Żyj tym co tu i teraz
- Holly mam małe pytanko, jak bardzo był wam potrzebny ten metalowy rondelek co wisiał w jadalni? - zapytała Mija biegając po kuchni.
- Jaki rondelek ? - zapytałam podchodząc do kuchenki - O, Hang.
- Co? Jaki Hand?
- Hang. Smażysz właśnie pierogi na instrumencie muzycznym. Właściwie to je przy pałasz, dolewałaś tu olej? - wyłączyłam kuchenkę, następnie przecierając oczy ze zmęczenia.
Dzisiejszy dzień rozpoczął się od rana z pełną parą. Odkąd siłą Sophie zdarła mnie z łóżka, stoję przy garach usiłując przygotować cztery z dwunastu potraw i ciasto. Oczywiście mimo, że dziewczyny mi pomagają, razem z Sophie zaraportowałyśmy problem. Mia jest totalnym beztalenciem jeśli chodzi o gotowanie. Mimo, że jest nas trzy w kuchni na razie mamy raptem połowę z dwunastu dań, a zostały nam cztery godziny do rozpoczęcia wigilii.
- O Boże, przepraszam, odkupię go, nie wiem, znajdę identyczny, ja... nie jesteś na mnie zła? - zatrzymała się.
- Nie, czemu miałabym być zła?
- No bo spaliłam twój Hans.
- To nie jest mój Hang, tylko Jack'a - wzruszyłam ramionami, spoglądając na bladą twarz Mii - Przywiózł go podobno kiedyś z Szwajcarii? Chyba tak.
- Nie gadaj, Boże, on mnie zabije.
- Tak to bardzo możliwe, zwłaszcza, że drugą połowę ma Tyler.
- Nie, nie, nie on tego nie może zobaczyć, co ja mam z tym zrobić?
- Polecam wymyć porządnie - wtrąciła się Sophie - Holly pomożesz mi przełożyć to na blaszkę?
Czas leciał, a my spędzałyśmy go w miłej i w miarę spokojnej atmosferze. Od czasu do czasu słychać było kłótnie chłopaków, którzy dekorowali dom, co jakiś czas Mija przeklinała gdy coś jej nie wyszło. Podobało mi się to. Wszystko było takie żywe i ja byłam tego częścią. Zdecydowanie gdybym miała pamiętnik, zapisałabym tam, tą chwilę.
W tle leciała piosenka Lany Del Rey ,, Cinnamon Girl '' - wszystko było takie idealne, zawsze o tym marzyłam.
,,There's things I wanna talk about But better not to give But if you hold me without hurting me You'll be the first who ever did...''
Śpiewałyśmy razem z Sophie kręcąc się w okół własnej osi, kiedy Mia walczyła o życie, szorując ile się da Hang Jack'a.
- Hold me, love me, touch me, honey - nuciłam cedząc ziemniaki, kiedy do kuchni wbiegł Jack.
- Jak wam idzie praca moje drogie ? - zapytał podchodząc do ciasta na pierniczki.
- Łapy precz - powiedziałam stanowczo - Jeszcze rośnie.
- Dobrze nam idzie - uśmiechnęła się Mia, chwilę wcześniej wrzucając instrument pod zlew - Miło, spokojnie i w ogóle, a wam jak idzie?
- No właśnie nie idzie, Nail zatrzasnął się w spiżarni, biedak ma klaustrofobie a nie możemy otworzyć drzwi.
Ruszyliśmy prędko w kierunku spiżarni, gdzie zobaczyłam całą brygadę, próbujących wyważyć drzwi.
- Dlaczego nie możecie użyć klucza - zapytałam.
- Bo ten idiota wyrwał klamkę po drugiej stronie.
- Ale jak wyważycie drzwi to go przygniotą - krzyknęła podchodząc do nas Mia.
- Przynieście mi piłę - nakazał Tyler, zanim złapał w rękę młotek i krzyknął - Nail odsuń się maksymalnie od drzwi!
Obserwowaliśmy jak Williams zadał serie ciosów w drzwi, gdzie pojawiła się dziura. Podeszłam pod drzwi i zaczęłam kierować Nail'a co ma zrobić aby się uspokoić. Po kilku wyzwiskach wreszcie zrobił to co mu mówiłam, gdy w tym czasie chłopacy piłowali drzwi, dopóki nie wydrążyli otworu przez który Nail wyszedł cały roztrzęsiony. Zabraliśmy go na taras gdzie mógł swobodnie pooddychać świeżym powietrzem.
CZYTASZ
Chłopak, który nauczył mnie żyć
Romance,, Byłeś głębiną do której wskoczyłam ,, ~ Pierwsza część trylogii - 𝑳𝒆𝒂𝒓𝒏𝒊𝒏𝒈 𝒕𝒐 𝒍𝒊𝒗𝒆 . ~Nie zezwalam na kopiowanie mojej książki. ~1🥇w rankingu,, brat,, -27.01.2023r ~1🥇w rankingu,, książka,, -05.02.2023r ~1🥇w rankingu,, summerlo...