>>Matt POV<<
Siedziałem z chłopakami w salonie i graliśmy na konsoli.
-WYCHODZĘ Z CHLOE, ZAOPIEKUJCIE SIĘ DZIEĆMI!!- usłyszałem głos Dagmarie
-Nie wierzę i mi nic nie powiedziała, że idzie z moją siostrą- powiedział Paul
-Spoko stary dziewczyny też muszą się czasem zabawić- powiedział Blase
-Tylko to jest moja żona- powiedział- powinna mnie informować, że gdzieś wychodzi
-Przecież poszła z Dagmarie i cię nie zdradzi- powiedział Conrad
-A co jak coś im się stanie- Paul zaczął panikować
Tak myśląc racjonalnie mamy konflikt z drugim najsilniejszym gangiem "Snakes", nasz gang jest trzeci, a pierwszy jest gang "Devils", a co jeśli akurat Snakes je spotkają i będą śledzić. Przecież mogą je porwać.
Chłopacy starali się uspokoić Paula, że nic im nie będzie.
-A co jeśli spotkają Snakes- powiedziałem, przez co wszyscy spojrzeli na mnie
-Kolejny- powiedział Dante- Chloe na pewno ma ze sobą broń- starał się nas uspokoić
Do salonu wpadły dzieciaki, a tak dokładnie Roxana i Max. Dziewczyna trzymała pistolet, a chłopiec ją gonił i tak biegali w wokół kanapy.
Zaraz. Pistolet!
Gdy dziewczynka była obok mnie chwyciłem pistolet. Był prawdziwy. Gdzie do kurwy nędzy te dzieci znalazły prawdziwy pistolet. Wszystkie pochowaliśmy.
Wstałem z kanapy i podszedłem do dzieci które miały spuszczoną głowę. Ukucnąłem przed nimi.
-Z kąt to macie?- zapytałem spokojnie
Max chciał coś powiedzieć, ale przerwała mu Roxana.
-Był w komodzie, która jest na korytarzu- powiedziała
-Chodźcie do pokoju- powiedziałem do nich- a ty Paul chowaj swoje atrapy- Dagmarie nie może się o tym dowiedzieć
Poszedłem z dzieciakami do pokoju chłopców.
***** ***
Bawiłem się z nimi do 22.
Teraz siedzę w pokoju Dagmarie i próbuje uspokoić Roxane.
-Już spokojnie- powiedziałem
Cały czas tuliłem dziewczynkę, a ta płakała w moją koszulkę.
-Co jak znowu porwą mamę?- zapytała przestraszona
Jak to znów? Dagmarie została kiedyś porwana?
-Znajdziemy ją wtedy- odpowiedziałem
Dziewczynka zaczęła zasypiać.
Jak już zasnęła, położyłem ją w łóżku jej mamy, a kołdrę ułożyłem tak, żeby myślała, że ona obok niej leży.
Zszedłem na dół do salonu i zobaczyłem Chloe i Paula.
-Gdzie Dagmarie?- zapytałem
-Jest jeszcze na imprezkę, Chloe wróciła, bo się źle poczuła- powiedział Paul
Usiadłem obok nich na kanapie. Oglądali jakiś horror.
***** ***
Za niedługo północ, a ja nie mogę zasnąć. Coś mnie ciągnie na dwór, więc stwierdziłem, że pójdę pobiegać.
Wyszedłem po cichu z domu i ruszyłem przed siebie.
***** ***
Biegałem jakieś 15 minut i akurat biegłem obok ślepej uliczki. Usłyszałem stłumiony płacz. Wszedłem po cichu do uliczki i w każdej chwili byłem gotowy wyciągnąć broń.
Wszedłem głębiej w uliczkę i zobaczyłem jakiegoś typka, który przyciskał jakąś małą dziewczynę do ściany, a ta się wyrywała. Chciał ją zgwałcić.
Ruszyłem w tamtą stronę i oderwałem tego faceta od dziewczyny. Gdy mężczyzna się przewrócił, spojrzałem na osobę, którą chciał zgwałcić.
Była to Dagie płakała i zakrywała się rękami. Jej sukienka leżała podarta obok, tak samo biustonosz.
Wkurwiłem się i rzuciłem się na tego typka. Byłem jak w amoku.
Po chwili przypomniałem sobie o Dagmarie. Spojrzałem na tego faceta, co ledwo oddychał, wyciągnąłem pistolet i strzeliłem mu prosto w głowę. Ona i tak jest najebana, nie będzie o tym pamiętać, więc lepiej dla niej.
Odwróciłem się do niej. Siedziała skulona i płakała. Podszedłem do niej i ja przytuliłem. Odskoczyła ode mnie i jeszcze bardziej płakała.
-N–nie zbliżaj się d–do mnie- powiedziała przestraszona
-Dagie to ja Matt- powiedziałem
-N–nie zbliżaj się, bo z–zrobisz to, co kiedyś- powiedziała
Nie pamiętam, co jej zrobiłem, byłem pijany. Kurwa, dlaczego brałem przykład z dorosłych mężczyzn.
Podszedłem do niej i ściągnąłem swoją koszulkę. Ona jeszcze bardziej się popłakała.
-Masz, ubierz ją- powiedziałem
Dziewczyna nie pewnie wzięła koszulkę i szybko ją założyła. W oczy rzuciła mi się blizna na brzuchu.
-Nic ci nie zrobię- powiedziałem
Podszedłem do niej i wziąłem ją na ręce w stylu panny młodej. Zaczęła płakać w mój tors.
Ruszyłem do domu.
***** ***
Wszedłem do domu i trzasnąłem drzwiami. Do przedpokoju wbiegli chłopacy, a gdy zobaczyli mnie z Dagmarie na rękach, która ma na sobie, tylko moją koszulkę byli w szoku.
-Paul wyślij ludzi na ulicę ********, żeby sprzątnęli trupa- powiedziałem do przyjaciela
Ruszyłem w stronę swojego pokoju. Najwyżej będę spać w gościnnym. Położyłem delikatnie Dagmarie na łóżku. Ona ma na oko 150 cm i jest taka mała w porównaniu do mnie i moich 190 cm.
Chciałem wyjść z pokoju i iść do jakiegoś gościnnego, ale zatrzymało mnie odchrząknięcie. Odwróciłem się w jej stronę.
-Dziękuję- powiedziała
-Nie ma za co- odpowiedziałem w szoku, że mi podziękowała
-Mogłeś mnie zostawić jak kilka lat temu- odpowiedziała
-Wtedy popełniłem najgorszy błąd- powiedziałem i chciałem wyjść
-Zostań- znowu się odwróciłem do niej
-Idę spać do gościnnego- odpowiedziałem
-Boję się- powiedziała
Podszedłem do łóżka i ukucnąłem przed nią.
-Już nic ci się nie stanie- powiedziałem
-Zostań, proszę- powiedziała a w jej oczach widziałem łzy
Wstałem i poszedłem wejść na łóżko z drugiej strony. Położyłem się, a Dagmarie po chwili się do mnie przytuliła i od razu zasnęła. Objąłem ją ramieniem i zacząłem pomału zasypiać.
Jakąś nadprzyrodzona siła mnie ciągnęła w tamtą stronę. Co by było, gdybym jej nie posłuchał?
Z tym pytaniem zasnąłem
--------------------------------------------------------------
833 słowa
CZYTASZ
Bad Sister cz.2
Fiksi RemajaSeria Fallen sky Dagmarie to dziewczynka po gwałcie. Ma trójkę dzieci Alex, Max i Roxana. Ma teraz prawdziwą rodzinę. Co jeśli zaproponuje powrót do brata, bo jest ścigana przez gang Snakes Uwaga Jest to 2 część książki "Przyjaciele cz.1" proszę na...