__

George spojrzał w lustro, przeglądając czy na pewno dobrze dobrał ciuchy. Na sobie miał ubraną baby blue koszulkę, czarne podarte jeansy, włosy roztrzepał i nałożył czarny cień, na linię wodną oczu. Lubił się malować ale tylko na takie typu okazje. Patrzył na siebie i się uśmiechał, wyobrażając sobie tu przyszłe życie.

Z Clay'em.

Usłyszał trąbnięcie z podwórka, szybko zerwał się do okna, widząc srebrny, błyszczący samochód. Zdziwił się, jak luksusowy samochód właśnie zobaczył. Zabrał telefon i szybko zszedł na dół.

Blondyn stał oparty o drzwi wejściowe do samochodu, uśmiechając się i machając kluczkami. ,,Jest przecudowny'' Clay pomyślał, gdy tylko zobaczył ukochanego. George podszedł bliżej, łapiąc się w talii chłopaka. ''A co to za samochód?'' wypowiedział patrząc mu w oczy, trzymając się jego ciała.

''Przepraszam bardzo ale czy pan nie zapomniał się, przecież się nie znamy'' wychichotał Dream w stronę Georga, który zrobił ,,obrażoną minę,,. Brunet nie umiał wytrzymać ze śmiechu, tak samo jak jego chłopak. W końcu obydwoje zbliżyli się do siebie, delikatnie całując. Clay położył rękę na policzku chłopaka, nachylając się.

STILL INTO YOU - PARAMORE

Brytyjczyk odsunął się i poszedł siadać do środka. Wsiedli ciesząc się sobą, ruszając spod domu. Auto w środku było czarne, ze skóry, siedzenia były z każdej strony regulowane i podgrzewane, lecz tej opcji nie musieli używać. Było ciepło i bezchmurnie, słońce powoli zachodziło, lecz jeszcze było widoczne.

Jechali z początku zwykłymi uliczkami, rozmawiając o życiu i o przemyśleniach. Blondyn skręcił na autostradę, która była opustoszała. Nikt nią nie jeździł, została zniszczona i nie prowadziła donikąd. Lecz była długa, miała z około 25 kilometrów.