Epilog ✓

132 3 10
                                    

>>Matt POV<<

>>Tydzień później<<

Dzisiaj czwartek 21 lutego, czyli minął tydzień, od kąd Dagie wylądowała w szpitalu.

Siedzę u niej i w dzień i w nocy. Mam nadzieję, że się obudzi. Nie przeżyłbym gdyby umarła, dopiero co zostaliśmy parą.

Tak chciałbym już usłyszeć jej śmiech, zobaczyć te piękne oczy i ten zadziory uśmieszek na jej ustach. Brakuje mi również jej głosu i słuchania, jak czasami podśpiewuje jakieś piosenki nieumyślnie.

>>3 dni później<<

-Matt musisz jechać do domu, wyspać się i ogarnąć- do sali wszedł Paul

-Zostaje- powiedziałem twardo

-Musisz pojechać i powiedzieć z dziećmi- powiedział

To był argument, który sprawił, że od razu wstałem z niewygodnego krzesła.

-Ale zadzwoń, jak tylko się obudzi- powiedziałem i wyszedłem z sali

***** ***

Obudziłem się na drugi dzień.

-No to sobie pospałem- powiedziałem- co jest ze mną nie tak, że gadam do siebie?

Wstałem z łóżka i poszedłem szybko do łazienki wsiąść prysznic i się przebrać.

Z dziećmi bawiłem się prawie do wieczora. Mam nadzieję, że Dagie szybko się obudzi.

Wyszedłem z łazienki już uszykowany i szybko pobiegłem do auta.

***** ***

Od razu po wejściu do szpitala pobiegłem do sali Dagmarie.

Dziewczyna od ponad tygodnia leżała w takiej samej pozycji. Usiadłem na krześle obok łóżka i chwyciłem jej dłoń.

-Kocham cię- powiedziałem- jak widziałaś to zajście z tamtą pielęgniarką, to muszę cię poinformować, że ona się na mnie rzuciła, ja ją od razu odepchnąłem- popatrzyłem na jej twarz- wróć do mnie, proszę- powiedziałem

Przyłożyłem swój policzek do jej dłoni i wtuliłem się w nią.

-Wróć, proszę. Tak bardzo cię kocham- głos mi się załamał

Poczułem, jak jej ręka zaciska się na mojej. Od razu oderwałem policzek i spojrzałem na twarz dziewczyny, która się wybudza.

Gdy tylko otworzyła oczy do końca, wpiłem się w jej usta. Ona oddała pocałunek.

>>Dagmarie POV<<

>>Rok później (30.12.2020)<<

Dzisiaj Matt zaprosił mnie na kolację i miałam się ubrać elegancko, więc włożyłam czarną rozkloszowaną sukienkę, ma rękawy z tiulu i ala kokardę w pasie, do tego dobrałam czarne buty na słupku.

Mamy już po 20 lat i powiem tyle, ten czas zapierdziela. Dzieci mają już 7 lat za niedługo 8.

Podeszłam jeszcze do toaletki i zrobiłam przeźroczystym błyszczykiem usta oraz tuszem do rzęs, rzecz jasna rzęsy, to chyba logiczne.

Zeszłam na dół do salonu. Od razu po moim wejściu wzrok wszystkich zebranych padł na mnie.

-Wow- usłyszałam z ust Matta

-Matt masz jej pilnować- powiedział Paul

-Jasnę, że będę jej pilnować- odpowiedział- to idziemy

Bad Sister cz.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz