Pov: Ty
Dzisiaj mieliśmy jechać nad jezioro do lasu co prawda było w innym mieście ale nie tak daleko nikt oprócz mnie i Alexa nie zna tego miejsca więc nie będzie tam turystów blisko jest też sklepik oraz domki letniskowe w których się zatrzymamy na parę dni, nie musimy się martwić o właścicieli ponieważ domki są częścią działki moich rodziców którą dzielili kiedyś z rodzicami Alexa, często jako dzieci jeździliśmy tam na wakacje a teraz rodzice pozwolili nam tam zamieszkać na parę dni.
Ty- DOBRA SPAKOWANI?
Wszyscy- TAK!
Time skip: nad jeziorem
Pov: Wilbur
Z osobami wtajemniczonymi omówiliśmy cały plan to znaczy:
Krok pierwszy: idziemy nad jezioro miło spędzamy czasKrok drugi: idziemy do "sklepu coś kupić"
Krok trzeci: Alex i Y/N zostają sami
Krok czwarty: wyznają sobie uczucia
Mamy nadzieję że nam to wyjdzie ale nic nie wiadomo,
Tak czy inaczej czas wdrożyć plan w życieWilbur- ej Alex, Y/N chcecie coś do picia albo jedzenia?
Tommy- a o nas zapomniałe-
Wilbur- ty jedziesz z nami
Alex- a my nie-
Wilbur- nie ma tyle miejsc w aucie, chcecie coś?
Alex- ja raczej nie
Ty- też nie, miłej podróży bo to trochę daleko
Wilbur- dzięki!
Po czym wyszliśmy i pojechaliśmy do sklepu
Pov: Ty
Zostałam sama z Alexem domyśliłam się że to wyjście do sklepu i zostawienie TYLKO mnie i Alexa było specjalnie... mówił że pomoże ale czy to nie za szybko..? Cóż i tak i tak zaczęliśmy gadać o wszystkim i niczym i z południa zrobił się zachód słońca a z zachodu słońca zrobiła się noc.
Ty- Wilbur właśnie napisał że są w domu bo nie chciało im się wracać
Alex- możemy jeszcze chwilę zostać?
Ty- jasne
Co prawda było mi zimno ale chciałam pobyć jeszcze z Alexem chociaż chwilę
Alex- nie jest ci zimno?
Ty- trochę, ale zostańmy jeszcze
Alex- chcesz moją bluzę?
Ty- a tobie nie będzie zimno?
Alex- o mnie się nie martw
Ty- na pewno?
Alex- na pewno, weź bo się przeziębisz
Ty- już, spokojnie
Założyłam bluzę chłopaka i się do niego przytuliłam było mi tak cieplutko że zasnęłam
Pov: Alex
Dziewczyna na mnie zasnęła nie chciałem jej budzić więc położyłem się na trawie i sam zasnąłem.
Obudziłem się rano, Y/N jeszcze spała a ja nie chciałem jej budzić więc po prostu czekałem wtulony w nią aż się obudzi. Po jakiś 15 minutach otworzyła swoje oczyTy- dzieńdobry
Alex- spaliśmy w lesie nad jeziorem
Ty- cud że dziki nas nie zjadły
Alex- tu chyba nie ma dzików
Ty- to nie cud
Alex- może wracajmy zanim spalą domki
Ty- dobry pomysł
Wróciliśmy do miejsca chwilowego pobytu i od razu zaczepił nas Will
Wilbur- W KOŃCU WRÓCILIŚCIE NIE BYŁO WAS CAŁĄ NOC
Alex- przysnęło nam się
Wilbur- zaraz chorzy będziecie
Alex- często robiliśmy tak jako dzieci, nic nam nie będzie
Wilbur- dobra, tylko żeby potem nie było
Alex- tak wiem
Wilbur- Alex możemy pogadać?
Pov: Alex
Alex- ok
Odeszliśmy w bardziej ustronne miejsce
Wilbur- i jak, powiedziałeś jej?
Alex- c- nie
Wilbur- DEBILUUUU
Alex- ale mam zamiar zrobić to dzisiaj tylko...później
Wilbur- i bardzo dobrze jak tego nie zrobisz także możesz ją stracić
Alex- wiem dlatego to zrobię na pewno i to dzisiaj mam już nawet plan
Wilbur- jaki?
Alex- wezmę ją na spacer po Lesie znam pewne miejsce, jest przytulne i ciche tam jej to powiem
Wilbur- super, działaj wierzę w ciebie!
_______________________________
560 słów
Ciekawie się dzieje
Miłego dnia/nocy
Free photo
CZYTASZ
Old Friends //Quackity X reader//Pl
Romancekto by pomyślał że jeden spacer tyle zmienia... Książka nie zawiera żadnych scen 18+ ewentualnie krew lub próba samobójstwa ale żadnych scen "gorących" nie ma ( pocałunki są )