Od ostatniego spotkania minął tydzień.
Lydia przez ten czas unikała Riddla i Lewisa.Nie miała ochoty na rozmowę z żadnym z nich.
Przynajmniej nie na razie.Na lekcjach wszyscy nauczyciele powtarzali jak bardzo ważne są SUMY, które będą pisać w tym roku.
Lydia całe dnie przesiadywała w bibliotece i czasami towarzyszyła jej Walburga.
Był poniedziałek a dziewczyna zaczynała od eliksirów.
Zajęła swoje miejsce i czekała na profesora.
Profesor Slughorn przyszedł do klasy spóźniony o dwie minuty.
Lydia tak bardzo nienawidziła jak ktoś się spóźniał.
- Witajcie uczniowie, dzisiaj będziecie mieli eliksiry łączone z drugą klasą piątą.
O już są.Wypowiedział, a drzwi od klasy otworzyły się.
Do pomieszczenia weszli ślizgoni z równoległej klasy, z Riddlem na czele. Po sali przeszedł szmer powitań.
- Zajmijcie miejsca proszę. - Slughorn próbował przekrzyczeć hałas w klasie.
0bok Lydii zajął miejsce blond włosy chłopak, który szczerzył się jak głupi.
- Yyy Cześć? - Lydia była zmieszana
- Cześć piękna, jestem Emmet - Odparł blondwłosy przybliżając się do dziewczyny.Lydia zmierzyła go wzrokiem i osunęła krzesło jak najdalej od niego.
Kątem oka zauważyła Riddla, który usiadł z Averym.
- Chciałbym was uświadomić, że coraz częściej będziecie mieć lekcje razem. I to nie tylko na eliksirach - mówił Slughorn- A teraz dobiorę was w pary.
- Pan Riddle i Panna Halldess wy razem.
Lydia stwierdziła, że to już lepsze od tego całego Emmeta, który głupkowato się na nią patrzył.- Pan Avery i Panna Black
- Pan Lestrange i Pan Lewis - Kontynuował Slughorn. Lydia już dalej nie słuchała go.Wzięła swoje rzeczy i ruszyła w kierunku ławki Riddla.
Usiadła obok chłopaka nic nie mówiąc.
Czekała aż Profesor poda im eliksir do przyrządzenia.- Ignorowanie mnie to twoje nowe zadanie? - Riddle przerwał ciszę między nimi.
- Wcale cie nie ignoruje - Odparła, Chodź wiedziała, że to nieprawda.
Riddle prychnął, lecz nic nie powiedział. Gdy profesor skończył przydzielanie par Lydia rozejrzała się po klasie i stwierdziła,że może być ciekawie.
- Proszę o ciszę! Dziękuję. Dzisiaj zajmiecie się przyrządzaniem amortencji. Czy ktoś chce nam wyjaśnić co to za eliksir?
Tu ręka Riddla i Lydii wystrzeliła w górę.
- Może Panna Halldess?
Lydia zerknęła na Riddla z wyższością. Po czym wstała i zaczęła mówić.
- Jest to najsilniejszy eliksir miłosny na świecie. Nie wzbudza prawdziwej miłości, powoduje silne zauroczenie lub obsesję.
- Dziękuję Panno Halldess. Dziesięć punktów dla Slitherinu. Na tablicy wypisane są potrzebne składniki a sposób przygotowania tego eliksiru znajdziecie na stronie 46 w podręczniku. - Zakończył profesor.
Riddle bez słowa poszedł po składniki, a Lydia w tym czasie otworzyła podręcznik na właściwej stronie.
Gdy Chłopak wrócił z składnikami obydwoje wzięli się do pracy.
CZYTASZ
Only Her
FanfictionLydia Halldess to dziewczyna o zepsutym sercu. Poznaje chłopaka, który jest taki sam. Czy to dobre połączenie?