21 ✓

156 5 0
                                    

>>Dagmarie POV<<

Boże, co ja zrobiłam?

Najgorsze jest to, że mi się to podobało i gdyby nie ta sprzątaczka, to pewnie teraz bym się pieprzyła z Mattem.

Teraz siedzimy na dwóch różnych końcach ławki i czekamy na dzwonek, który zapowie przerwę.

Po chwili zadzwonił i na korytarzu znów było tłoczno. Szukałam swoich nowych znajomych.

-KOBIETO TO BYŁO TAK NIEODPOWIEDZIALNE- usłyszałam krzyk Jamesa

-Mogli cię tam zabić- powiedziała Maya spokojniej

-Mnie się nie da tak szybko zabić- powiedziała pewnie

-A co porwali cię kiedyś i torturowali, że wiesz?- zapytała Natalie

-Tak- odpowiedziałam bez zastanowienia

Po chwili zdałam sobie sprawę z tego, co powiedziałam i przygryzam policzek. Spojrzałam na ich twarze, które wyrażały szok i strach.

-Przepraszam, że to powiedziałam- powiedziała Natalie

-Nic się nie stało- powiedziałam

Rozejrzałam się i zobaczyłam, że niedaleko nas stoi grupa Matta, a sam chłopak cały czas na mnie patrzy.

-Ogólnie gdzie byłaś na tej lekcji?- zapytał James

Odwróciłam się do nich z powrotem.

-W łazience- odpowiedziałam

-Opatrzyłaś Matta- Natalie poruszyła brwiami

-Tak- odpowiedziałam

Spuściłam wzrok i przygryzam wargę.

Kurwa co się ze mną dzieje nigdy tak nie robiłam.

-O Boże co się tam stało- pisnęła Maya

-Nic- powiedziałam i akurat zadzwonił dzwonek

***** ***

Wreszcie koniec. Rozdzieliłam się ze swoimi nowymi znajomymi i poszłam do przedszkola odebrać dzieci.

-Dzień dobry przyszłam odebrać Alexa, Maxa i Roxane Black- powiedziałam

-Kim Pani jest?- zapytała

-Mamą- powiedziałam

Ta zaśmiała się chamsko.

-Nie żartuj dziewczynko- powiedziała

-Słuchaj no kurwo, przyszłam odebrać swoje dzieci i jak zaraz mi ich nie zawołasz, to źle skończysz- powiedział zła

-Co mi niby zrobisz?- zapytała znowu chamsko

Podeszłam do biurka. Wyciągnęłam niezauważenie pistolet i przyłożyłam lufę do brzucha dziewczyny.

Cała się spięła.

-Mogę odebrać swoje dzieci?- zapytałam sarkastycznie

-T-tak- powiedziała

Wywołała całą trójkę, która po chwili przybiegła do mnie i się przytuliła.

Wyszliśmy z budynku i ruszyliśmy w stronę auta. Gdy byliśmy już blisko, zobaczyłam opierającego się o nie Matta i jakąś dziewczynę, która się do niego przystawiała, a on ją odpychał.

Podeszłam do auta i otworzyłam je, dzieci zaczęły wsiadać do tyłu, a Matt spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem.

Przewróciłam oczami i rzuciłam w jego stronę kluczyki, chłopak wszedł na mniejsze kierowcy.

Bad Sister cz.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz