Seweryn właśnie wraz z służącym ustawiali stolik w ogrodzie, kiedy pojawił się strażnik, który poinformował go, że Królowa Matka chce się z nim bezzwłocznie spotkać. Trochę go to zdziwiło, ale uznał, że lepiej się nie sprzeciwiać, dlatego też podążył za służącym do znanego mu już saloniku. Królowa Matka właśnie haftowała wzór roślinny na chuście. Spojrzała na księcia, który pod jej wzrokiem delikatnie się zmieszał, ale nie dał tego po sobie poznać. Wyprostował się.
– Chciałaś ze mną porozmawiać, Królowo Matko. O czym?
– Usiądź wcześniej, nie lubię, kiedy patrzy się na mnie z góry. – Wskazała mu miejsce. Seweryn usiadł na miękkim fotelu. – Wiem, że poznałeś prawdę o Damonie. Całą prawdę – podkreśliła.
– Nie przeczę, że tak jest – odpowiedział ostrożnie.
– Jednak powinieneś wiedzieć, że jeśli komuś zdradzisz, chociaż jedną tyci informację na jej temat, to pożegnasz się z życiem, a ja nigdy nie rzucam słów na wiatr – powiedziała, obrzucając Seweryna groźnym spojrzeniem. – Będziesz należał do naszej rodziny, Sewerynie, więc powinniśmy sobie ufać, nieprawdaż? Nie zawiedź mojego zaufania, a uwierz, że twoje życie będzie dużo prostsze.
– Cóż za subtelna groźba, Królowo Matko – zwrócił się do kobiety, starając się zapanować nad nerwami. – Powinnaś wiedzieć, że nie zamierzałem nawet przez chwilę nikomu zdradzić sekretu Damony, jestem honorowym człowiekiem, obiecałem, że tego nie zrobię i słowa dotrzymam – zapewnił twardo, a jego słowa podkreśliły zaciśnięte w pięści dłonie. – Nikomu o tym nie powiem, ale nie ze względu na twoje groźby, Królowo Matko, lecz ze względu na Damonę.
– Cieszę się, że się rozumiemy. Jeszcze jedna sprawa, książę. W Luminie również płynie przeklęta krew i w waszych dzieciach także będzie płynąć, powinieneś o tym wiedzieć, skoro zamierzasz się z nią ożenić, bo jak rozumiem zdania nie zmieniłeś.
– Nie, nie zmieniłem, co więcej zamierzam lepiej poznać narzeczoną.
– Dobrze, że słuchasz moich rad. Możesz odejść, liczę, że następnym razem spotkamy się w milszych okolicznościach – powiedziała, a na jej twarzy pojawił się uśmiech, który należał do wyćwiczonych.
– Także na to liczę. – Wstał z fotela i skierował się do ogrodu.
Zdecydowanie miał dość rozmów z Królową Matką, z trudem powstrzymywał się przed wybuchem, kiedy zaczęła mu grozić. Jednak nie zamierzał mieć z niej wroga, chociaż sekret Damony był u niego bezpieczny, nie wątpił, że jeszcze niejedna podobna rozmowa go czeka. Rozumiał, dlaczego Królowa Matka pokusiła się o groźby, wyobrażał sobie, co by się stało, gdyby ludzie się dowiedzieli, że rodzina królewska ma w sobie krew Cieniowładców i jedna z ich rodu nią jest. Już wiedział, że w związku z tym pojawią się problemy, sekrety miały to do siebie, że potrafiły wychodzić na jaw w najbardziej nieoczekiwanych momentach.
Teraz jednak nie zamierzał się tym przejmować, Damona wyjechała, więc na razie nie musiał się martwić, że ktoś odkryje jej tożsamość. To z jednej strony go cieszyło, ale wiedział też, że to nie rozwiąże problemu. Żałował, że ludzie i Cieniowładcy nie mogą żyć w pokoju. Przypomniał sobie, co opowiedziała mu Lumina. O Sebastianie Okrutnym, jeśli to prawda, że kiedyś coś ukradł, to sprawa delikatnie się upraszczała, chociaż walka z myśleniem ludzi, że Cieniowładcy to potwory z piekła rodem, mogła potrwać wiele lat. Chciał porozmawiać o tym z Luminą, tylko wcześniej musiał przygotować kolację.
Kiedy dotarł do ogrodu stolik był już przyszykowany. Musiał przyznać, że wyglądał elegancko. Biały obrus sięgał prawie do ziemi. Na stoliku stał świecznik, ale jeszcze świece nie były zapalone. Na dwóch krzesłach położone zostały czerwone poduszki. Zauważył także bukiet róż, który leżał na obrusie. Musiał przyznać, że nie pomyślał o kwiatach. Tu wszystko było gotowe. Skierował się zatem do kuchni, by pomóc Helenie w ostatnich przygotowaniach. Miał nadzieję, że wysiłki się opłacą i chociaż odrobinę jego stosunki z Luminą się ocieplą.
CZYTASZ
Siostry blasku i cienia [WSTRZYMANE]
FantasiTrwa przygotowanie, by wysłać do wydawnictw (czyli dogłębna korekta i redakcja we własnym zakresie) Szkarłatny kolor oczu może stać się źródłem problemów. Przekonała się o tym Damona. Przyszła na świat o wschodzie słońca razem z Luminą, swoją siostr...