103.talks

99 7 0
                                    

Marc, który ma zły dzień: *leży w łóżku, pod kołdrą* *wzdycha*

Nathaniel, wchodzący do środka z wielkim kocykiem oraz ulubionymi ciastkami bruneta: Słońce.. :(

Marc: ehhh

Nathaniel: *odkłada wszystko na bok* chodź tutaj skarbie *przytula go i całuje jego całą twarz*

Marc: *nie może się powstrzymać i chichocze*

Nathaniel: *uśmiecha się rozczulony*

my dearest [𝒎𝒂𝒓𝒄𝒂𝒏𝒊𝒆𝒍] 𝒔𝒕𝒖𝒇𝒇Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz