Lumina prowadziła Seweryna korytarzami wprost do saloniku, właśnie miała przerwę i chciała ją spędzić ze swoim przyszłym narzeczonym.
– Co tam robiłeś? – zapytała. – Pytam z ciekawości – dodała, siląc się na niewinny uśmiech.
– Ach, właściwie nic takiego. Tańczyłem z Damoną – odparł. – Nie masz powodów do obaw. Chciałem jej tylko pomóc.
– Zawsze starasz się być taki pomocny – powiedziała, siadając na sofie w przestronnym pomieszczeniu.
Seweryn usiadł obok niej.
– To chyba nic złego.
– Oczywiście, że nie, po prostu boje się, że ktoś mógłby wykorzystać twoje dobre serce. Czasami jesteś taki ufny – odpowiedziała, po czym zwróciła się do jednej ze swoich dwórek, które towarzyszyły jej jak cienie. – Przynieś nam herbaty, Alicjo.
– Anastazjo – poprawił ją Seweryn. – Bardzo dziękujemy. – Spojrzał ponownie na Luminę. – Powinnaś już nauczyć się ich imion w końcu to twoje dwórki. Znasz je już długo.
– Może i tak, ale ja nie mam do tego pamięci.
– Doprawdy? Imiona wraz z rodowodami książąt znasz na pamięć.
– Ach, może masz rację. Może przywiązuję do tego zbyt mało uwagi.
– To naprawdę nie jest trudne – rzekł, wstając z sofy.
– Idziesz już, ale nawet nie wypiłeś herbaty? – zapytała zdziwiona.
– Ależ skądże! – zaprzeczył. – Chciałbym po prostu poprosić najpiękniejszą dziewczynę na zamku, by wyszła za mnie – rzekł, klękając przed nią. – Lumino Solaris, czy wyjdziesz za mnie?
Seweryn wiedział, że ona potrzebuje teraz potwierdzenia jego wierności i oddania, szczególnie że ujrzała go z inną dziewczyną, uznał, że to właśnie teraz nastał odpowiedni czas.
– Tak – odpowiedziała, wyciągając w jego kierunku dłoń, by mógł nałożyć na jej palec pierścień, który wydawał jej się nad wyraz skromny. Srebrna obrączka z niewielkim szmaragdem.
– Chciałem to zrobić przed oficjalnym balem, by ci pokazać, jak bardzo mi na tobie zależy i opowiedzieć, jak cenny jest ten pierścień dla mojej rodziny.
– Och, to bardzo miłe z twojej strony – odparła, uśmiechając się radośnie. – Chętnie usłyszę historię z nim związaną.
– Dostałem go od swojej matki, która z kolei otrzymała go od swojej i tak wiele pokoleń wstecz. Przekazywano go wraz z historią o jego powstaniu, teraz czas, abyś i ty ją poznała. Ten niezwykły przedmiot moja potomkini dostała od czarownicy wraz z błogosławieństwem. Klejnot miał zmienić kolor, gdy dwoje ludzi się kochało. Czasami mijały lata, nim tak się działo – rzekł. – Chciałbym, żebyś go nosiła. Liczę, że kiedyś zmieni kolor na czerwony.
– Dziękuję to wspaniała historia, na pewno niedługo stanie się czerwony, kochanie – zapewniła, jednak szczerze wątpiła, by kiedyś tak się stało.
Dwórki, które obserwowały całą scenę, nie zareagowały zbyt entuzjastycznie. Bardziej zazdrościły Luminie tak dobrego narzeczonego, znały na tyle dobrze dziewczynę, by wiedzieć, że przy Sewerynie jest dosyć miła. Na co dzień rzucała złośliwe uwagi i wykorzystywała każdą okazję, by pokazać, jaka jest wspaniała. Teraz uśmiechały się lekko, nie chcąc psuć nastroju Sewerynowi, który nie był niczemu winien. Młodzieniec spoglądał na narzeczoną, która oglądała pierścień, który jej ofiarował.
CZYTASZ
Siostry blasku i cienia [WSTRZYMANE]
FantasyTrwa przygotowanie, by wysłać do wydawnictw (czyli dogłębna korekta i redakcja we własnym zakresie) Szkarłatny kolor oczu może stać się źródłem problemów. Przekonała się o tym Damona. Przyszła na świat o wschodzie słońca razem z Luminą, swoją siostr...