41.Olo ja...

286 4 2
                                    

Pov Krystian

Po chwili jednak się ogarnąłem, wiedziałem, że Olgierd pewnie zaraz tutaj przyjedzie. Wstałem i poszedłem do łazienki, wziąłem zimny prysznic, a potem szybko ogarnąłem mieszkanie, tak żeby nic się nie domyślił, niechciało mi się z nim o tym gadać. Wyniosłem jeszcze śmieci, a potem usiadłem na kanapie przed telewizorem, nie musiałem długo czekać, bo już kilka minut później usłyszałem dzwonek do drzwi, poszedłem je otworzyć

- Siema! - Zaczął Olgierd, a ja bez słowa wpuściłem go do środka, odezwałem się dopiero kiedy był już w mieszkaniu

- Po co przyszedłeś?

- Chciałem tylko zobaczyć jak się trzymasz, nie mogę?

- Aha i przy okazji zobaczyć czy nie pije!? No to się rozglądnij!

- No dobra, ale uspokójmy się. Po co odrazu się tak unosisz?

- Bo mnie wszystko już wk**wia! Nie mogę pracować, bo co!?

- Krystian...

- Nie! Nie Krystian! Okej przyznaje się wczoraj wypiłem piwo, ale tylko jedno, rozumiesz to?! Jedno piwo, a dzisiaj w robocie potraktowali mnie jak alkoholika! A teraz ciebie wysłali żebyś mnie sprawdził!

- Nikt mnie nie wysłał, Krystian ja sam chciałem tutaj przyjść, martwię się stary...

- To jak już widzisz nie ma o co! Nie jestem dzieckiem, poradzę sobie sam!

- Dobrze, ale pamiętaj...

- Tak tak! Wiem, że jak coś się będzie działo to mam przyjść do ciebie!

-  Ja wracam do pracy, numer znasz...

- Olo? A jak tam w robocie, jest coś nowego?

- nie, tylko papiery. Krystian ja cię naprawdę bardzo proszę, myśl co robisz chłopie

- Spoko, serio nie musisz się o nic martwić, jestem dorosły, poradzę sobie, a jak nie to przyjdę do ciebie pogadać, może być?

- może być i mam nadzieję, że dotrzymasz słowa - Kiedy wyszedł, a ja upewniłem się, że już pojechał otwarłem butelkę wódki, odrazu ją wypiłem odcinając się kompletnie od rzeczywistości. Dlaczego to moje życie musiało być zawsze takie trudne, dlaczego? Dopiero gdzieś koło 20 obudził mnie dźwięk mojego telefonu, spojrzałem na wyświetlacz, odebrałem go kładąc obok siebie na kanapie

- Krystian jesteś mi potrzebny! Pilna sprawa, porwali dziewczynkę 6 lat, dasz radę przyjechać? - wkurzony na siebie uderzyłem pięścią w ścianę, byłem wściekły...

- Olo ja...

- Dobra Nic więcej nie mów, nieważne już - Rozłączył się, a ja po raz kolejny nie mogąc sobie znaleźć miejsca zacząłem pić...

Za naszymi drzwiamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz