2. Razem

326 9 3
                                        

Perspektywa Krystiana

Wieczorem zadzwonił Olgierd, ja kompletnie zapomniałem o tej kolacji razem z nim i Łucją, nie miałem też siły się mu tłumaczyć, ale wiedziałem, że jeśli nie odbiorę to on będzie dzwonił do upadłego

- co chcesz?

- Mieliśmy się spotkać, wpadniecie do nas?

- Zapomniałem ci powiedzieć, że dziś jesteśmy na kolacji u rodziców Eweliny, ale może jutro wyskoczymy gdzieś?

- szkoda, mogłeś mówić wcześniej bo Łucja się postarała i przygotowała kolacje

- a ja zapomniałem o kolacji ze starymi Eweliny i jaki ty masz problem?!

- Dobra, ale nie wkurzaj się już tak, ja rozumiem...

- Sorry poniosło mnie

- czyli widzimy się dopiero jutro na komendzie?

- tak, jeszcze raz sorry Olo, że tak wyszło - Rozłączyłem się, ale wkurzało mnie to, że moja żona odrzucała ode mnie połączenia, postanowiłem pojechać po nią i Adasia do jej rodziców

- Gdzie jest Ewelina i Adaś!?

- Jedzą kolację

- Niech Pan ich zawoła, wracają ze mną domu

- Najpierw zjedzą kolację, a potem jeśli bedą chcieli to wrócą z tobą

- Tato! Tato! - Adaś podbiegł do mnie i chwycił mnie za rękę - Chodź

- Nigdzie nie wchodzę, wołaj mamę i wracamy do domu, już!

- tato, ale babcia zrobiła ciasto, plose chodź też zjeść

- Rozumiesz co powiedziałem!? Idź po mamę!

- Adaś idź do mamy, a ty zjeżdżaj z tąd! Niechcę cię tu więcej widzieć!

- Zabieram z tąd moją żonę i syna, zejdź mi z drogi! - Ojciec Eweliny stanął mi na przejsciu wypychając mnie z mieszkania, przesadził... tym razem to ja go pochnąłem wpadł do mieszkania

- Krystian! Co ty robisz!?, uspokój się!

- Jedziemy do domu! Do naszego domu! No na co czekasz!?

- Tatuś plose...

- Dawaj rękę i ubieraj tą kurtkę!

- Pogieło cię!? Nie szarp go, ja go ubiorę...

- Nie, tego jest za dużo ja dzwonię po policję - Ewelina chwyciła swoją matkę za rękę

- Nie dzwoń mamo, lepiej będzie jak już pójdziemy

- Ewelinka... zostańcie, dla ciebie i Adasia jest tutaj miejsce

- W domu ze mną jest ich miejsce, a nie z wami! Gotowi!?

- Tato zostanmy u babci, plose ty też zostań

- ubieraj się! Czekam na was w samochodzie macie 5 minut!

Perspektywa Eweliny

Krystian wyszedł z domu moich rodziców, coraz bardziej przestawało podobać mi się jego zachowanie

- Mamo czy tata juz nas nie kocha?

- ... kocha nas, chodźmy

- Ewelina zostańcie u nas dzisiaj, przecież nie może wam zabronić

- powinniśmy być razem, lepiej będzie jak juz pójdziemy Krystian na nas czeka...

Za naszymi drzwiamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz