-Dobrze , przejdę się z tobą na błonia w nocy .
-Dzięki- odpowiedział i pocałował mój policzek .
Zaraz potem wyszedł z biblioteki .
Dotknęłam opuszkami palców miejsca w które dostałam całusa.
No tego to ja się nie spodziewałam.
Wzięłam moje książki ze stolika i ruszyłam do dormitorium .
Muszę spakować kufer ponieważ rano muszę się teleportować..
◇•◇
Pov Tom•Zaproszenie•
Sz.P.
Serdecznie zapraszam na Bal Urodziny , który odbędzie się w godzinach 18⁰⁰-00⁰⁰ , w Smith Manor , 25 marca tego roku.
Podczas uroczystości odbędzie się przekazanie rodowego pierścionka oraz diademu
Na balu obowiązują maski karnawałowe.-Mary Smith
Ta kartka spoczywała aktualnie na moim biurku.
Popalając papierosa czytałem je uważnie i w skupieniu .
Wiedziałem, że dziewczyna niedługo zrobi bal, lecz nie przypuszczałem, że mogę w nim uczestniczyć.
W sumie to dobra okazja do przekazania jej czegoś.
Miałem porozmawiać z nią o tym wczoraj , lecz nie udało mi się.
Temat rozmowy należał do poważnych i nie koniecznie miłych.
Mogłem się z nią umówić na spotkanie przed balem , ale również nie mogłem zbytnio tego zrobić.
Ma teraz za pewne dużo na głowie , dlatego nie warto jej przeszkadzać w takich dniach.
Muszę się uzbroić w cierpliwość.
Z każdym dniem czułem strach oraz nie pokój, że mnie od siebie odepchnie.
I w sumie, miała prawo to zrobić.
Ponieważ to co uczyniłem nie zachwyci jej..
◇•◇
Pov MaryOd kilku dni jestem w Smith Manor .
Prawie z nikim nie rozmawiam, ponieważ każdy z rodziny ma dużo na głowie.
Dziadek jest nadal bardzo przejęty śmiercią babci..
Nie dziwię mu się.
Była wspaniałą kobietą..
Mój ojciec oraz matka decydowali jak ma się potoczyć bal.
Natomiast ja, starałam się odpoczywać i napajać ostatnimi chwilami.
Dziś kończyłam pisać zaproszenia, a było ich naprawdę sporo .
Zostały mi do napisania jeszcze dwa.
Do Ksawerego oraz Eveline .
CZYTASZ
âïžððªððÌ ððžð³ðª||ð£ðžð¶ ððªð»ð¿ðžðµðž ð¡ð²ðððµð®âïž
Romantizmâïžð¿âðŠâð°âðŽâð³âðšâð¿âðŽâð³âðªââïž ð©!POPRAWIONA!ð© 37/37 ððððð§ðððŠ ðð€ðð ð ð ððððŠðððð§ððŠ, ððð€ðð€ðŠ ðððððð ð ð§ðððððŠ.. -ðâ ð ð§ðððð . ð ðððð ðððððð ððŠð Ì ðð¢ð§Ìð ðð ðððððÌšðð . ðð€ððð...