62. talks

222 21 4
                                    

Marc i Nathaniel idą pod jednym parasolem, kiedy pada deszcz

Nathaniel: Emmm... Marc?

Marc: Hm?

Nathaniel: Zatańczymy?

Marc: Oszalałeś?

Nathaniel: Na twoim punkcie jak już.

Marc: *chichocze, po czym zamyka parasol* Tylko ostrzegam nie umiem tańczyć. I jak będziesz chory to nie zwalaj winy na mnie. 

Nathaniel: Spokojnie, chyba nie będzie, aż tak źle. *łapie czarnowłosego za pas i przysuwa go do siebie* *przybliża twarz do twarzy zielonookiego i opiera się swoim czołem o jego* *patrzy w jego oczy* Mówił ci już ktoś, że twoje oczy są przepiękne?

Marc: Tak, ty. I to z tysiąc razy. 

Alix w krzakach: *cyka zdjęcia*

Marinette też w krzakach: Po co robisz zdjęcia?

Alix: Na pamiątkę dla ich dzieci. Wierz mi, cudownie to będzie wspominać. 

my dearest [𝒎𝒂𝒓𝒄𝒂𝒏𝒊𝒆𝒍] 𝒔𝒕𝒖𝒇𝒇Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz