Uwaga! Rozdzał zawiera sceny erotyczne przeznaczone dla osób dorosłych!
Podszedłem do niej I oplotłem ją rękami w talii. Zacząłem ją całować po szczęce, szyi, obojczyku i ramieniu. Nie opierała się tylko odchylała głowę żebym miał lepszy dostęp do jej ciała. Powoli zacząłem ściągnąć z niej bluzkę i pieściłem jej piersi przez stanik. Ona odwróciła się przerywając pocałunek by ściągnąć ze mnie koszulkę. Gdy już to zrobiła, położyłem ją delikatnie na łóżku i odpiąłem jej biustonosz. Jak już byliśmy całkowicie nadzy wbiłem się w nią.
Pamiętaj ona jest w ciąży! - podpowiada mi jeden aniołek na ramieniu.
Jeb to! Rżnij ją ile masz sił! - mówi mi diabełek i go słucham.Wchodziłem i wychodziłem z niej ostro. Jej się to podobało bo jęczała za dwóch. Gdy nasze głosy połączyły się, a się w niej wypróżniłem, a ona wygięła swoje plecy w łuk. Nic nie mówiła. Położyłem się koło niej i nasze oddechy się normowały.
- Liam, nie może się o tym dowiedzieć. - wysapała.
- Wiem i się nie dowie. - położyłem się na boku i zacząłem rysować na jej ciele różne wzorki i napisy.
- Miałeś gumkę? - wypaliła i popatrzyła się na mnie swoimi pięknymi oczyma.
- Nie. - powiedziałem szczerze.
- Jak to, kurwa, nie? - wstała i zaczęła się ubierać.
- No normalnie. Jesteś w ciąży to na chuja... - zrobiłem to samo co ona tylko o wiele wolniej.
- No i? Słyszałeś o przypadkach seksu podczas ciąży? Jakie mogą być powikłania? - pokręciłem przecząco głową. Na cholerę mi było coś takiego, bo nigdy nie spałem z dziewczyną, która była w ciąży... - No właśnie...
XXXX (PERSPEKTYWA BONNIE )
Cały czas nad tym myślę. Co jeśli dziecko urodzi się upośledzone albo coś w tym stylu? Strasznie się boję. Muszę się jak najszybciej umówić do lekarza... Wtuliłam się bardziej w klatkę piersiową mojego narzeczonego.
- Jak Ci minął dzień? - popatrzył na mnie i pocałował mnie w czoło.
- Nijak... A jak wywiad? - zapytałam, zmieniając temat.
- Nawet dobrze. - stwierdził chociaż jego mina mówi co innego.
- Liam?
- Mmm.
- Kocham Cię. - wycedziłam.
- Ja Ciebie też. - powiedział.
- Nie mów tak. - popatrzyłam na niego. - Nie mów też to znaczy jakbyś przytakiwał.
- Kocham Cię. - wystawił mi język, a ja od razu wkradłam się do jego ust.
- Dziękuję. - wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać wzory fryzur.
- Denerwujesz się? - zapytał.
- Czym?
- Ślubem. To już za dwa dni, a ty nie masz sprawdzonej sukni, makijażu i fryzury. - racja...
- No tak... - właśnie wybrałam fryzurę. Teraz wchodzę na Internet i szukam sukni. Wybieram rozmiar S. Zamówiona i kupiona, będzie jutro po południu. Jak na coś takiego to bardzo szybko. Następnie makijaż. Zrobię sobie lekki... Kreski i ty... O nie, jednak nie. Wybrany. - Ja już.
- Co już? - wyciągnął głowę spod telefonu.
- Mam sukienkę, fryzurę i makijaż. - wyszczerzyłam się.
- A kto Ci to zrobi? - uśmiechnął się cwaniacko.
- Wal się. - wsadziłam nos w telefon i zaczęłam przeglądać instagrama. Nic ciekawego nie było, więc odruchowo zobaczyłam czy One Direction dodało jakieś zdjęcia. Zatrzymałam się na nowym zdjęciu Liam'a. Byłam tam ja z telefonem, tak jak teraz. Widniał tam napis Moi kochani. Bonnie, Vivenne i Trevor. Poserduszkowałam od razu. Zrobiłam mu zdjęcie i wstawiłam na swój profil i dodałam napis Mój mały głupi narzeczony;*. Zaśmiałam się i od razu wyszłam z aplikacji. Następnie weszłam na wattpada. Zaczęłam czytać jakieś zajebiste fanfiction o Harry'm gdy Liam zaczął się śmiać.
- Ha. Ha. Ha. Ja głupi? Ja mały? No chyba nie...
- Czy ty przeglądasz mój profil?- zapytałam z ironią.
- Zabronione?
- Woow, Liam James Payne przegląda mojego instagrama. Czuję się zaszczycona!! - uśmiechnęłam się
- Bardzo śmieszne. - musnął moje usta i wrócił do swojej czynności, a ja do swojej.
Czytałam rozdział za rozdziałem. Tak mi się podobało to fanfiction, że opublikowałam post gdzie polecam go innym. Gdy skończyła się pierwsza część, weszłam na drugą. A jak skończyłam drugą to trzecią i tak dalej. Na końcu Pan i Pani Styles umierali razem na łóżku, trzymając się za ręce. Byli uśmiechnięci. Ja wzruszam się na byle gównie, więc jak to zwykle bywa, rozryczałam się. Liam na mnie dziwnie popatrzył i wybuchnął śmiechem.
- Spadaj! To było piękne. - otarłam łzy z policzków.
- Ojojojoj! Mała dziewczynka popłakała się na opowiadaniu. - wydymał wargi i udał rozbawione małe dziecko. Ja za to spiorunowałam go wzrokiem i szukałam następnego.
.................
Heja! Noooo jestem po długiej nieobecnosci...
Mmysle, że nie zmienilam sie ;P
CZYTASZ
Just be my the last one. Liam Payne
FanfictionZwykła dziewczyna. Miała normalne życie. W szkole sie jej udawało aż pewnego dnia ktoś wtargnął w jej życie. Na początku poznawali się, potem gdy miało się stać coś ważnego, stała się przykra rzecz. Powróciła przeszłość. Czy uda się jej ją przezwyci...