13

443 15 0
                                    

Od ostatniego spotkania minął tydzień.
Lydia przez ten czas unikała Riddla i Lewisa.

Nie miała ochoty na rozmowę z żadnym z nich.
Przynajmniej nie na razie.

Na lekcjach wszyscy nauczyciele powtarzali jak bardzo ważne są SUMY, które będą pisać w tym roku.

Lydia całe dnie przesiadywała w bibliotece i czasami towarzyszyła jej Walburga.

Był poniedziałek a dziewczyna zaczynała od eliksirów.

Zajęła swoje miejsce i czekała na profesora.

Profesor Slughorn przyszedł do klasy  spóźniony o dwie minuty.

Lydia tak bardzo nienawidziła jak ktoś się spóźniał.

- Witajcie uczniowie, dzisiaj będziecie mieli eliksiry łączone z drugą klasą piątą.
O już są.

Wypowiedział, a drzwi od klasy otworzyły się.

Do pomieszczenia  weszli ślizgoni z równoległej klasy, z Riddlem na czele. Po sali przeszedł szmer powitań.

- Zajmijcie miejsca proszę. - Slughorn próbował przekrzyczeć hałas w klasie.

0bok Lydii zajął miejsce blond włosy chłopak, który szczerzył się jak głupi.

- Yyy Cześć? - Lydia była zmieszana
- Cześć piękna, jestem Emmet - Odparł blondwłosy przybliżając się do dziewczyny.

Lydia zmierzyła go wzrokiem i osunęła krzesło jak najdalej od niego.

Kątem oka zauważyła Riddla, który usiadł z Averym.

- Chciałbym was uświadomić, że coraz częściej będziecie mieć lekcje razem. I to nie tylko na eliksirach - mówił Slughorn- A teraz dobiorę was w pary.

- Pan Riddle i Panna Halldess wy razem.
Lydia stwierdziła, że to już lepsze od tego całego Emmeta, który głupkowato się na nią patrzył.

- Pan Avery i Panna Black
- Pan Lestrange i Pan Lewis - Kontynuował Slughorn. Lydia już dalej nie słuchała go.

Wzięła swoje rzeczy i ruszyła w kierunku ławki Riddla.

Usiadła obok chłopaka nic nie mówiąc.
Czekała aż Profesor poda im eliksir do przyrządzenia.

- Ignorowanie mnie to twoje nowe zadanie? - Riddle przerwał ciszę między nimi.

- Wcale cie nie ignoruje - Odparła, Chodź wiedziała, że to nieprawda.

Riddle prychnął, lecz nic nie powiedział. Gdy profesor skończył przydzielanie par Lydia rozejrzała się po klasie i stwierdziła,że może być ciekawie.

- Proszę o ciszę! Dziękuję. Dzisiaj zajmiecie się przyrządzaniem amortencji. Czy ktoś chce nam wyjaśnić co to za eliksir?

Tu ręka Riddla i Lydii wystrzeliła w górę.

- Może Panna Halldess?

Lydia zerknęła na Riddla z wyższością. Po czym wstała i zaczęła mówić.

- Jest to najsilniejszy eliksir miłosny na świecie. Nie wzbudza prawdziwej miłości, powoduje silne zauroczenie lub obsesję.

- Dziękuję Panno Halldess. Dziesięć punktów dla Slitherinu.  Na tablicy wypisane są potrzebne składniki a sposób przygotowania tego eliksiru znajdziecie na stronie 46 w podręczniku. - Zakończył profesor.

Riddle bez słowa poszedł po składniki, a Lydia w tym czasie otworzyła podręcznik na właściwej stronie.

Gdy Chłopak wrócił z składnikami obydwoje wzięli się do pracy.

Only HerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz