Epilog pojawi się dziś, lub jutro i jak to mam w zwyczaju - jest powiązany z następną częścią, czyli Russian Gentleman. Miłej nocy!
****
Byłam w potrzasku. Wszyscy moi ukochani mężczyźni byli skłóceni, a konkretniej Gorian i Colin mieli pretensje do ojca z powodu planu, co do którego nie zostali wtajemniczeni. Jeśli tego było mało, wpadli w szał w związku z moją osobą. Chodziło o moje bezpieczeństwo i fakt, że znalazłam się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Ojciec wiedział, jakie było ryzyko jego planu, a mimo to wcielił go w życie.
Sama nie wiedziałam, po której stronie się opowiedzieć. Nie chciałam dłużej patrzeć na te słowne przepychanki i wzajemną niechęć. Odnieśliśmy sukces, jakikolwiek by o nie był i należało to uczcić i cieszyć się, że ta gnida zgnije w więzieniu. Niektórzy woleliby, aby zginął. Więzienie było zbyt łagodnym wyrokiem dla tego człowieka.
Atmosfera w gabinecie była napięta. Wszyscy siedzieli na fotelach, ojciec za biurkiem, mając skrzyżowane palce, a ja na kolanach Goriana. Chciałam w ten sposób zmniejszyć prawdopodobieństwo bójki pomiędzy Oliverem a moim mężczyzną.
– Jak już wspominałem, zgodziłem się na współpracę z federalnymi, którzy ochoczo przystali na moją propozycję. Dałem im na tacy Johna, tym samym dostając zielone światło na zrobienie, co chcę z Axelem. Cały interes został przejęty przez nich, jedynie jego legalne części mogłem zachować – westchnął i wygodnie rozłożył się na fotelu. – Obecnie cały mój interes jest legalny, a wszystko, co przejąłem po Johnie, zostało skonfiskowane.
– Zrobiłeś to za naszymi plecami? – warknął Colin. Całe jego ciało się spięło i wiedziałam, że był bliski wybuchu. – Uwierzyłeś im na słowo? Ot tak pozwolili ci zabić tego dupka? – prychnął.
– Tak. Mam to na piśmie. – Wziął do ręki dokument znajdujący się na biurku i pomachał nam nim przed oczami. – Axel ich nie obchodził. Na Johna czyhali już od jakiegoś czasu, więc nie robili przeszkód. Chyba nie muszę wspominać, że to ściśle tajne informacje, które bez względu na wszystko nie mogą wyciec? Jeśli tak by się stało, byłbym skończony, a wszyscy powiązani z tą sprawą zniknęliby w niewyjaśnionych okolicznościach, włączając w to mnie oraz was.
– Cały nasz plan był tylko podpuchą na Johna, dobrze rozumiem? Głowiliśmy się nad właściwym rozwiązaniem, zaangażowaliśmy mnóstwo osób, a ty tymczasem poszedłeś na układ z FBI i włączyłeś w to Cosmo, który w rzeczywistości jest tajnym agentem. Pozwolił ci zabić Axela na swoich oczach, a ty dałeś mu dostęp do naszej bazy i wpuściłeś do niej naszego wroga. – mruknął złowrogo mój Rosjanin.
– Tak – pokiwał głową. – W wielkim skrócie tak było. Trochę ryzykowaliśmy, ale przekupiliśmy żołnierza Johna, który sprzedał mu wiadomości o naszej bazie, z której mieliśmy wszystkim dowodzić. W ten sposób przygotowaliśmy zasadzkę.
– A Jocelyn? Ona tam kurwa była! Mogło jej się coś stać! – Colin wstał z krzesła i znalazł się niebezpiecznie blisko ojca.
– Wszystko miałem pod kontrolą – odpowiedział ze spokojem senior. – Moja córka była bezpieczna, ja i Cosmo nie pozwolilibyśmy, aby coś jej się stało – dokończył z pewnością i zwrócił się do mnie. – Kochanie byłaś bezpieczna. W razie poważnego zagrożenia, agenci od razu wkroczyliby do akcji. Nigdy nie zezwoliłbym na tę akcję, gdyby mógł spaść ci włos z głowy.
– Nie mogłeś mieć tej pewności – odezwał się Gorian przerażająco chłodnym głosem. – Widziałem nagrania z kamer i było wysokie prawdopodobieństwo, że ten skurwysyn strzeli jej w głowę. To cud, że zamiast niej wybrał kogoś innego. Wiedz, że gdyby zostałaby zraniona w jakikolwiek sposób, nawet gdyby skaleczyła się w palec, twoja głowa właśnie zdobiłaby ścianę nad moim kominkiem.
CZYTASZ
Russian Killer
RomancePowiązania z mafią nigdy nie wychodzą na dobre, nawet jeśli jest twoją rodziną. Jocelyn prowadzi sklep z płytami. Nie jest to najbardziej dochodowy interes, ale samodzielność to jej drugie imię. Spotykając na swojej drodze nieznajomego nie wie, że...