,,Nowy dom"

510 23 3
                                    

* QRY*

Gdy usiadła na fotelu wyglądała na zaniepokojoną. Jej włosy opadały na jej ramiona. Wiem, że wczoraj odwaliłem głupią akcje z tym wyjściem i zostawiłem ją bez słowa, ale trochę dotknęło mnie to co powiedziała poprzedniego dnia. Chciałem jej pomóc, bo widziałem jak całe ciało ją boli i ta sytuacja ją przytłacza. Mam nadzieję tylko, że teraz nie wyskoczy z czymś w rodzaju
,,Wracam do domu" czy ,, Muszę zobaczyć się ze swoim chłopakiem"
Zachował się jak dupek, ale ona nie może tego dostrzec, może przemówię jej do rozsądku. Ruszamy z pod szpitala i jedziemy w kierunku mojego mieszkania na Żoliborzu.
- Jak się czujesz ? - pytam w końcu, bo kolejna minuta tej ciszy zaraz mnie  zabije.
- W porządku - odpowiada po cichu, nie patrząc na mnie. Zamiast tego ogląda ulicę przez okno.

*Półgodziny później*

Zajechaliśmy pod mój blok i wtedy Laura powiedziała :
- Ładnie tu.
- Dzięki.
Spojrzała na mnie. Jej oczy nie wyrażały żadnych emocji. Chciała wziąć ode mnie torbę, ale powiedziałem, że jej ją zaniosę.
Wjechaliśmy windą na piętnaste piętro znów w ciszy, ale nie mam się co dziwić. W końcu jest w nowym miejscu i ma na głowie wszystkie problemy z jej byłym.
- To tutaj - wskazałem drewniane drzwi.
Wsunąłem klucz w otwór i go przekręciłem.
Wydawało mi się jakbym nie był tu całe wieki, a nie było mnie zaledwie dzień. Dzisiaj spałem u Zethy, bo nie chciałem zostawać sam.
Spojrzałem na Laurę, miała łzy w oczach. Podszedłem do niej i objąłem ją ramieniem.
- Czemu płaczesz ?
- Ja po prostu... - urwała przez szloch. - ... nie wiem czemu to wszystko dla mnie robisz. Czemu się mną przejmujesz ?
Jest mi cię szkoda i nie chce żebyś oddawała się temu dupkowi, tak jak przedwczoraj. Nie mogę patrzeć, jak niszczy on tak mądrą i piękną dziewczynę. Kurwa, przecież jej tego nie powiem.
Mimo pytania nie spoglądała na mnie, tylko na drzwi do mojego pokoju.
- Chcę ci pomóc. To wszystko - odpowiedziałem krótko. 
Zaprowadziłem ją do mojej sypialni.
- Będę spał na kanapie - wytłumaczyłem.
Miałem już wyjść i zostawić ją samą.
- Obiecuję, że niedługo wynajmę sobie mieszkanie.
Odworciłem się do niej. Mowiła serio, a mi chciało się śmiać.
Nie chcę żeby się wyprowadzała i wracała do tego kutasa. Wolę jej przypilnować.
- Nie musisz, lubię czyjeś towarzystwo.
Cały dzień nam jakoś zleciał na rozpakowywaniu i gadaniu. To naprawdę interesująca dziewczyna.
Wieczorem zapukałem do jej pokoju.
- Dobranoc - powiedziałem i zbliżyłem się do niej by ją delikatnie objąć. Wiedziałem, że potrzebuję teraz bliskości. Może nie z męskiej strony, ale lepsze to niż nic.
Odwzajemniła uścisk, a ja wróciłem do salonu.

*LAURA*

Bardzo cieszyłam się, że chłopak jednak zdecydował się po mnie przyjechać. Siedzialam teraz po turecku na jego łóżku i przeglądałam instagrama. Miałam trochę zaległości, bo w szpitalu nie miałam czasu, ani chęci wziąć telefonu do ręki. Postanowiłam wstawić trochę zaległych fotek.

 Postanowiłam wstawić trochę zaległych fotek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@laur.aa : Co tam ? 😈💋
*1257 polubień*
Komentarze (+1500) :

@qry_rjs : Wszystko git, a u ciebie ? 😍😛
@zuzix : Ale śliczna... ☺😚
@haniæ : Sztosik 🙂

Przeglądałam dalej fotki i naglę zobaczyłam ostatnią z Wiktorem.

Przeglądałam dalej fotki i naglę zobaczyłam ostatnią z Wiktorem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Łzy napłynęły mi do oczu. Zdjęcie zrobione tydzień temu, wydawało mi się, że jest wszystko dobrze, tymczasem teraz wszystko się skończyło.
Klikam ,, wyświetl informacje o zdjeciu" i wybieram ,,usuń".

|Qry| ~ ,,Kiedyś Cię znajdę"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz