>>Dagmarie POV<<
Usłyszałam płacz, to był płacz mojej córki. Zerwałam się z Łóżka i podbiegłam do jej.
-Już cichutko- powiedziałam przytulając Roxane
Za chwilę wpadł Alex i Max. Podbiegli do nas i przytulili Roxane. Byli dobrymi starczymi braćmi.
-G–gdzie jesteśmy- powiedziała przestraszona
-Nie bój się mieliśmy tu przyjechać, mówiłam ci- powiedziałam, żeby sama się zorientowała
-U twojego brata?- zapytała
-Tak- odpowiedział Alex
Rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam, że wilk z Amstafem wychodzą z pokoju.
-Już wszystko dobrze?- zapytałam swojej córki
Pokiwała głową, a chłopacy się jeszcze raz do niej przytulili.
Usłyszałam krzyk dobiegający z dołu. Szybko wstałam i ruszyłam biegiem w stronę krzyków.
No tak zapomniałam, że oni nie są przyzwyczajeni, że w domu jest wilk.
-TO COŚ GO ZEŻRE!!- usłyszałam krzyk
Wpadłam do kuchni, akurat w momencie, gdy Alfa skakał na Matta. W całym domu rozległ się przeraźliwy pisk osób, które znajdowały się w kuchni. Po bardzo krótkiej chwili przybiegły dzieciaki, a wszyscy oprócz nas patrzyli z przerażeniem na tą scenę.
Usłyszałam śmiech. Kurwa jednak go nie zagryzł i marzenia przepadły.
-Już dobry wilczek- powiedział Matt i usiadł
Wilk polizał go po twarzy. Widziałam, jak ta blondynka zaraz zemdleje, więc szybko podbiegłam i ją złapałam.
Paul szybko podszedł do dziewczyny i wziął ją ode mnie.
-Chloe spokojnie Matt żyje- powiedział Paul
-ALFA- wydarł się Alex
Wilk podszedł do niego i potarł jego brzuch pyskiem. Alex go przytulił, a po chwili zrobili to również Max i Roxana.
Matt patrzył na wszystko z uśmiechem, przez co ja się zdziwiłam. Reszta była w szoku.
Nagle Majami zaczęła warczeć i zbliżać się do nas. Nie wiem, na kogo dokładnie warczała.
-Siad- powiedziałam stanowczym tonem, przez co pies od razu wykonał polecenia.
Podeszłam do Amstafa i pogłaskałem go po głowie.
-Dobra psinka- powiedziałam, gdy ta już nie warczała
Odwróciłam się do grupy, która patrzyła na mnie w szoku.
-Co się tak patrzycie, jak byście ducha zobaczyli?- zapytałam sarkastycznie
-Kim jesteś?- zapytała miło ta blondynka i podeszła do mnie
-Jestem Dagmarie- powiedziałam
Wszyscy oprócz Matta i Paula pobledli. Byli w szoku, że żyje. Myśleli, że umarłam, że mnie już nie zobaczą i co, dla nich powstałam z grobu.
Uśmiechnęłam się kpiąco. Nienawidzę tych wszystkich ludzi, tylko muszę z nimi mieszkać dla dobra dzieci. Co z tego, że nie znam Chloe i tego bruneta. Pewnie są tacy sami jak oni.
-Czyli ty serio żyjesz- powiedział blondyn z zielonymi oczami
-Tak niestety jeszcze żyje- odpowiedziałam
-Mamuś kim są ci ludzie- powiedziała moja córeczka, pod chodząc do mnie i przytulając się
Matt wstał w końcu z ziemi. Jak na razie ogarniam tylko Paula, Matta i Chloe. Chłopak podszedł do mnie i mojej córki. Patrzyłam na niego z mordem w oczach. Ukucnęłam przed moją córeczką, a ona się bardziej wtuliła.
-Jestem Matt- powiedział i wyciągnął rękę w jej stronę
Moja córka lekko oddaliła się ode mnie i chwyciła nie pewnie jego dłoń.
-Ty jesteś pewnie Roxana- powiedział uśmiechając się do niej
Ta tylko kiwnęła głową na potwierdzenie.
-Chodźmy do salonu- usłyszałam głos jakiegoś chłopaka
Ruszyliśmy do salonu. Jeszcze pamiętam, gdzie się znajduje. Wszyscy usiedli na kanapie, a dla mnie i dzieci były przeznaczone dwa fotele. Max i Alex usiedli na jednym fotelu, a Roxana przyszła do mnie na kolana.
-Jestem Dante- powiedział brunet o brązowych oczach- to Conrad- wskazał na chłopaka z czarnymi włosami- a to Blase- wskazał na blondyna- Paula i Matta znacie, a to Chloe- wskazał na blondynkę
-Jestem Alex- odezwał się mój synek- to Max- wskazał na brata- i Roxane znacie
-Dzieci możecie iść na chwilę do pokoju?- zapytał Paul
-Już idźcie do mojego pokoju- powiedziałam do nich
Roxana zeszła z moich kolan i ruszyła do góry, za nią szli moi synowie. Gdy już ich nie słyszeliśmy, spoważniałam, a moje spojrzenie stało się lodowate.
-Wiesz, kto jest ojcem?- zapytał Paul
-Wiem- odpowiedziałam
-Poznam go?- kolejne pytanie od niego
-Może go znasz, może nie, może go poznasz, może nie- odpowiedziałam
Nie chcę ciągnąć tego tematu i chyba Chloe to zobaczyła.
-Gdzie mieszkałaś?- zapytała
-Los Angeles, ale czasami wyjeżdżałam na parę miesięcy- odpowiedziałam
Puki nie muszę kłamać, tego nie robię.
-Z kim mieszkałaś?- teraz zadał pytanie Dante
-Było trzech chłopaków i dwie dziewczyny, nie licząc mnie i dzieci- powiedziałam szczerze
-Nie zrobiłaś tego z własnej woli- nagle odezwał się Matt
-Czego?- zapytałam zdezorientowana, ale tego nie pokazałam
-Ile dzieci mają lat- spytał
-5 lat- odpowiedziałam, cały czas nie wiedziałam, o co mu chodzi
-Miałaś 12 lat, kiedy urodziłaś- powiedział
-Uprzedzam pytania. Tak zostałam zgwałcona- powiedziałam
Wstałam z fotela i ruszyłam do swojego pokoju. Dzieci rozpakowywany walizkę z zabawkami. Zakluczyłam drzwi i podeszłam do walizki z bronią.
-Ani słowa o tym- powiedziałam do dzieci
Kiwnęły głową na znak zgody. Otworzyłam walizkę i zaczęłam z niej wypakowywać wszystko. Broń pochowałam w różnych miejscach.
--------------------------------------------------------------
785 słów
CZYTASZ
Bad Sister cz.2
Teen FictionSeria Fallen sky Dagmarie to dziewczynka po gwałcie. Ma trójkę dzieci Alex, Max i Roxana. Ma teraz prawdziwą rodzinę. Co jeśli zaproponuje powrót do brata, bo jest ścigana przez gang Snakes Uwaga Jest to 2 część książki "Przyjaciele cz.1" proszę na...