24 ✓

149 3 7
                                    

>>Dagmarie POV<<

Chciałam się przewrócić na drugi bok, ale przeszkadzała mi ręką, która była owinięta wokół mojego brzucha, a do tego coś twardego wrzynało mi się w udo.

Otworzyłam oczy i rozejrzałam się po pokoju, zobaczyłam, że Roxany nie ma.

Przypomniało mi się, co stało się w nocy. Mój proroczy sen i że Matt został potem ze mną.

To wyjaśnia rękę na moim brzuchu, tylko co mnie dusi na udzie...nie proszę nie.

Po paru próbach uwolnienia się z objęć blondyna udało mi się.

Wstałam z łóżka, a chłopak przekręcił się na plecy i zaczął rękami jeździć po łóżku, jak by mnie szukał. Słodko to wyglądało.

Wpadłam na okrutny pomysł.

Weszłam na łóżko i podeszłam do Matta, przerzuciłam nogę przez jego ciało tak, że siedziałam prosto na jego kroczu.

Zaczęłam poruszać biodrami, przez co chłopak sapnął. Uśmiechnęłam się. Wiem, że już nie śpi i tylko udaję. Dlatego bardziej przycisnęła, swoje kroczę do jego.

Nagle przekręcił nas tak, że teraz on był nade mną.

-Kurwa przestań- sapnął

Podniosłam biodra do góry i otarłam, się o jego kroczę.

Matt przygryzł wargę i stłumił jęk. Podniosłam kącik ust i oblizałam wargi.

Blondyn na ten ruch z mojej strony wpił się w moje usta. Całowaliśmy się z miłością i namiętnością. Chociaż ta miłość to pewnie tylko z mojej strony.

Zaczęłam jeździć rękami po jego torsie, przez co mruknął mi w usta, jedną rękę położyłam na karku blondyna, a drugą wplątał w jego włosy i pociągnęłam za końcówki. Teraz jęknął mi w usta, a ja wykorzystałam okazję i dołożyłam do naszego pocałunku język.

Przekręciłem nas tak, że teraz ja górowałam i znowu zaczęłam, ocierać się o jego kroczę, gdzie było duże wybrzuszenie.

Matt cały czas jęczał mi w usta i po tym stwierdzam, że mu się podobało.

Poczułam jego ręce na moich udach, po chwili zaczął jechać nimi wyżej. Przez moje chwilowe rozkojarzenie znowu on górował. Gładził mój brzuch, co strasznie mi się podobało.

Oderwaliśmy się od siebie na chwilę, żeby złapać powietrze, ale nasze twarze cały czas były milimetry od siebie.

Matt nagle objął ręką moją pierś i ścisnął ją lekko, przez co jęknęłam i zamknęłam oczy. Poczułam jego usta na mojej szyi. Zaczął całować i podgryzać moją szyję, a ręką bawił się moją piersią.

Usłyszeliśmy trzask drzwi, przez co odskoczyliśmy od siebie jak poparzeni.

Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam zszokowanego Harrego i Paula. Poprawiłam koszulkę i spojrzałam na Matta, który w tym samym czasie spojrzał na mnie, był czerwony jak burak, czyli ja na pewno jestem w tym samym stanie.

-Matt mamy do pogadania- powiedział Paul

-Dobrze- odpowiedział przerażony

-A teraz wstawajcie i ubierajcie się mamy do pogadania na ważny temat- powiedział Harry

Szybko wysłałam, podbiegłam do szafy, wzięłam pierwsze lepsze rzeczy i wybiegłam do łazienki. Zamknęłam się na kluch i zjechałam plecami po drzwiach.

Gdyby nie moi bracia, no jeden jest z innej matki i ojca, ale dla mnie cały czas jest jak brat, to bym się pieprzyła z Mattem.

Szybko się ogarnęłam i poszłam do biura Paula. Jak zawsze weszłam bez pukania, dlatego usłyszałam jeszcze krzyk.

-CZŁOWIEKU WY PEŁNOLETNI NIE JESTEŚCIE- krzyknął Harry i Paul

-Widze, że przyszłam w złym momencie- powiedziałam i chciałam wyjść

-Angel wracaj- powiedział Harry

Usiadłam na podłokietniku od fotela, na którym siedział Harry.

-Dobrze to już wiecie, po co przyjechała tu Dagmarie- zaczął

-Tak, żeby chronić dzieci i siebie- odezwał się teraz Paul

-Myśleliśmy, że nie skapną się, że tu jestem, ale jak widać, potrafią myśleć- tym razem odezwałam się ja

-Jakieś pomysły?- zapytał Matt

-Sojusz- powiedziałam

-Ustaliłem z Paulem już plan. Paul przedstaw go- powiedział Harry

-Ale że tak beze mnie- odezwałam się równo z Mattem

-Wy byliście zajęci macaniem się- odezwał się Harry

Od razu poczułam rumieńce na twarzy. No kurwa nigdy się nie rumieniłam.

-Dobra mów już plan- odezwał się Matt

Przejechałam go szybko wzrokiem i zobaczyłam, że miał wybrzuszenie w spodniach. Odwróciłam szybko wzrok na Paula.

-Już skończyliście się obczajać?- zapytał sarkastycznie, a Harry wybuchł śmiechem- dobra to plan jest taki, że ci najważniejsi z gangu Devils wprowadzają się do nas i będziemy mieli ochroniarzy. Sojusz ogłaszamy jutro- powiedział poważnie

-Czyli wszyscy będą mieszkać tutaj- pisnęłam

-Tak- powiedział rozbawiony Harry

-W końcu zobaczę rodzinkę- skakałam z radości

-Wow pierwszy raz od dawna widzę Dagie taką szczęśliwą- powiedział Paul

-Nienawidzę skrótu swojego imienia- powiedziałam przez zęby

Dogadaliśmy opcję mieszkania razem i rozdzieliliśmy pokoje. Krystian będzie mieć pokój z Alexem i Maxem, więc zrobimy im remont. Przerobimy dwa gościnne na pokoje dla dwóch osób, rzecz jasna będą miały łóżka małżeńskie.

--------------------------------------------------------------

747 słów

Zapraszam na mojego Instagrama czarny_aniol2006

Bad Sister cz.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz