34. Stellae

106 2 0
                                    

Gwiazdy

Nie było nudy za dnia, ani wieczorów bez wspólnego oglądania Hollywoodzkich filmów. Wyjazdy na narty, zwiedzanie miasteczka, zakupy... to wszystko sprawiało, że tydzień ferii minął jak godzina. Ten wyjazd pozwolił mi znacznie lepiej poznać towarzyszy oraz pospędzać z nimi czas. Nie zapominałam również  o moich przyjaciółkach, które przyprawiały mnie o uśmiech na twarzy. Czy życie mogłoby być lepsze?

Otóż tak. Byłoby lepsze gdybym w nocy podczas snu nie odwracała się twarzą do Williamsa, którego ewidentnie bawi fakt, że śpię z otwartą buzią. Przysięgam, jeszcze raz i przywiąże się do stolika nocnego.

- Termy - westchnął jadący obok mnie Alan - Jak ja kocham Termy. Cały dzień siedzenia w ciepłej wodzie podczas gdy na zewnątrz jakieś dzieci walczą o przetrwanie, gdy śnieg napierdala im w twarz.

Zaśmiałam się w duchu dziękując sobie, że pojechałam z Tomem i Alanem, którzy zgodzili się jeszcze wstąpić po klapki na basen dla mnie. Powoli nasz odpoczynek dobiegał końca, ponieważ za dwa dni wyjeżdżamy z powrotem do domu. Nie mniej jednak pośród tej całej szkolnej aury, ten odpoczynek był dla mnie wręcz zbawienny i dzięki niemu poczułam, że znowu wracam do życia.

- A opinie o tych termach są dobre ? - zapytał Tom.

- Generalnie ludzie bardzo sobie chwalą to miejsce - zatrzymał się na chwilę Alan, przesuwając powoli palcem po ekranie - Aktualności... Z przykrością informujemy, że z powodu awarii technicznej do końca sezonu nie będą działać bicze wodne. Za utrudnienia przepraszamy...

- O czyli ostatnia nadzieja na porządne rozmasowanie barku poszła się bujać - zaśmiał się pod nosem Tom, na co mu zawtórowałam.

- A-ale jak to - posmutniał Alan - No biczes? Jak mam się teraz cieszyć z wyjazdu, jak ja całe życie czekałem na te biczesy wodne .

- Jakoś będziesz się musiał zadowolić innymi atrakcjami, a na bicze jeszcze kiedyś pójdziemy - pocieszyłam chłopaka, poprawiając jednocześnie okulary spadające mi z nosa.

Zakupy z Alanem okazały się męczarnią. Chłopak tak się wczuł w rolę stylisty, że przez 15 minut zastanawiał się który kolor klapków do mnie bardziej pasuje.

- No ale Tom zobacz - wskazał na klapki - Zielone podkreślałyby jej kolor oczu ale z drugiej strony kremowe idealnie komponowałyby się z jej karnacją.

- Na stopach? - zapytał Tom, podczas gdy ja wzięłam parę czarnych klapek i ruszyłam do kasy.

- Tak to jest bardzo ważne, tak pisało w książce - zawahał się - Dobra już wiem weźmiemy....

- Idziecie? - zapytałam stojąc przy wyjściu - Chodźcie bo się spóźnimy.

- A-ale czekaj jakie wybrałaś klapki?

- Czarne - zaśmiałam się na co Tom mi zawtórował.

- Nieee, tylko nie czarne, klapki nie mogą pasować do koloru włosów, to zaburza równowagę kolorystyczną - mówił idąc z nami do samochodu,

- Dobrze, następnym razem wezmę to pod uwagę i zanim kupie czarne klapki, przefarbuje się na blond - zaśmiałam się rozpoczynając kolejną debatę z Alanem.

Na miejsce udało nam się dojechać bezpiecznie. Przebrani niemal od razu zaatakowaliśmy termy. Razem z dziewczynami postanowiłyśmy zająć jacuzzi. Czas mijał nam szybko, a tematy do rozmów nie kończyły się. Jednak nastąpiła chwila kiedy grzanie się w baseniku przestało być przyjemne i naszła mnie ochota na dawkę adrenaliny. Pociągnęłam więc ze sobą Mię, prowadząc ją na zjeżdżalnie wodne.

Chłopak, który nauczył mnie żyćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz