10 ( nie wiem jak to nazwać)

264 19 4
                                    

Pov: Y/N

Obudziłam się o 4.00 nad ranem z powodu koszmaru, był zbyt realistyczny i nadal o nim myślałam chciało mi się płakać a nie chciałam nikogo budzić więc wyszłam z kocem na podwórko skuililam się w kulkę przykrywając się kocem i po prostu płakałam. Płakałam tak chyba przez godzinę aż w końcu nie przyszedł Kevin. DLACZEGO MUSIAŁ TO BYĆ ON A NIE NP.ALEX ALBO KTOKOLWIEK INNY TYLKO NIE ON

Kevin- mówiłem że ci z nim nie wyjdzie, po prostu wróć do mnie

Ty- PO PIERWSZE NIE PŁACZĘ PRZEZ ALEXA, PO DRUGIE NIE JESTEŚMY RAZEM, PO TRZECIE NIE WRÓCĘ DO CIEBIE, OSZALAŁEŚ?!

Kevin- ALE JA CIĘ KOCHAM!

Ty- KOCHASZ MNIE?! MOJE KONTO BANKOWE?! CZY TE W SOCIAL MEDIACH?!

Kevin- CIEBIE

Ty- myślisz że się na to nabiorę?

Kevin- PO PROSTU DO MNIE WRÓĆ

Wtedy chwycił mój nadgarstek i ścisnął próbowałam się uwolnić ale ten przyparł mnie do ściany, nie mogłam nic zrobić zaczęłam płakać nie mogłam wydusić z siebie słowa. Kevin uderzył mnie w twarz

Kevin- albo do mnie wrócisz albo będzie gorzej

Powiedział to rzucając mną na ziemię i wyciągając nożyk nie był duży ale ostry

Kevin- to jak wrócisz do mnie czy chcesz pożegnać się ze swoim wyglądem?

Alex- a może ty się odwalisz a ja i moi koledzy nie zrobimy ci krzywdy

Kevin- teraz będziesz się bronił kolegami?

Powiedział to i zamilkł kiedy zobaczył Alexa Willa, Dreama i Ranboo za jego plecami, Kevin nie jest zbyt wysoki ani umięśniony, przestraszył się i uciekł

Alex- nic ci nie jest?

Ty- nie zdążył nic zrobić, skąd wiedziałeś?

Wilbur- w sumie to ja obudziłem się trochę wcześniej i usłyszałem krzyki, jak zobaczyłem co się dzieje poszedłem po Alexa, Dreama i Ranboo a resztę już znasz

Ty- jasne, dziękuję i przepraszam za kłopot

Wilbur- nie przejmuj się, ale mam pytanie dlaczego tego nie zgłosisz na policję?

Ty- zgłaszałam to na policję ale Tatuś Kevina jest komendantem policji, więc cokolwiek bym nie zrobiła jedno słowo Kevina i sprawy nie ma, mam tyle szczęścia że ilekroć razy prosił by swojego ojca o aresztowanie mnie on mu odmawia.

Dream- rozwydrzony Bachor

Ranboo- tyle dobrego że przynajmniej nie może cię aresztować

Alex- typ powinien iść na leczenie

Wilbur- jego Ojciec też

Ty- wracajmy już może do środka

Alex- chodź do nas zrobimy jedzenie

Ty- ok tylko napiszę dziewczyną żeby się nie martwiły

Alex- jasne

Pov: Alex

Nadal byłem poddenerwowany bolała mnie myśl że osobie która jest tak blisko mnie mogło się coś stać, do tego cały czas była narażona na niebezpieczeństwo, nie umiałem pozbyć się tej myśli z głowy ale udało mi się chwilowo zapomnieć i zająć się rozmową którą prowadziliśmy podczas gotowania śniadania dla wszystkich. Przygotowaliśmy naleśniki i herbatę oraz czekaliśmy aż inni się obudzą i przyjdą a w międzyczasie rozmawialiśmy na temat tego co się stało i jak temu zapobiec

Dream- może zainstaluj kamery wtedy będziesz miała dowód i nie będą mogli odmówić podjęcia się sprawy

Wilbur- to jest dobry pomysł

Ty- dziś w wolnej chwili pójdę kupić kamery czy coś

Alex- pomogę ci je zamontować

Ranboo- też pomogę

Ty- dziękuję jeszcze raz, mam nadzieję, że to podziała i w końcu przestanie mnie nękać

Alex- miło by było

Ty- prawda

Niki- Hejcia! Przyszłam na śniadanie bo pisałaś że już jest

Ty- jest tutaj weź sobie

Niki- dzięki

Ty- dziewczyny nie przyjdą?

Niki- jeszcze śpią, jest dopiero 6.30

Ty- faktycznie, przyzwyczaiłam się, że budzę się o 9.00 lub 8.00

Niki- nieźle, a te Naleśniki są pyszne

Alex- dzięki

Niki- ty gotowałeś? Myślałam że Y/N

Alex- ona nie ma pojęcia jak zrobić Naleśniki, jedyne danie jakie nauczyła się robić to zupka chińska albo Tosty z Oliwą

Ty- UMIEM ZAGOTOWAĆ MAKARON

Ranboo- normalnie do Hell's kitchen cię zgłosimy

Ty- shhhh, Cichaj przynajmniej coś

Wilbur- w sumie ja też nie za bardzo gotuje, ALE I TAK UMIEM ZROBIĆ WIĘCEJ NIŻ TY

Dream- powiem jedno, ja się nie wypowiem

Alex- ale jedna rzecz jest pewna, NIKT NIE POBIJE JEJ W JEDZENIU OSTRYCH RZECZY

Ty- czy ja wiem?

Wilbur- powiedz to Tommiemu to ją na pojedynek wyzwie, śmiesznie będzie

Dream- poczekajmy aż się obudzą wszyscy

Alex- Zawody się szykują to chodźmy do sklepu po papryczki ostre sosy i mleko

Dream- dobry pomysł

Wilbur- to chodźmy

_______________________________

697 słów

Trzeci rozdział jednego dnia bo zasnąć nie mogę miłego dnia/nocy

PIJ WODĘ SMARKU👺👺

Old Friends //Quackity X reader//PlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz