,,Chyba mu naprawdę zależy"

453 20 0
                                    

Obok mnie siedział Igor i pisał coś w notatkach na telefonie.
- Czym się zajmujesz ? - zapytał, by zacząć jakoś konwersacje.
- Obecnie szukam jakichś ciekawych kierunków na studia, ale żaden z nich nie powala - odpowiedziałam. Czułam się trochę nieswojo z tym, że siedzi w jednym pomieszczeniu tylu facetów naraz.
- A co najchętniej chciałabyś robić? - dopytywał i nie było to sztuczne, na siłę. Naprawdę chciał wiedzieć, patrzył się na mnie z zaciekawieniem.
- Myślałam o jakiejś aranżacji wnętrz, czy coś w tym stylu, ale nie mieszkań tylko biur lub firm.
- Ciekawe, niespodziewałem się takiej odpowiedzi - uśmiechnął się do mnie.
Bit przestał lecieć z głośników i Patryk wyszedł.
- Możemy iść - wskazał na drzwi. - Do jutra - krzyknął.
- Narazie - pożegnalam się, oni to odwzajemnili.
Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu.
- Jak ci się podobało ?
- Było spoko - skwitowałam. Chłopaki naprawdę są fajni, niespodziewałam się tego po tym teledysku.
Ciekawe, kiedy go opublikują ? Wtedy zobaczy go Wiktor, bo słucha takiej muzyki.
Westchnęłam głośno, co usłyszał Qry.
- Co jest ? - zapytał i zwolnił trochę.
Zatrzymał się w jakiejś zatoczce, gdy zobaczył, że milczę. Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. Prędzej czy później będę musiała jechać do tamtego mieszkania i porozmawiać z Wiktorem, ale czy to aby na pewno dobry moment, by Patryk się o tym dowiedział.
Proszę, nie rób mi przesłuchania. Nie martw się o mnie. Nie jestem tego warta.
Chłopak podszedł do mnie i rozpiął pasy, pomógł mi wstać i mnie przytulił. Oparłam głowę o jego ramię i poleciała mi pojedyńcza łezka.
Potrzebowałam przytulenia. Tylko nie wiem, czy to co robimy z Patrykiem jest stosowne. Nawet się nie przyjaźnimy, a już się przytulamy. Jest to jedyna osoba, z którą rozmawiam od kilku dni. Będę musiała napisać do Nikoli. Czuje taki obowiązek chociaż nie przyjaźnimy się blisko. I coś zrobić z pracą.
Natłok myśli spowodował kolejne łzy na moim policzku.
- Nie martw się wszystko będzie dobrze - szepnął mi do ucha. - Ze mną jesteś bezpieczna.
Ktoś mi to kiedyś już mówił, a okazało się, że jest całkiem inaczej.
Mimo to starałam się mu uwierzyć. Może naprawdę mu na mnie zależy i robi to wszystko bezinteresownie.
- Dziękuje ci - wyszeptałam i jeszcze mocniej się do niego przykleiłam, jak jakaś groupies.
- Nie ma za co, mała. Jedziemy, czy chcesz jeszcze chwilę tak postać ? - zaśmiał się, ja trochę też.
- Możemy wsiadać - powiedziałam i zapięłam pas.
Będę jeszcze długo pod wrażeniem tego, jak on się o mnie troszczy. Mam nadzieję, że szczerze.
Dotarliśmy do domu i poszłam się przebrać, a potem wstawić fotkę na instagrama. Miałam wyrzuty sumienia w szpitalu, że nic nie wstawiam, a przed tym wszystkim robiłam to codziennie.

 Miałam wyrzuty sumienia w szpitalu, że nic nie wstawiam, a przed tym wszystkim robiłam to codziennie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@laur.aa : Dziękuje za wszystko co mnie ostatnio spotkało ☺☺
*4790 polubień*
Komentarze (+1345) :
@nikusia.S : Cieszę się twoim szczęściem, musimy się spotkać 😄
@laura.aa : Nie ma sprawy, właśnie miałam pisać.

@qry_rjs : Ja też dziękuje 💗
@laura.aa : nmzc 💖

@daisydaisy100 : Od kiedy jesteś z Qrym?

@kizo_wnik_058 : @qry_rjs ładna ta twoja ,,koleżanka" 🤭😏

Teraz czułam się swobodniej, chociaż wcześniej byłam w dresach.

|Qry| ~ ,,Kiedyś Cię znajdę"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz