Ruszyłam w stronę stolika Kate i Wandy i usiadłam między kobietami.
- Długo ci zeszła ta rozmowa. Kim jest ten gościu i skąd go znasz? - spytała ciekawska Bishop.
- To mój kolega, pochodzi z Ukrainy, pomoże mi w jednej sprawie - odpowiedziałam szybko.
- Chyba wiem w jakiej - mruknęła z uśmieszkiem czarnowłosa.
- W jakiej? - spytała rozkojarzona Maximoff.
- Przecież możesz jej czytać w myślach - rzekła łuczniczka.
- Akurat teraz nie mogę. W końcu obiecałam jej, że nie będę czytać w myślach, podczas tej misji. A ja obietnic dotrzymuję. Teraz przepraszam was, ale ja idę złożyć zamówienie - odpowiedziała ruda, podnosząc się z nad stolika.
Moje oczy znowu powędrowały ku Yelenie, która aktualnie siedziała na kolanach Hiszpana, wpatrując się w niego z uwagą i czymś jeszcze.
Ja, o mało co, nie zostałam zabita, jak znalazłam ją płaczącą, a on może ją mieć na kolanach, już pierwszego dnia po spotkaniu?
Mój smutny wzrok, zauważyła Bishop.
- Nie martw się - odezwała się - Jeszcze ją odbijemy..
**
Minęło już trochę czasu, od mojego spotkania z Vasylem. W międzyczasie, zdążyłam napić się trochę z Wandą i Kate i wrócić do pokoju.
Teraz właśnie wyruszyłam w stronę baru, aby spotkać się z Vasylem i Viktoriyą.
Gdy nareszcie dotarłam na miejsce, ujrzałam Vasyla, dyskutującego żywo z ciemnowłosą dziewczyną. Gdy tylko chłopak mnie ujrzał, to zamachał w moją stronę, a dziewczyna odwróciła się w moją stronę.
Czarnowłosa zerwała się ze swojego miejsca i pognała w moją stronę.
- Czyli to ty jesteś Y/n! Tak bardzo ci dziękuję za wszystko co zrobiłaś, to dla nas tak bardzo-
- Spokojnie - uśmiechnęłam się - Nie dziękuj, to wszystko tylko i wyłącznie, zasługa Vasyla - mrugnęłam do chłopaka.
- No tak trochę - podrapał się po karku Ukrainiec - Ale droga Viktoriyo, nasza Avengerka Y/n, nie jest tu do podziękowań, jesteśmy tu, aby jej pomóc!
- No właśnie, w czym tkwi problem? - zapytała, ciekawa czarnooka.
**
- Cholera - mruknęła Ukrainka, gdy wyjaśniłam jej już wszystko, dotyczące Yeleny - To nie brzmi kolorowo, ale mam pomysł, dlaczego Francisco, mógł się tak zachować.
- Jaki to? - spytałam zaciekawiona.
- Cały żeński personel z tego hotelu, może ci powiedzieć, że młody Alvarado interesuje się, tylko i wyłącznie, dziewczynami, pochodzącymi z arystokracji.
- Dlaczego? Co w tym takiego innego, od tych wszystkich zwykłych bogaczek? - rzekł Klimenko.
- Głównie chodzi o to, że skarby arystokratów, są znacznie bardziej cenniejsze, od zwykłych pieniędzy, tych wszystkich milionerów - odpowiedziała dziewczyna - A na dodatek, Alvarado ma taki sam popęd do pieniędzy, jak jego ojciec.
- Hm, tylko co to ma do jego reakcji na Y/n i jej przyjaciół? - spytał z głupią miną brunet.
- Też mnie to zastanawiało, ale już znalazłam na to odpowiedź. Skoro jesteście na misji, to musicie mieć jakieś fałszywe tożsamości, prawda? Zwłaszcza, żeby przebywać w takim hotelu jak ten - rzekła dziewczyna.
CZYTASZ
𝐉𝐄𝐒𝐓𝐄𝐌 𝐖 𝐍𝐈𝐄𝐁𝐈𝐄 || ʸᵉˡᵉⁿᵃ ᵇᵉˡᵒᵛᵃ ˣ ʳᵉᵃᵈᵉʳ
FanficKSIĄŻKA Z PLAYLISTĄ!! (gxg) Pełna uroku książka o BARDZO skomplikowanej relacji - pewnej Rosjanki i pewnej...pół-Rosjanki. Piekielna para, prawda? Jeśli szukasz książki, w której Kate Bishop bawi się w Zygzaka McQueena, Peter Parker jest wielkim fa...