23 Air BnB

154 11 0
                                    

Time skip: Czas meet up'u

Pov: Alex

Niedawno razem z Y/N dostaliśmy zaproszenie na meet up. Teraz się rozpakowujemy w Airbnb. Postanowiliśmy przylecieć nieco wcześniej. Gogy też tu jest ale w sąsiednim mieszkaniu. Dziś chcieliśmy iść do klubu i się zabawić dopóki jeszcze możemy.

Time skip: w klubie (przepraszam że tak dużo tego)

Pov: Ty

Szczerze nie zamierzam pić w klubie, ewentualnie w mieszkaniu. Nie to, że nie lubię alkocholu, ale po prostu boję się pić w publice, sama nie wiem czemu. Jest to trochę stresujące dlatego wolę się bawić na trzeźwo i upić się w domu. Alex nie ma tego problemu ale to nic, niech się bawi jak lubi. On nie zmusza mnie a ja nie zmuszam jego. Ufamy sobie nawzajem i jest ok.

Time skip: Parę godzin później ( przepraszam że znowu kolejny)

Pov: Ty

Zauważyłam, że Alex nie za bardzo chcę tu być. Skąd wiem? Zaczął mnie przytulać i błagać aby pojechać do domu... W sumie to nie mam nic przeciwko. Dojechaliśmy do domu przy okazji wstępując do sklepu z Alko żeby napić się w domu... No cóż upiliśmy się i włączyliśmy muzykę. Zaczęliśmy tańczyć i się wydzierać. W końcu się zmęczyliśmy i usiedliśmy na podłodze.

Alex- Y/N?

Ty- taaaaaaaak?

Alex- co jeśli... nie wiem zostalibyśmy rodzicami?

Ty- hmmmmm. Jeśli ty nie masz nic przeciwko jest ok... Chodź wolę się z tym nie spieszyć

Alex- wiem. Też wolę poczekać na odpowiednią chwilę... Nadal jesteśmy młodzi

Ty- a coooooooo?

Alex- a niiiiiiic, ciekawość

Chłopak po paru sekundach jakby rzucił się na mnie, przewracając mnie na plecy. Wisiał nade mną opierając się o podłogę. Nie wiem o co mu chodziło ale chwilę się patrzał w moje oczy.... czemu on ma takie piękne oczy i włosy... i twarz.... CZEMU JEST TAKI PIĘKNY.
Zaczęłam się rumienić a chłopak tylko się uśmiechał, zaczęłam rumienić się bardziej. W końcu brunet na mnie opadł wtulając się we mnie, odwzajemniłam uścisk i znowu zaczęliśmy gadać.

Alex- kocham cię

Ty- ja ciebie też

Alex- może ogłosimy nasz związek na meet up'ie?

Ty- jasne! Założę się że połowa naszych widzów już wie

Alex- zapewne tak, ale teraz będzie to oficjalne

Ty- przynajmniej nie trzeba się z tym chować

Alex- tjaaa, to akurat był mały problem

Ty- mam tylko nadzieję że dobrze nas przyjmą

Alex- na pewno będzie dobrze, a nawet jeśli to nie przejmuj się tym co napiszą

Ty- wiem, jak jesteś w miarę sławny to nie obejdzie się bez hejtu

Alex- niestety

Alex po chwili się we mnie wtulił i zasnęliśmy na podłodze. Rano obudziłam się już na łóżku obok bruneta. Słodko wygląda jak śpi..
Zauważyłam że może się źle czuć bo wczoraj trochę wypiliśmy, więc chciałam iść po wodę i jakieś tabletki. Kiedy wstawałam i chciałam się odsunąć zacisnął swoje ręce wokół mojej talii i nie chciał puścić

Alex- gdzie chcesz iść..

Ty- po wodę i jakieś tabletki dla ciebie

Alex- nie zostawiaj mnie

Ty- wiesz że tego nie zrobię... A teraz powiedz jak się czujesz

Alex- jest dobrze, a wodę mam obok łóżka

Ty- to dobrze

Alex- chodź się przytul

Ty- już idę

Wtuliłam się w niego i zaczęłam bawić się włoskami Brązowookiego chłopaka

_______________________________
521 słów

Przepraszam za te opóźnienia, następny rozdział za tydzień lub jakoś podobnie :) i tak jak mówiłam będzie coraz ciekawiej więc uwaga

Miłego dnia/nocy

Old Friends //Quackity X reader//PlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz