Świadomy
Znajdź wszystko, co wiesz o Kato Dan, w tym relacje między nim a Tsunade. Może przybyć i zostać Godaime Hokage. Słyszałam, że nie było go od dwóch do trzech lat, więc to było przed naszym przybyciem. Nie wiem, czy uważać go za podejrzaną osobę, czy nie, ale liczę na to drugie. Raporty na temat Suny i Iwy byłyby mile widziane.
H.S~*~
Kato Dan, lat 44. Znany jounin z Konohagakure, najbardziej znany z tego, że jest zwolennikiem przydzielania medyków do każdej drużyny. Urodzony 4 grudnia, grupa krwi A, numer ewidencyjny 002973, biologiczny wujek Shizune: pierwszej uczennicy Tsunade. Dwa jutsu, z których jest znany, to Czakra Transfer Jutsu i Reika no Jutsu, w którym duch użytkownika materializuje się i bierze w posiadanie cel, rozkładając go od środka. Walczył w Drugiej Światowej Wojnie Shinobi i zabił niezliczoną liczbę shinobi, dopóki nie odniósł śmiertelnej rany.
Został uzdrowiony przez Tsunade.
Oboje nawiązali romantyczny związek przed i po tej konkretnej wojnie. I tu natrafiam na komplikacje związane z tą informacją. Nikt nie wie dokładnie, co wydarzyło się między nimi, co spowodowało, że zarówno ona, jak i Shizune odeszli ponad dziesięć lat temu, ale od tego czasu ich szukał. Nie miał żadnych tropów i, o ile wiem, nie ma żadnych lokalnych doniesień o widzeniu Tsunade.
Pamiętam go z opowieści z młodości. Miał zginąć na wojnie.
Ale będzie wystarczająco dobrym Kage. Nie ma nic złego w jego historii, ale na wszelki wypadek radzę mieć go na oku.
Suna: brak postępów. Jest taki, jak go zostawiłem i jeszcze nie pogodził się ze swoim wujem.
Iwa: brak postępów. Tsuchikage nadal go szkoli i nic nie wskazuje na to, by chciał opuścić swoją wioskę.
Nie masz się czym martwić. U mnie wszystko idzie gładko. Swoją drogą, jak działają pigułki? Chciałbym usłyszeć, że są odpowiednio stosowane.
Marionetka~*~
To tabletki nasenne, a nie witaminowe pigułki. Wbrew powszechnemu przekonaniu, wiem jak ich używać.
W Konosze nie ma też żadnych bezpośrednich wrogów. Wkrótce będę miała oko na Dana. W tej chwili monitoruję cały klan Uchiha, Uchiha Itachiego, Uchiha Obito, Danzo i kilku innych uczniów z mojego roku. Wioska jest spokojna.
Trochę... zbyt spokojna, by czuć się komfortowo.
Miej uszy otwarte na wszelkie nowe informacje.
H.S.~*~
Spokój nie jest złą rzeczą. Mam nadzieję, że o tym nie zapomnisz.
Pamiętaj, że znów jesteś młoda i nie masz niczego, co sobie przysięgłaś. Ile masz, siedem lat? Siedmiolatki nie powinny mieć żadnych zobowiązań wobec świata. Oboje już poczuliśmy, czym jest śmierć i poddaliśmy się beznadziei.
Zacznij od nowa. Pomóż sobie. Spójrz na jaśniejszą stronę rzeczy. Nie sądzę, byśmy kiedykolwiek dostali jeszcze taką szansę.
Marionetka~*~
Jeśli nie stanę się silniejsza, nie będę w stanie ochronić innych przed losem, który może ich spotkać. Nie ma znaczenia, czy będę musiała umrzeć od nowa, żeby byli bezpieczni, bo muszą być bezpieczni. I będą. Nie wiem, dlaczego zostaliśmy sprowadzeni z powrotem ani kto pomyślał, że to świetny pomysł, abyśmy byli we dwójkę, ale zamierzam jak najlepiej to wykorzystać.
Kiedy byłam młodą dziewczyną, byłam próżna i dbałam tylko o to, jak ludzie o mnie myślą. Byłam słaba i chciałam tylko, żeby ludzie zauważali mój wygląd. Nigdy nie byłam w najlepszej formie i zaakceptowałam to dopiero wtedy, gdy zdałam sobie sprawę, że przeze mnie zginęli ludzie.
Sam to widziałeś. Gdyby nie było Chiyo-baa-sama, nigdy nie miałabym z tobą szans.
Wiem, że się martwisz, ale nie pozwolę, by wszystko się powtórzyło.
H.S.
CZYTASZ
Stumble
FanfictionSakura chciała umrzeć. Sasori czuł się dobrze, pozostając martwym. Ale wydawało się, że los miał wobec nich inne plany, ponieważ kiedy oboje budzą się młodsi z krwią pulsującą w ich żyłach, musieli pamiętać, jak znowu żyć. Historia NIE należy do mni...