Jake otworzył drzwi od sypialni, do której weszłaś, jednak niczego nowego w niej nie widziałaś. Spojrzałaś na chłopaka i ponownie zmierzyłaś wzrokiem cały pokój.
– Gdzie ta niespodzianka? – spytałaś, patrząc uważnie na pomieszczenie
– W zasadzie, to nie było żadnej niespodzianki – podrapał się po karku
– To po co tu jesteśmy? – zadałaś kolejne pytanie, na co głośno westchnął – Aż tak ci ze mną źle? – odwróciłaś głowę, by móc na niego spojrzeć
– Aż za dobrze – odpowiedział, przykładając głowę do twojej
– Mówiłam ci już, że jesteś czarownikiem? – stanęłaś przed nim, oplatając ręce wokół jego szyi
– Po prostu obiecaj mi, że zostaniesz ze mną do końca życia. Daj mi trochę czasu, a zarobię na najlepszy pierścionek i od razu ci się oświadczę – mówił, trzymając za twoją rękę
– Zgodziłabym się na najzwyklejszy, nie musisz się z tym męczyć – pokręciłaś głową z powodu jego pomysłu
– Ale na to zasługujesz. Nie powstrzymasz mnie od tego, zrobię wszystko, żeby mieć cię przy sobie – powiedział, obejmując dłońmi twoją twarz
– Przecież nigdzie się nie wybieram. A, odbiegając od tematu, to myślałam, że wymyśliłeś coś specjalnego – odsunęłaś się lekko do tyłu
– I kto tu niby się spieszy – rzekł, po czym szybko złączył wasze usta w pocałunek
Chłopak przyciągnął cię do siebie, położył twoje ręce na swoich ramionach i uniósł do góry. Potem powoli położył cię na łóżku i ponownie chciał pocałować, jednak przerwał mu dzwonek telefonu. Uśmiechnął się do ciebie i wziął przedmiot do ręki. Gdy tylko spojrzał na wyświetlacz, przestał być zadowolony, po czym nie pewnie odebrał. Podczas rozmowy, która trwała kilka minut, Jake nie powiedział ani słowa, próbował tylko coś z siebie wydusić.
– Zwolnili mnie – powiedział cicho, patrząc przed siebie
– Zwolnili? – powtórzyłaś, podchodząc do niego
– Tylko raz wziąłem wolne, nie było mnie tydzień. Zwolnił mnie – mówił, chowając komórkę do kieszeni
– Spokojnie, damy radę. Też powinnam wziąć się za jakąś pracę, poszukam czegoś, na pewno coś znajdziemy – położyłaś rękę na jego ramieniu i rzuciłaś mu uśmiech
– Przepraszam – rzucił i usiadł na łóżku
Jake schował głowę między kolanami, a ty postanowiłaś zostawić go samego, aby mógł się wyciszyć. Wyszłaś z pokoju i zostałaś w salonie, gdzie zaczęłaś sprzątać. Po wykonanej czynności, nalałaś do szklanki wody dla Jake'a. Powoli weszłaś do pokoju, w którym chłopak leżał przykryty kołdrą. Podeszłaś do niego bliżej, żeby upewnić się, czy śpi. Przejechałaś ręką po jego włosach, odkrywając oczy chłopaka. Po krótkim czasie, położyłaś się obok niego.
–––––––––––––––––––
Na drugi dzień wstałaś przed Jake'iem. Aby go nie obudzić, najcichszej jak umiałaś sięgnęłaś po telefon i wyszukiwałaś w internecie ofert pracy, których było bardzo mało. Nie sądziłaś, że będzie to aż tak trudne. Przełączałaś strony, dopóki Jake nie położył głowy na twoim brzuchu. Odłożyłaś komórkę na bok i położyłaś dłoń na jego głowie.

CZYTASZ
𝐌𝐀𝐓𝐄𝐒 𝘴𝘪𝘮 𝘫𝘢𝘦𝘺𝘶𝘯
Fanfic❝𝙄 𝙠𝙣𝙚𝙬 𝙮𝙤𝙪'𝙙 𝙗𝙚 𝙜𝙤𝙤𝙙 𝙩𝙤𝙜𝙚𝙩𝙝𝙚𝙧.❞ Y/N jest dziewczyną Jay'a, ale ich związek zaczyna się komplikować w wyniku tajemniczych wydarzeń i sekretów z przeszłości. W miarę jak relacja między nimi zaczyna się psuć, pojawia się Jake, k...