𝟏𝟏 - 𝒖𝒄𝒊𝒆𝒄𝒛𝒌𝒂

6.5K 564 1.7K
                                    

!! TW !! Alkohol, narkotyki, małe nsfw:)

George wszedł po cichu do pokoju Dristy, siadając na łóżku, tuż obok nóg Dream'a. W nim było bardzo jasno, w porównaniu do pokoju Clay'a. Dream przewrócił się na drugi bok, zauważając Georga siedzącego na wprost niego.

''Mmm hej'' odpowiedział blondyn wstając z pozycji leżącej. Uśmiechnął się do chłopaka i poprawił swoje włosy ze snu.

''Heeej, przyszedłem bo mi się nudziło'' podszedł bliżej chłopaka i usiadł mu na kolanach. Dream podniósł brew. Złapał go w talii i lekko uniósł, poprawiając go. Nagle brunet zaczął go namiętnie całować, dotykając równocześnie jego ciała.

Clay odwzajemnił pocałunek i przewrócił Georga na łóżko, cały czas całując. Wspiął się na niego i delikatnie unosił jego biodra, przyciągając do swoich. Brunet zachichotał przez pocałunek i uśmiechnął się. Dream oderwał się od ust chłopaka i zjechał mu na szyję, robiąc duże fioletowe plamy. George cicho jęknął na pocałunki Clay'a.

Wrócił ponownie do jego ust i zaś zaczęli się całować namiętnie, tyle, że z języczkiem. George włożył rękę w włosy Dream'a i mocno je ścisnął. Oderwał się od pocałunku. ''Dream'' powiedział.

Clay spojrzał na niego i patrzył mu cały czas w oczy. ''Dream!'' wykrzyknął George bardziej, powoli odsuwając się od blondyna.

Dream obudził się.

Spojrzał w stronę drzwi, zaspany, widząc Georga opartego o ramę ich. ''Czemu tak jęczysz?'' zaśmiał się i czekał wzrokiem na odpowiedź. ''Wstawaj, muszę mieć z kim biegać'' powiedział wychodząc z pokoju.

Czyli to był tylko sen. Clay walnął głową w poduszkę i nie mógł uwierzyć, że to mu się tylko przyśniło.

Wstał i poszedł ogarniać się do biegania, pogrążony w myślach, o lekko erotycznym śnie z Georgem.

__

Poszli razem przebiec się po okolicy, jak umawiali się wczoraj. Dream był ciekawy, jaką kondycję ma George. Zdziwił się, bo na prawdę dobrze mu szło. Przebiegli jakieś 3 km i George padł na ziemię, śmiejąc się.

''Shit, bieganie jest ciężkie'' odpowiedział sapiąc na trawie. Clay przetarł pot z czoła koszulką i uśmiechnął się do przyjaciela. George mocno oddychał i patrzył w niebo, spocony i zmęczony. Dream podał mu butelkę z wodą. ''Weź''

Brunet spojrzał na niego i zamknął oczy. ''Polej mnie nią, nie chce mi się pić'' powiedział nadal sapiąc. Clay otworzył butelkę i wylał na niego aż jej połowę. Brunet zebrał wodę z twarzy i otworzył oczy. ''Słuszna decyzja'' odpowiedział George.

Clay podał mu rękę do wstania, chłopak złapał ją i wstał z pomocą kolegi. Wrócili oczywiście biegnąc.

Reszta dnia przebiegła zwyczajnie. Umyli się, zjedli śniadanie i pograli razem w minecraft'a na ps4. Porozmawiali też o swoich przyjaciołach i Dream opowiedział mu więcej o swoich znajomych. Obiad mieli gotowy, zrobiła im wczoraj mama Clay'a, więc nie musieli nic gotować.

Godzina 16, George dostał sms od Quackity'ego.

Quackity?

Wbijaj pls nudzi mi sie

Ale bez Dream'a ok

Okej, zaraz będę tylko podaj adres, no bo nie wiem gdzie mieszkasz

odczytano 16:01

Idziesz od domu Clay'a na lewo, do przodu i skręcasz w prawo, numer 37

exchange || DREAMNOTFOUND || [COMPLETE✅]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz