16.Dolor

917 23 5
                                    

Ból

~To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia ~


- Cześć laski - otworzyłam drzwi wpuszczając dziewczyny do środka, po tym jak napisałam do nich z propozycją spędzenia wspólnie czasu.

- Cześć - powiedziały chórem po czym weszły do salonu, gdzie przygotowałam już wszystko co nam będzie potrzebne do spędzenia tego wieczoru.

- Jak tylko zadzwoniłaś, że masz wolną chatę od razu pomyślałam o tym, że zrobimy sobie babski wieczór na plotkach, winie, filmach i dobrej zabawie- powiedziała Mia, rzucając jedzenie na kanapę.

- Pff jak zadzwoniłaś, że masz wolny dom to pomyślałam też, że możemy popływać później, bo i tak jest ciepło - powiedziała odkładając swoje rzeczy obok rzeczy Mii.

- Chcecie może herbatki, wody - zapytałam idąc w stronę kuchni.

- Wina. Możesz przynieść wino - rzuciła Mia kładąc się na podłodze i włączając telewizor.

Udałam się więc do jednej z szafek w której znajdowały się wina i szampany. Wybrałam pierwsze lepsze pół słodkie wino, a do drugiej reki chwyciłam dwa kieliszki. Weszłam do salonu i położyłam je na ławie po czym znowu ruszyłam do kuchni tym razem aby przynieść wodę i jedną szklankę.

- Holly, ty nie pijesz? - Sophia odwróciła się na plecy i spojrzała na mnie z pytającym wyrazem twarzy.

- Nie, ja raczej nie piję, a poza tym muszę być trzeźwa jak chłopacy przyjdą nachlani w trzy dupy - westchnęłam i uśmiechnęłam się do nich mając nadzieję, że nie będą o nic więcej pytać.

Przez następne pół godziny dziewczyny opróżniały zawartość butelki śmiejąc się przy tym i rozmawiając ze mną o różnych dziwnych rzeczach. Jako jedyna osoba trzeźwo myśląca nasłuchałam się tyle różnych i dziwnych historii z ust dziewczyn, że to było więcej jak pewne, że będę musiała iść do psychologa.

Kiedy były mniej więcej przy końcu butelki, Mia wygramoliła się z podłogi i sięgnęła do torebki z której wyciągnęła trzy maseczki z Disneya. Stwierdziła, że idealnym pomysłem będzie zrobienie sobie maseczek i oglądnięcie filmu ,,Gwiazd naszych wina,, który swoją drogą był bardzo wzruszający i dawał wiele do zrozumienia. Kiedy tak leżałyśmy z Sophią na boku ta nagle zmrużyła oczy i skupiła na czymś wzrok.

Niepewnie podążyłam za nią wzrokiem lecz nie zauważyłam niczego dziwnego. Przez chwilę razem z Mią ucichłyśmy patrząc na dziewczynę, która jak w amoku patrzyła na ramkę w holu.

- Sophie? - zapytałam po cichu.

- Holly, co jest za tamtym obrazem, za tym przedstawiającego asa pik?

- Ściana, jak mniemam - odpowiedziałam patrząc się w ramkę i doszukując się jakiegoś defektu. I wtedy zobaczyłam co ma na myśli Sophia mówiąc, że coś jest nie tak.

- A więc dlaczego za ścianą jest kawałek metalu? To jest jakaś kamera? A może podsłuch - spojrzała na mnie wymownie, prosząc abym poszła to sprawdzić.

- Spokojnie pewnie to tylko kawałek metalu zakrywający dziurę w ścianie - uśmiechnęłam się idąc w stronę holu.

Zatrzymałam się tuż przy obrazie i spojrzałam na dziewczyny. Następnie chwyciłam za małą ramkę i przesunęłam ją. To co zobaczyłam na chwilę zmiotło mnie z planszy. Za obrazem skrywała się metalowa skrzynka z miejscem na odcisk palca. To był sejf. Wpatrywałam się w niego jeszcze przez chwilę a potem wymusiłam uśmiech w kierunku dziewczyn i powiedziałam.

Chłopak, który nauczył mnie żyćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz