-Racja . - odpowiedział Riddle i wstał
- Do widzenia - odpowiedziała i wyszła z pomieszczenia
Zaczęła iść przed siebie .
Kiedy była prawie przy końcu zimnych lochów usłyszała za sobą kroki .
Odwróciła się za siebie i ujrzała cień postaci..
◇•◇
Pov MaryZauważyłam cień postaci..
Po dokładnym wpatrzeniu w zarysowaną postać, (co było nie lada wyzwaniem),ponieważ było bardzo ciemno , stwierdziłam że to dziewczyna .
Zaczęła iść się w moją stronę, a stukot jej butów na koturnie odbijał się od zimnej podłogi lochów.
Akurat doszła do nie wielkiego okna , które dawało światło i wtedy mogłam na spokojnie ujrzeć jej twarz.
Nathalia Greed, a któż by inny?
Gorzej być już nie może..
-Witaj Mary..
-..Daruj sobie i daj mi spokój. Nie powinnaś być o tej godzinie na korytarzu .
Dziewczyna prychnęła
-A ty? Święta?
-Daruj sobie te teksty. Walisz nimi od 2 roku i już się znudziły.
-Oj, lepiej powiedz jak taka szara puchonka jak ty- powiedziała z obrzydzeniem- stała się obiektem samego przystojnego profesora od Obrony ? Hm? Może podałaś mu amortencje?
Wytrzeszczyłam oczy ze zdziwienia.
-Słuchaj , nie wiem jakich romansideł się naczytałaś , ale chyba Cię z nimi poniosło. Skąd taki pomysł że tak zrobiłam, co?
-Bo nikt inny by na Ciebie nie spojrzał. A tu taka niespodzianka ! Nowy nauczyciel i już się na Ciebie gapi jak na woreczek złota. Jaki jest twój sekret Mary Smith? Może się nim podzielisz..
-Jesteś już do reszty szurnięta! Nie interesują mnie szalone romansidła z nauczycielami, jak Ciebie. Daj mi spokój. A co do tego , to nie obchodzi mnie miłość.
-Ah , no tak Zapomniałam..-powiedziała
Zmarszczyłam brwi
- Czarna owca w rodzinie. Jak może Cię obchodzić miłość skoro jej nigdy nie doznałaś. Mała, szara, głupia i naiwna puchonka , a mężni, odważni i sprytni gryfoni , co ?
-Nie masz prawa się wypowiadać na temat tego, co Cię nie dotyczy. Poza tym sama jesteś w Hufflepuffie.
-Ojej czyżby piesek , A raczej borsuk podkulił ogonek? Ojej, jak mi przykro -powiedziała i otarła nie widzialną łzę.
Tego było za wiele Krew mi agresywnie wrzała .
- Nie. Masz . Pierdolonego. Prawa . Się. Wypowiadać. Na . Ten . Temat . Rozumiesz?!- krzyknęłam przyciskając moją różdżkę do jej gardła .
CZYTASZ
âïžððªððÌ ððžð³ðª||ð£ðžð¶ ððªð»ð¿ðžðµðž ð¡ð²ðððµð®âïž
Romanceâïžð¿âðŠâð°âðŽâð³âðšâð¿âðŽâð³âðªââïž ð©!POPRAWIONA!ð© 37/37 ððððð§ðððŠ ðð€ðð ð ð ððððŠðððð§ððŠ, ððð€ðð€ðŠ ðððððð ð ð§ðððððŠ.. -ðâ ð ð§ðððð . ð ðððð ðððððð ððŠð Ì ðð¢ð§Ìð ðð ðððððÌšðð . ðð€ððð...