Marc: *zrywa płatki kwiatów* kocha... Nie kocha... Kocha... Nie kocha *smutne dzieciątko.exe*
Nathaniel: *z buta wjeżdża z nowymi kwiatami* masz te. Tamte chyba były zepsute
CZYTASZ
my dearest [𝒎𝒂𝒓𝒄𝒂𝒏𝒊𝒆𝒍] 𝒔𝒕𝒖𝒇𝒇
Fanfictalksy, headcanony i inne głupoty o moim otp i jednocześnie, comfort shipie
82. talks
Marc: *zrywa płatki kwiatów* kocha... Nie kocha... Kocha... Nie kocha *smutne dzieciątko.exe*
Nathaniel: *z buta wjeżdża z nowymi kwiatami* masz te. Tamte chyba były zepsute